Operacja „Doppelkopf” – kontratak 3. Armii Pancernej. Walki na styku Grupy Armii „Północ” i Grupy Armii „Środek” w sierpniu 1944 roku

Marcin Bryja
W wyniku rozpoczętej latem 1944 roku sowieckiej ofensywy „Bagration” niemal całkowitej zagładzie uległa niemiecka Grupa Armii (GA) „Środek”. Zagładzie nie uległy tylko znajdujące się poza zasięgiem sowieckiego uderzenia, na południu, 2. Armia oraz na przeciwległym skrzydle, na styku z GA „Północ”, 3. Armia Pancerna („Poligon” nr 1 (30) 2012 roku). Pozostał przy niej tylko jeden i to do tego bardzo osłabiony korpus armijny. W trakcie lipcowych walk („Poligon” nr 6 (53) 2015 roku) armia ta choć uzupełniana, była stopniowo nadal spychana na zachód i wreszcie 30 lipca wojska sowieckiego 1. Frontu Bałtyckiego dotarły przez Tuckum do wybrzeża Bałtyku, odcinając połączenie lądowe pomiędzy nią a 16. Armią z Grupy Armii „Północ”. Pomimo faktu, że w tym czasie walki w Normandii przybierały coraz mniej korzystny dla Niemców obrót, centralnego odcinka frontu wschodniego nadal nie udało się ustabilizować i Sowieci uchwycili już przyczółki na Wiśle, a w Warszawie wybuchło powstanie, to jednak Niemcy zdecydowali się na zrobienie rzeczy niemal niemożliwej – przeprowadzenie silnego kontrataku pancernego mającego przywrócić połączenie pomiędzy grupami armii „Północ” i „Środek”.
Praktycznie bez przerwy od 23 czerwca aż do pierwszych dni sierpnia 3. Armia Pancerna (APanc) znajdowała się pod uderzeniem 3. Frontu Białoruskiego (początkowo też 1. Frontu Bałtyckiego, który potem skierował swoje siły przeciwko GA „Północ”). Najcięższą klęskę poniosła od razu w pierwszych dniach sowieckiej ofensywy, tracąc w okrążonym Witebsku LIII Korpus Armijny (KA) z trzema dywizjami oraz rozbity w walkach VI KA. Pozostał przy niej ostatni, składający się początkowo z zaledwie dwóch dywizji piechoty IX KA, który chociaż wielokrotnie pobity, dzięki uzupełnieniom z sąsiedniej GA „Północ” cofał się skutecznie, ubezpieczając prawe skrzydło tejże. Stopniowo trafiały tam też uzupełnienia z Rzeszy oraz innych frontów i do początku sierpnia 3. Armia Pancerna została praktycznie odtworzona. Pomimo stopniowego wzmacniania kolejnymi oddziałami i chwilowej stabilizacji frontu była spychana z kolejnych pozycji obronnych i musiała szukać nowego oparcia w terenie. Padło Kowno, utracono linię Wilii, potem Niemna, a lewe skrzydło 3. APanc zabezpieczane przez 7. DPanc w rzeczywistości wisiało w powietrzu. Chwilę wcześniej, bo 29 lipca atak wojsk 3. Frontu Bałtyckiego, a konkretnie 8. Brygady Zmechanizowanej Gwardii z III Korpusu Zmechanizowanego Gwardii wyszedł drogą z Jełgawy (Mitau) przez Tuckum nad Zatokę Ryską, odcinając połączenie lądowe pomiędzy GA „Środek” i GA „Północ”. Cała GA „Środek”, a tym bardziej sama 3. APanc nic nie mogła na to poradzić, a co więcej, po miesiącu prowadzenia skutecznych walk odwrotowych armia ta po raz kolejny stanęła przed realną groźbą zagłady. Nieustannie prowadzone walki powodowały ciągłe straty i zmęczenie oddziałów, których dowódcy już pod koniec lipca zgłaszali konieczność choćby krótkiego zluzowania. Tymczasem na początku sierpnia nacisk wojsk sowieckich na 3. APanc wzmógł się i szef wydziału IIa 3. APanc, czyli „Oberarzt” stwierdzał, że dzienne straty ludzi w armii wynosiły 20 oficerów i 600 żołnierzy, a przysyłane uzupełnienia pokrywały te ubytki tylko w minimalnym stopniu.
4 sierpnia sytuacja się jeszcze zaostrzyła. Zajęte zostały przez Sowietów Wyłkowyszki (Wolfsburg, Vilkaviškis ), czyli ostatnie miasto przed granicą z Prusami. Główne uderzenie w tym pasie skierowane było na Kalwarię oraz na Władysławów (Neustadt, Naumiestis). W pasie obrony 6. DPanc wzdłuż linii kolejowej z Wyłkowyszek przebiło się 40 czołgów z piechotą. Bez oczekiwania na zgromadzenie większych sił zdecydowano się na przeprowadzenie uderzenia wzmocnionego pułku grenadierów pancernych „Groβdeutschland”. Tylko tego dnia zgłoszono w pasie całej 3. APanc zniszczenie 113 (według innego raportu 115) czołgów. Luftwaffe także włączyła się do walk i zgłoszono zestrzelenie 21 samolotów w walkach powietrznych oraz kolejne 2 przez artylerię przeciwlotniczą (Flak).
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 1/2019