Ostatnia walka Michaela Wittmanna

 


Tomasz Wojciechowski


 

Ostatnia walka Michaela Wittmanna


W dniu 8 sierpnia 1944 r. o godzinie 12.55, niedaleko wioski Gaumesnil poległ SS-Hauptsturmführer Michael Wittmann, dowódca 2. kompanii z s.SS-Pz.Abt.101, który zniszczył 138 nieprzyjacielskich czołgów. Po wojnie wielu historyków starało się ustalić kto stał się pogromcą „zwycięzcy spod Villers-Bocage”. Początkowo uznano, że Tygrys „007” został zniszczony w wyniku ataku brytyjskich samolotów Typhoon,następnie uznano, że Wittmann został trafiony przez pocisk wystrzelony z Shermana sierż. Gordonaze szwadronu A pułku 1. Northamptonshire Yeomanry i cała zasługa została przypisana jego celowniczemu szer. Ekinsowi. Jednak stosunkowo niedawno okazało się, że Tygrys Wittmanna mógł paść łupem Kanadyjczyków ze szwadronu A pułku Shebrooke Fusilier Regiment. Na koniec warto także dodać, że część historyków skłania się do poglądu, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż to Polacy przyczynili się do zakończenia kariery niemieckiego pancernego asa. Kto zatem zabił Michaela Wittmanna?

 




Rankiem 8 sierpnia wzdłuż szosy Caen – Falaise trwały zacięte walki, które były efektem I fazy operacji „Totalize”, opracowanej w sztabie kanadyjskiego II Korpusu. Nocne uderzenie wykonane przez Kanadyjczyków i Brytyjczyków zaskoczyło Niemców swoją siłą i rozmachem. Nie wdając się w szczegóły, ocena sytuacji, która powstała rankiem w rejonie St. Aignan de Cramesnil oraz Gracelles Secqueville była daleka od zakładanej przez gen. Simondsa, jednak Niemcy zostali częściowo odrzuceni ze swoich pozycji obronnych i dowódca niemieckiej 5. APanc. gen. Eberbach był pełen obaw co do utrzymania kolejnej linii obrony. Po nocnych walkach okazało się, że żołnierze z niemieckiej 89. DP wpadli w panikę i rozpoczęli odwrót ze swoich stanowisk, dowódca I KPanc. SS Kurt Meyer nakazał natychmiastowe uderzenie. Natarcie miała wykonać Kampfgruppe „Waldemüller” składająca się z 39 czołgów Pz.Kpfw. IV z II batalionu 12. pułku pancernego 12. DPanc. SS Hitlerjugend oraz 7 czołgów z s.SS-Pz.Abt. 101. Dysponowano dwoma kompaniami grenadierów pancernych oraz kompanią niszczycieli czołgów. Niemieckie kontrnatarcie miało wyjść na rejon Gaumesnil, lasy w rejonie Cramesnil i St. Aignan de Cramesnil. Tygrysy Wittmanna, zgodnie z założeniami, miały nacierać wzdłuż szosy nr 158, czyli Caen – Falaise. Na północny-wschód od szosy miały nacierać Niemcy postanowili rozpocząć swoje kontrnatarcie o godzinie 12.30. Po nocnych walkach pozycje na zachód od szosy nr 158 były obsadzone przez piechotę kanadyjską z pułku Royal Hamilton Light Infantry (4. BP z 2. DP), która wspierana była przez czołgi z pułku Fort Garry Horse (10. kanadyjski pułk pancerny z 2. BPanc.) i ich stanowiska znajdowały się w rejonie wioski Quarry. Linia kolejowa, która biegła po zachodniej stronie szosy nr 158 oraz lasy w rejonie wioski Gaumesnil zostały obsadzone przez czołgi z pułku Sherbrooke Fusilier Regiment (27. kanadyjski pułk pancerny z 2. BPanc.). Za szosą na wschód rozciągał się obszar ziemi niczyjej o szerokości ok. 1000 metrów. Dopiero skraj lasu w rejonie miasteczka St. Aignan de Cramesnil był obsadzony czołgami brytyjskimi z pułku 1. Northamptonshire Yeomanry (brytyjska 33. BPanc.) oraz piechotą z batalionu batalionu 1. Black Watch (ze 154. BP), na północ od lasu pozycje zajmowały czołgi ze 144. RAC (33. BPanc.) oraz piechota z 7. Argyll and Sutherland Highlanders (także 154. BP). Kanadyjczycy i szkoccy górale z 51. (Highlander) DP toczyli zacięte walki i dopiero ok. godziny 11 sytuacja została częściowo opanowana. Zgodnie z planem Simondsa o godzinie 13.55 miała rozpocząć się II faza operacji „Totalize”. Gdy załogi czołgów i piechota okopywały się na swoich pozycjach i czekały na rozpoczęcie bombardowania przed II fazą natarcia na ich pozycje spadło niemieckie kontruderzenie. Wittmann do walki ruszył z 7 czołgami: Untersturmführerów Dollingera, Ihriona, Hauptscharführerów Höflingera, Kistersa, Oberscharführera von Westernhagena i Hauptsturmführera Heuricha. Czołgi poruszały się wzdłuż drogi po jej wschodniej stronie z wyjątkiem czołgu von Westernhagena, który jechał po zachodniej stronie. Najbardziej na wschód wysunięte były trzy Tygrysy, w centrum znajdował się Tygrys Wittmanna, z tyłu formację osłaniały kolejne trzy wozy. Ze wspomnień żołnierzy szwadronu A 1. Northamptonshire Yeomanry wynika, że czołgi miały obrócone wieże na zachód, co może świadczyć, że Niemcy nie spodziewali się ataku ze strony lasu. Jednak taktyka walk w Normandii polegała właśnie na organizowaniu silnej obrony właśnie w takich miejscach...

Ciag dalszy w numerze.


 

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter