OF Ouragan – niechciany niszczyciel
![OF Ouragan – niechciany niszczyciel](files/2015/Morze%20Statki%20i%20Okrety/01%20NS/OF%20Ouragan%20-%20niechciany%20niszczyciel%20-%20www.jpg)
Witold Koszela
Wejście do służby w PMW niszczyciela Ouragan było swego rodzaju ewenementem w całej jej historii. Okręt ten, choć przejęty przez Polaków, nie zmienił swojej francuskiej nazwy na polską, nie zmienił również poprzedzającego nazwę skrótu, czyli prefiksu ’OF’ (Okręt Francuski) na ’ORP’. A już rzeczą dziwaczną było to, że na jego maszcie powiewały jednocześnie dwie bandery: francuska i polska, co w połączeniu z wymalowanym na burtach brytyjskim znakiem taktycznym H 16 mogło niejednego Niemca przyprawić o lekki zawrót głowy.
Ouragan należał do zbudowanych we Francji w latach 1923-1928 niszczycieli typu Bourrasque znanych też jako typ Simoun, i był zdecydowanie najstarszą jednostką tej klasy jaka trafiła do składu PMW. Zbudowano go w stoczni Chantiers Navals Français w Blanville koło Caen, tej samej, w której powstały nieco później kontrtorpedowce OORP Wicher i Burza. Położenie stępki nastąpiło 7 września 1923, wodowanie 6 grudnia 1924, a wejście do służby 19 stycznia 1927 r., co podobnie jak w przypadku wspomnianych Wichra i Burzy świadczyło o ślamazarnym tempie budowy okrętu.
Zarówno swoją sylwetką, jak i parametrami Ouragan był bardzo zbliżony do polskiej pary. W chwili wejścia do służby miał wyporność standardową 1319 t, bojową 1900 t oraz długość całkowitą 105,6 m, szerokość 9,6 m (oba te gabaryty się oczywiście nie zmieniły) i zanurzenie średnie 4,3 m. Napęd okrętu stanowiły 2 zespoły turbin parowych typu Parsonsa, Rateau-Bretagne, o łącznej mocy 33 000 KM, które zasilane były w parę o temperaturze 216°C i ciśnieniu 18 kG/cm2 wytwarzaną przez 3 trójwalczakowe kotły opłomkowe typu Yarrow-du Temple. Siłownia przekazywała moc za pośrednictwem przekładni redukcyjnych i wałów na dwie śruby napędowe, co pozwalało jednostce pływać z prędkością maksymalną 33 w. Zasięg Ouragana nie był zbyt imponujący. Przy 14 w. wynosił 2300 Mm, a przy prędkości 30 w. spadał do zaledwie 900 Mm.
W początkowym okresie służby uzbrojenie okrętu składało się z 4 armat Schneider-Creusot Mle 1919 kal. 130 mm L/40 o maksymalnym kącie podniesienia luf wynoszącym 35o, które rozmieszczono bardzo typowo dla niszczycieli z tamtego okresu – po 2 na dziobie i rufie oraz jednego, ustawionego na podstawie pomiędzy wyrzutniami torped, działa kal. 75 mm L/50 i 2 kaemów Hotchkiss kal. 8 mm Mle 1914. Uzbrojenie podwodne składało się w tym czasie z 2 potrójnych wyrzutni torped kal. 550 mm i umieszczonych wewnątrz kadłuba na rufie 2 zrzutni bomb głębinowych.
Kadłub był podzielony 10 grodziami poprzecznymi na 11 przedziałów wodoszczelnych. Kotłownia tylna mieszcząca dwa z trzech kotłów nie była przedzielona grodzią, nie było też – tak samo jak na Wichrze i Burzy – grodzi wzdłużnej w maszynowni rozdzielającej oba zespoły turbin. W przypadku trafienia, np. torpedy w ten przedział, okręt tracił moc i stawał się bezbronny...
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO nr Specjalny 1/2015