Okręty desantowo-śmigłowcowe typu America
![Okręty desantowo-śmigłowcowe typu America](files/2016/NTW/09/DesantowaAmerica.jpg)
Tomasz Dmitruk
Jednym z okrętów uczestniczących w największych na świecie, tegorocznych manewrach morskich RIMPAC 2016 (Rim of the Pacific Exercise), odbywających się na wodach Pacyfiku w rejonie Hawajów, był amerykański śmigłowcowiec-desantowy wsparcia (Landing Helicopter Assault) USS America (LHA-6). Jest to pierwsza jednostka wybudowana w ramach programu „LHA Replacement”, którego celem jest zastąpienie pięciu wycofanych w latach 2005-2015 okrętów typu Tarawa. W stosunku do dotychczas eksploatowanych jednostek, LHA-6 charakteryzuje się nowym napędem hybrydowym, brakiem zatapialnego doku, z którego mogą operować poduszkowce LCAC lub barki desantowe, a jego konstrukcję zoptymalizowano pod kątem prowadzenia operacji lotniczych z wykorzystaniem przemiennopłatów MV-22B Osprey oraz samolotów krótkiego startu i pionowego lądowania F-35B Lightning II.
Amerykańskie uniwersalne okręty desantowe łączące w sobie cechy okrętów desantowych i śmigłowcowców, charakteryzujące się ciągłym pokładem lotniczym i wyspową nadbudówką, zapoczątkowało 7 jednostek LPH (Landing Platform Helicopter) typu Iwo-Jima wybudowanych w latach 1959-1970 i wycofanych ze służby US Navy do 2002 roku. Kolejną generację stanowiło 5 desantowo-śmigłowcowych okrętów wsparcia LHA (Landing Helicopter Assault) typu Tarawa. Jednostki te wprowadzono do służby w latach 1976-1980 i wszystkie wycofano w latach 2005-2015.W 1989 roku do służby przyjęto pierwszy okręt desantowo-śmigłowcowy dok LHD (Landing Helicopter Dock) typu Wasp. Łącznie wybudowano 8 jednostek tego typu i obecnie wszystkie one pozostają w służbie stanowiąc filar amerykańskich Eskadr Amfibijnych (Amphibious Squadrons lub w skrócie „PHIBRON”) oraz Ekspedycyjnych Grup Uderzeniowych (Expeditionary Strike Group - ESG). Ostatnim okrętem tego typu jest USS Makin Island (LHD-8), przyjęty do służby w 2009 roku. W stosunku do pozostałych 7 jednostek typu Wasp wyróżnia go zastosowany nowy system napędowy. Zmiana polegała na zastąpieniu systemu parowego napędem hybrydowym, w którym wykorzystano turbiny gazowe i silniki elektryczne. Ten sam system zdecydowano się zainstalować na kolejnej generacji uniwersalnych desantowców, opracowanych w ramach rozpoczętego w 2001 roku programu „LHA Replacement” (w skrócie LHA(R)), czyli programu w ramach którego poszukiwano „zamiennika” (następcy) okrętów typu LHA Tarawa.
Program LHA(R)
Zanim zdecydowano się na budowę nowego typu jednostek pierwsze analizy przeprowadzone w 1999 roku rozpatrywały wykonanie szerokiego zakresu modernizacji i wydłużenia okresu eksploatacji desantowców typu Tarawa w ramach tzw. programu SLEP (Service Life Extension Program). Pomysł ten jednak został odrzucony ze względu na brak możliwości dostosowania dotychczas eksploatowanych okrętów LHA do nowych statków powietrznych (MV-22B, F-35B), a także problemów ze statecznością, trzymania się na fali i zachowania odpowiednich zdolności manewrowych. Tarawy nie posiadały również odpowiedniego zapasu wyporności umożliwiającego przeprowadzenie szerokiego zakresu modernizacji.
W celu znalezienia następców typu LHA Tarawa przeprowadzona została Analiza Alternatyw (AoA), podczas której rozpatrzono trzy możliwości: zamówienie kolejnych jednostek według projektu LHD-8, modyfikację LHD-8 lub opracowanie zupełnie nowego projektu.
Argumentem przeciwko budowie większej ilości desantowców LHD były plany wdrożenia przez Marines nowej generacji lotnictwa pokładowego, szczególnie samolotów krótkiego startu i pionowego lądowania (STOVL) F-35B Lightning II, mających zastąpić znacznie mniejsze Harriery oraz ogromnych przemiennopłatów MV-22B Osprey. Nowe maszyny nie tylko były większe, ale zużywały także znacznie więcej paliwa oraz mogły przenosić więcej uzbrojenia. Nowe okręty musiały mieć więc odpowiednio powiększone zbiorniki paliwa i magazyny amunicji. Aby zapewnić możliwość długiej eksploatacji (do 40 lat) i modernizacji w przyszłości, nowe jednostki powinny także posiadać odpowiedni zapas wyporności.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2016