Obrona przeciwlotnicza na LeBourget 2009

Miroslav Gyűrösi

Obrona przeciwlotnicza

na LeBourget 2009

Międzynarodowy Salon Lotniczy i Kosmiczny w LeBourget 2009, który odbywa się co dwa lata na przedmieściu stolicy Francji, pomimo ostrej konkurencji, nadal pozostaje największym przedsięwzięciem w swej kategorii na świecie. Dawno też przestał być miejscem, w którym ośrodki badawczorozwojowe, producenci i handlowcy prezentują wyłącznie statki powietrzne oraz ich wyposażenie, w związku z tym równorzędną sferą zainteresowania wystawców i zwiedzających od lat są także środki wykrywania celów powietrznych oraz ich zwalczania.

W kategorii środków obrony przeciwlotniczej na każdej spośród ostatnich kilkunastu edycji paryskiego salonu można było znaleźć coś nowego i interesującego. W bieżącym roku prym w zakresie nowości wiodły firmy z Izraela i Stanów Zjednoczonych, ale kilkoma ciekawostkami oraz sukcesami komercyjnymi mogli pochwalić się także europejscy producenci. Wyjątek stanowią przedsiębiorstwa rosyjskie, które pragmatycznie rezygnują z fizycznej prezentacji w Paryżu swego sprzętu, nie mówiąc o nowościach, zachowując je na moskiewski salon MAKS, odbywający się w tych samych latach co LeBourget, ale w sierpniu. Za to Izrael bardziej otwarcie pokazał niektóre elementy przeciwlotniczego systemu rakietowego z pociskiem kierowanym Barak 8, a także – po raz pierwszy – niektóre z rozwiązań powstających w ramach programu nowego pocisku przeciwrakietowego Arrow 3. Amerykański Raytheon premierowo wystawił wyrzutnię systemu SL-AMRAAM na nowym podwoziu, a także potwierdził fakt prowadzenia prac nad możliwością implementacji przeciwrakiety SM-3 do naziemnego systemu przeciwrakietowego. Europejski koncern MBDA oznajmił fakt zdobycia pierwszego zagranicznego klienta na rakietowy system przeciwlotniczy VL-MICA, zaś niemiecki Diehl BGT Defence poinformował o postępach prac nad systemem przeciwlotniczym nowej generacji IRIS-T SLM.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2009

Wróć