OPV


Grzegorz Kolański


 

 

 

 

OPV

 

- patrolowce nie takie zwykłe

 

 

 

Koniec zimnej wojny dla wielu krajów oznaczał zażegnanie groźby globalnej konfrontacji. Zwiększenie poczucia bezpieczeństwa przełożyło się na ograniczenia budżetów obronnych. Dodatkowym czynnikiem wpływającym znacząco na poziom wydatków związanych z wojskiem stała się sytuacja ekonomiczna. Zjawiska te odcisnęły także piętno na siłach morskich poszczególnych państw. Środek ciężkości ich działań przeniesiony został ze strefy oceanicznej w rejon wód przybrzeżnych. Ochrona i obrona surowców mineralnych oraz zasobów naturalnych zawartych w toni stała się priorytetem i czasami jedną z podstaw polityki morskiej. Nowego znaczenia nabrała też potrzeba zabezpieczenia morskich szlaków handlowych zagrożonych przez działania grup o charakterze niekiedy przestępczym.

 

 

Nowe wyzwania spowodowały zmiany w pojmowaniu funkcji, jakie mają realizować siły morskie. Dzieli się je na trzy kategorie: militarne, dyplomatyczne i policyjne. Dla większości flot podstawową pozostaje ta pierwsza, zaś w mniejszym stopniu dyplomatyczna i policyjna, czasami zarezerwowana dla straży granicznej (straży wybrzeża). Ich wzajemna relacja może zmieniać się w zależności od stopnia bezpieczeństwa poszczególnych państw. Warunki działań sił morskich w ciągu ostatnich kilkunastu lat cechowały się zmniejszeniem intensywności i przeniesieniem ich na wody litoralne (przybrzeżne) oraz szlaki komunikacyjne. Prowadzone w wielu krajach prace nad przystającymi do obecnych czasów doktrynami morskimi zaowocowały potrzebą budowy nowych jakościowo okrętów. Przed wyzwaniami tego rodzaju stanęły nie tylko dotychczasowe mocarstwa morskie, ale także szereg innych państw mających ambicje szerokiego wykorzystania zasobów morza lub zajęcia pozycji potęgi regionalnej. Kraje z wysokimi budżetami obronnymi zdecydowały się na rozwój całkowicie nowych klas jednostek przeznaczonych do działań w strefie przybrzeżnej. Oczywistym przykładem jest amerykański program LCS (Littoral Combat Ship). Inni zwrócili natomiast uwagę na potencjał kryjący się w stosunkowo tanich jednostkach patrolowych. Ich dalsza ewolucja ukierunkowana została na możliwość długotrwałego przebywania na morzu, nawet w trudnych warunkach hydrometeorologicznych.Szczegółowy zakres realizowanych zadań oraz możliwości systemów uzbrojenia dostosowane zostały zarówno do wymagań, jak i możliwości finansowych przyszłego użytkownika. W ten sposób powstała klasa określana wspólnym mianem – OPV (Offshore Patrol Vessel).

OPV – co to takiego?
Sięgając do historii okrętownictwa, protoplastów OPV można doszukiwać się we francuskich awizach (fr. aviso) typu A69 D'Estienne d'Orves lub też awizach kolonialnych (np. typu Bougainville z okresu II wojny światowej). Innym przykładem mogą być irlandzkie jednostki przeznaczone do ochrony rybołówstwa z lat 70. (3 okręty typu Emer) i 80. (L. É. Eithne) ubiegłego wieku. Jako wpisujące się do grupy wczesnych OPV zaliczyć można też cztery duńskie fregaty ochrony rybołówstwa (określane także jako duże bądź oceaniczne okręty patrolowe) typu Thetis. Offshore Patrol Vessels zdefiniować można krótko jako duże jednostki patrolowe. Określenie to jednak nie oddaje w pełni zakresu ich możliwości i zbioru realizowanych zadań. Terminu OPV nie należy rozumieć również jako ścisłego dla klasy okrętów, odróżniającej się od innych na podstawie wyraźnych cech (np. konstrukcji, wyporności, zakresu zadań, systemów uzbrojenia, itp.). Niektóre jednostki można nazwać OPV w dość klarowny sposób, inne z powodzeniem dają się przypisać do innych klas. Do cech pozwalających na sklasyfikowanie jednostki jako OPV należy przede wszystkim jej... cena. Jest ona stosunkowo niska w porównaniu do kosztów pozyskania i utrzymania współczesnego okrętu, stworzonego przede wszystkim do realizacji zadań w ramach funkcji militarnych. Przeznaczeniem OPV nie są na ogół działania bojowe o dużej intensywności. Z tego powodu ich głównym uzbrojeniem pozostają systemy artyleryjskie średniego i małego kalibru oraz karabiny maszynowe (km-y lub wkm-y). Rzadziej są one wyposażane w systemy umożliwiające wykrywanie i zwalczanie okrętów podwodnych lub systemy rakietowe do rażenia celów nawodnych. Jeśli mają uzbrojenie przeciwlotnicze to jego głównym przeznaczeniem jest samoobrona. Na ogół nie mają także zaawansowanych urządzeń radiolokacyjnych, takich jak stacje trójwspółrzędne. Ich wyposażenie ograniczone jest często do komercyjnych radarów nawigacyjnych i stosunkowo prostych systemów wykrywania celów powietrznych i nawodnych, w tym również głowic optronicznych. Porównywalne z innymi jednostkami bojowymi pozostają natomiast środki łączności i wymiany danych.

