Operacja “Black Shield”. Eurofightery i Lancery nad Rumunią
Gian Carlo Vecchi
Działania Enhanced Air Policing to zdolność, którą siły NATO rozwijają od lat 50. XX wieku, integrując w jeden system narodowe systemy obrony powietrznej, udostępniane przez kilka państw członkowskich. Taka aktywność w czasie pokoju nieustannie monitoruje nienaruszalność przestrzeni powietrznej kraju gospodarza. Kontrola przestrzeni powietrznej jest obszarem odpowiedzialności Allied Command Operation i jest koordynowana przez Ramstein Air Command w Niemczech. W przypadku naruszenia przestrzeni powietrznej nakazuje się natychmiastowy start samolotów bojowych w celu jak najszybszego przechwycenia naruszyciela, zidentyfikowania go i ewentualnego towarzyszenia intruzowi w celu jego odprowadzenia poza przestrzenią powietrzną NATO. Ostatnim zadaniem tego typu prowadzonym z udziałem włoskich sił powietrznych była operacja „Black Shield”. Mieliśmy okazję odwiedzić włoską grupę zadaniową TFA 4th Wing i przeprowadzić wywiad z jej dowódcą.
W ramach operacji „Black Shield” włoskie siły powietrzne wystawiły kontyngent, który został wysłany na rumuńskie lotnisko Mihail Kogalniceanu, znajdujące się w odległości około 30 kilometrów od położonego nad Morzem Czarnym miasta portowego Costanca. Task Force Air 4th Wing składał się z czterech samolotów Eurofighter Typhoon oraz około 130 członków personelu. F-2000A, jak we włoskiej nomenklaturze oznaczony jest europejski mysliwiec, pochodziły z wszystkich trzech włoskich jednostek latających na tych maszynach – dwa z 4° Stormo i po jednym z 36° Stormo i 37° Stormo.
Lotnisko Mihail Kogalniceanu to obecnie cywilny port lotniczy otwarty dla ruchu wojskowego. W przeszłości stanowiło ono bazę rumuńskiej jednostki operującej na MiG-ach-29, która została rozwiazana w 2006 roku. Od tego czasu baza straciła zdolności operacyjne, stając się placówką logistyczną. Około dwa lata temu z powodu prowadzenia na pobliskim lotnisku wojskowym Fetesti prac infrastrukturalnych związanych z przygotowaniem bazy dla pozyskanych przez Fortaele Aeriene Romane (rumuńskie siły powietrzne) samolotów F-16 Fighting Falcon 861. Eskadra wyposażona w samolot MiG-21 Lancer została przesunięta na lotnisko Mihail Kogalniceanu w celu zaspokojenia natowskich potrzeb QRA (Quick Reaction Alert).
14 maja włoska grupa zadaniowa potwierdziła swoją gotowość operacyjną (FOC – pełna zdolność operacyjna) symbolicznym przelotem formacji w składajacej się z trzech Eurofighterów i trzech Lancerów, otrzymując od generała Carlo Rubena Garcii Servert, dowódcy CAOC w Torrejon, certyfikat FOC i rozpoczynając operację „Black Shield”. Oficjalna data rozpoczęcia misji zbiegła się z osiągnięciem FOC, ale samoloty i personel przybyli do bazy około tydzień wcześniej.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2019