Stosunkowo najdroższy system wchodzący w skład wyposażenia OPV stanowią śmigłowce. Standardem jest pokład lotniczy umożliwiający lądowanie maszyn średniej wielkości, a często także hangar. Dzięki wiropłatom możliwe jest rozszerzenie strefy patrolowania, szybkie udzielenie pomocy czy też transport ludzi i ładunków. Inne wyposażenie, na którym „się nie oszczędza”, to różnego typu szybkie łodzie lub pontony, pozwalające m.in. na działania grup kontrolnych. Te dwa elementy – śmigłowiec i łódź – są niezbędnym wyposażeniem wszystkich jednostek mających efektywnie prowadzić działania związane ze zwalczaniem szeroko rozumianej przestępczości na morzu. Większe i droższe OPV przenosić mogą także różnorodne wyposażenie dodatkowe umożliwiające wykrywanie i usuwanie zanieczyszczeń morza, udzielanie pomocy czy też prace hydrograficzne. Coraz częściej konstrukcja okrętów umożliwia wykorzystywanie środków bezzałogowych zarówno latających, jak też pod- i nawodnych. Montaż dodatkowego ekwipunku i uzbrojenia możliwy jest zazwyczaj dzięki zastosowanie modułów z wyposażeniem lub kontenerów. Wyporność jednostek OPV może wynosić od kilkuset do ponad 4000 t. Kształt kadłuba ma zapewnić im dużą dzielność morską i umożliwić prowadzenie działań przy wyższych stanach morza. Na ogół okręty tej klasy mają duży zasięg pływania osiągnięty kosztem ograniczenia prędkości maksymalnej. Jednostki te mogą być budowane zgodnie ze standardami cywilnymi1, choć często o podwyższonej odporności na uszkodzenia. Ogólne założenie towarzyszące procesowi ich projektowania i budowy można nazwać dążeniem do uzyskania maksymalizacji pożądanych efektów przy minimalizacji kosztów. Niekiedy pod nazwą „bojowych” OPV (ang. combat OPV) budowane są okręty o wielkości i zdolnościach bojowych mieszczących się gdzieś pomiędzy ścigaczami a korwetami. W przeciwieństwie do „patrolowych” OPV (ang. patrol lub niche OPV) jednostki te dysponują większą prędkością i są lepiej uzbrojone. Mogą przenosić zarówno systemy artyleryjskie, jak i rakietowe przeznaczone do zwalczania celów powietrznych i nawodnych oraz systemy zwalczania okrętów podwodnych. Budowane są zgodnie ze standardami wojskowymi i ich koszt jest zazwyczaj wyższy niż „klasycznych” OPV. Jednostki takie, typowe dla krajów azjatyckich, stanowią zazwyczaj całkiem konkretną namiastkę korwet lub fregat. Z drugiej strony, określenie posiadanego okrętu jako OPV, brzmi bardziej poprawnie politycznie, niż określanie go bardziej bojową nazwą korwety lub fregaty. Pozyskaniem jednostek OPV zainteresowane są przede wszystkim te państwa, które mają terytoria zamorskie lub duży obszar wyłącznej strefy ekonomicznej i stosunkowo niskim kosztem chcą sobie zapewnić stałą obecność w tych rejonach. Oprócz odbiorców krajowych znajdują one także zbyt na rynkach zewnętrznych. Dzięki zamówieniom zagranicznym budowa OPV to również doskonały sposób na ożywienie własnego przemysłu stoczniowego. Poniżej przedstawiono jedynie kilkanaście wybranych, głównie dużych projektów jednostek OPV, oferowanych przez stocznie europejskie, ale nie tylko. Konstrukcje z jakiś względów ciekawsze opisano obszerniej, inne – dość skrótowo. Należy przy tym zaznaczyć, że rynek okrętów OPV jest bardzo szeroki, podobnie jak i liczba typów, które można do tego segmentu zaliczyć. Stąd też oczywiście nie należy zakładać, że artykuł w całości wyczerpuje temat jednostek OPV.


 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 7-8/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter