Panther 1943 – pancerna katastrofa

 


Eugeniusz Żygulski


 

 

 

Panther 1943

 

– pancerna katastrofa

 

 

Czołg Panzer-Kampfwagen V Panther zadebiutował na polu walki w 1943 roku. Teoretycznie miał wszystko, by budzić strach i siać popłoch w szeregach wroga: znaczną siłę ognia, mocny pancerz, dużą szybkość. Jednak efekty bojowego użycia Panter w roku 1943 znacznie odbiegały od oczekiwań. Najgorsze dla Wehrmachtu było to, że ta niedopracowana konstrukcja spowodowała gigantyczny kryzys sprzętowy Panzertruppen i przyczyniła się do drastycznych niedoborów czołgów w dywizjach pancernych. Wedle niemieckich statystyk w 1943 roku Pantera była pod względem technicznym najgorszym pancernym wozem bojowym Wehrmachtu.

 



„Można powiedzieć, że w postaci Panzerkampfwagen V wojsko otrzymało do dyspozycji świetny pojazd, który nie tylko pod względem uzbrojenia, ale i mobilności ma świetne parametry. Jego gotowość bojowa jest jednak mocno ograniczona poprzez techniczne usterki."

"Żołnierze są pod wrażeniem taktycznych możliwości Panter, ale są sfrustrowani ze względu na fakt, że większość tych czołgów nie może brać udziału w walce z powodu awarii silników i innych technicznych słabości.”


Historia Panzer-Kampfwagen V Panther stanowić może przestrogę dla wszystkich tych, którzy chcą przeprowadzać radykalną modernizację parku maszynowego w warunkach wojny totalnej, pospiesznie i pod presją wydarzeń wojennych. Pantera dzierży dziś miano jednego z „najlepszych czołgów II wojny światowej”, ale ów tytuł posiada tyleż zasłużenie, co z racji ignorancji tych, którzy jej go przyznają. Wprawdzie po licznych modernizacjach i dopracowaniu konstrukcji Panzer V mógł w końcu zasługiwać na uznanie go za sprawne narzędzie pola walki, a stało się to dopiero w 1944 roku, jednak i wówczas nie był to czołg wolny od poważnych wad i ukrytych słabości, gdyż toczył go już kryzys materiałowy oraz surowcowy, w którym znalazła się III Rzesza Niemiecka. Pantera z 1943 roku – czyli niemal co trzecia Pantera, jaką zbudowano – to zaś jeszcze inna historia. Ten czołg bowiem, z racji usterek technicznych, okazał się wadliwym narzędziem walki, a wady owe sprawiły, że niemieckie wojska pancerne, Panzertruppen, znalazły się w głębokim kryzysie. Niemcom na froncie zaczęło brakować czołgów. Ów kryzys pogłębiły jeszcze trzy istotne czynniki: znaczne pogorszenie się sytuacji na frontach, strategiczne naloty bombowe oraz decyzja o radykalnym zwiększeniu produkcji dział szturmowych. Negatywny, wręcz destrukcyjny wpływ Pantery na Panzerdivision Wehrmachtu w roku 1943 nie może być jednak przez to minimalizowany. Panzer V był niczym mityczna szata Dejaniry. Wszystkie niemieckie nadzieje, wiązane z radykalnym wzrostem możliwości bojowych dzięki silnemu uzbrojeniu oraz solidnemu opancerzeniu Pantery zawiodły, gdyż czołg z niesprawnym agregatami nie mógł być dobrym narzędziem walki.

Zarzut pierwszy – błąd systemowy
Panzer-Kampfwagen V Panther był niemiecką odpowiedzią na doświadczenia frontu wschodniego, gdzie w latach 1941-1942 Armia Czerwona używała na dużą skalę nowych typów czołgów średnich oraz ciężkich – odpowiednio wozów T-34 i KW. W latach 1941-1942 Niemcy zniszczyli na froncie wschodnim 10 000 T-34 i KW oraz prowadzili przez dłuższy czas udane działania zaczepne. Mimo to już na przełomie 1941/1942 uznali, że potrzebują dla swych dywizji pancernych nowego czołgu podstawowego w miejsce dotychczasowego modelu Panzer III. Z jednej strony stała za tym obawa, aby za jakiś czas strona radziecka nie wprowadziła do walki nowej, jeszcze potężniejszej generacji czołgów, z drugiej potrzeba zapewnienia sobie na polu walki przewagi taktycznej. Niemcy chcieli mieć jako model podstawowy czołg dysponujący przewagą ognia nie tylko nad średnimi, ale i ciężkimi wozami przeciwnika, solidnie przy tym opancerzony oraz – zgodnie z dawną doktryną Wehrmachtu – bardzo szybki oraz dynamiczny. Z powodu ograniczeń technicznych ówczesne czołgi średnie, pojazdy o masie 20-30 ton, nie mogły jednak spełnić wszystkich tych wymagań, dlatego Niemcy zrealizowali swe zamierzenia budując czołg znacznie cięższy. Masywną armatę, gruby pancerz przedni i potężny silnik nadający czołgowi prędkość maksymalną przeszło 50 km/h złączono w wozie o ostatecznej masie 45 ton. To była bardzo zła decyzja. Zbudowano bowiem coś, co było więcej niż czołgiem średnim, ale czymś mniejszym, niż rasowy czołg ciężki. Pantera miała siłę ognia czołgu ciężkiego. Niemniej jednak kaliber działa – 75 mm i jego znaczna długość, dająca duże prędkości wystrzeliwanym pociskom, zostały okupione mniejszą siłą rażenia amunicji odłamkowo-burzącej i pod tym względem Pantera ustępowała Tygrysom. Pantera miała pancerz jak czołg ciężki – ale tylko z przodu, gdzie zainstalowano grube płyty szerokości 80-100 mm, w tym nachylone pod dużym kątem – gdy tymczasem pancerz boczny był taki, jak w radzieckim T-34, bez porównania zaś z Tygrysem. Pantera miała silnik czołgu ciężkiego, analogiczny z tym użytym w Tygrysie. W tym przypadku, z racji mniejszej masy, mogła osiągać znacznie większe od niego prędkości, tak marszowe jak i maksymalne. Niemniej przy 45 tonach było to zarówno dla silnika, jak i układu przeniesienia napędu, a przede wszystkim układu trakcyjnego, zbyt duże wymaganie, skutkujące poważnymi problemami technicznymi (układ przeniesienia napędu projektowano pod lżejszy czołg). Tymczasem w 1942 roku na wyposażenie Wehrmachtu weszły dwa bardzo nowoczesne jak na warunki pola walki pojazdy – Panzer IV L/43 i Sturmgeschütz 40 L/43 (następnie L/48), oba uzbrojone w długolufowe działa kal. 75 mm, o długości lufy liczonej w kalibrach właśnie jako L/43 i potem L/48, będące adaptacją na armatę czołgową przeciwpancernego działa tego samego kalibru. Pojazdom tym systematycznie pogrubiano również opancerzenie; osiągnęło ono wreszcie dla płyt przednich wartość 80 mm. Do akcji weszły też zmodernizowane Panzer III z armatami kal. 50 mm L/60 (odpowiednio wersje Panzer III Ausf. J, L i M). Jak pokazała praktyka, były to czołgi zupełnie wystarczające w latach 1942-1943 do prowadzenia, we współdziałaniu z innymi rodzajami broni, skutecznych działań wojennych. Konstrukcje te były nie tylko dopracowane technicznie, ale też opanowane przez przemysł i wojsko, mniej złożone technicznie, niż Pantera – i wymagały w produkcji i eksploatacji mniejszej ilości surowców.

Podsumowując: ogólne założenia taktyczno-techniczne, na bazie których w 1942 roku opracowano Panterę, były błędne. Wehrmacht posiadał spełniające ówczesne wymagania pola walki czołgi średnie – Panzer III i Panzer IV – ponadto dysponował już modelem czołgu ciężkiego Panzer VI. Wprowadzenie na wyposażenie nowego modelu czołgu, plasującego się pomiędzy Panzer IV a Panzer VI, trudno uznać za zasadne. Pantera to faktycznie czołg ciężki, ale uznanie jej za wóz średni nowej generacji (czyli podstawowy sprzęt batalionów czołgów pułków pancernych) skutkować musiało dążeniem do jej masowej produkcji, tak aby mogła ona zastąpić wozy Panzer III i Panzer IV. Pantera była jednak czołgiem dwukrotnie cięższym, spalającym dwukrotnie większe ilości paliwa i niemal dwukrotnie bardziej materiałochłonnym. Jej konstrukcja odznaczała się znacznym zawansowaniem, ale też przesadnym skomplikowaniem agregatów. Tymczasem w warunkach wojny totalnej optymalnym rozwiązaniem byłaby:
• maksymalizacja produkcji;
• uproszczenie produkcji;
• zmniejszanie zapotrzebowania surowcowego na jedną jednostkę sprzętu.

Wprowadzenie do produkcji Panzer V przeczyło wszystkim tym kanonom strategii wojennej konwencjonalnego pola walki. Uruchomienie produkcji i wprowadzenie na większą skalę do arsenałów wojsk zupełnie nowej konstrukcji wymagało czasu, a ten w nadchodzącym 1943 roku mógł się okazać dla Niemców towarem deficytowym. Nie było też możliwości naprawdę masowej produkcji czołgu tak skomplikowanego konstrukcyjnie i tak pracochłonnego. Panther wszedł do produkcji w czasie klęski pod Stalingradem, odwrotu spod Kaukazu, ciężkich walk o wschodnią Ukrainę i zagłady wojsk Osi w Afryce Północnej. A zatem w krytycznym okresie zmagań wojennych. Wszedł też do produkcji w okresie rosnących niedoborów surowcowych. Niemcy powinni byli na przełomie 1942/1943 przynajmniej czasowo zrezygnować z wdrażania Pantery, gdyż w nowych uwarunkowaniach strategicznych była ona przesadnym luksusem, na który zepchnięta do defensywy III Rzesza nie mogła sobie pozwolić. Ponadto ani w 1942, ani w 1943 roku na polu walki nie pojawił się pojazd pancerny przeciwnika, który wymuszałby produkcję nowej generacji czołgów średnich w postaci Panzer V. Do walki z nietypowymi konstrukcjami w rodzaju SU-152 czy czołgami ciężkimi KW i Churchill predysponowane były Tygrysy, do walki zaś z T-34, M3 czy M4 wystarczały Panzer III, Panzer IV i Sturmgeschütz 40. Przekierowanie fabryk związanych z programem Panzer V na produkcję tych właśnie, lżejszych pojazdów mogło skutkować skokowym zwiększeniem ich liczebności oraz dostępności na froncie w krytycznym 1943 roku. Przemysł byłby również obciążony produkcją mniejszej ilości typów części zamiennych. Wprowadzenie Pantery do produkcji oznaczało wygaszenie fabrykacji dotychczasowego podstawowego czołgu Wehrmachtu. Choć nie do końca – gdyż, choć produkcję czołgów Panzer III wprawdzie niemal od razu przerwano, ostatnią serię przerabiając na czołgi z miotaczami ognia, to w ich miejsce rozkręcono masową produkcję dział Sturmgeschütz 40. Nie trafiały one w 1943 roku, poza kilkoma wyjątkami, do dywizji pancernych, gdyż kierowano je głównie do samodzielnych pododdziałów artylerii szczebla korpuśnego – dywizjonów dział szturmowych. Tym samym, choć dla Panzertruppen Pantera była następcą czołgów Panzer III, to w priorytetach Wehrmachtu zapotrzebowanie na nowe czołgi dla zmechanizowanych związków taktycznych (dywizji pancernych) zaczęło ustępować rozwojowi małych, pancernych oddziałów samodzielnych. Zresztą czołg Panzer V trafił do produkcji w okresie realizacji nowego strategicznego programu produkcyjnego dla wojsk zmechanizowanych, zwanego Adolf Hitler Panzerprogramm. Na początku 1943 roku w jego ramach wprowadzono do produkcji całą gamę nowych lub zmodernizowanych wozów bojowych:
• haubica samobieżna 105 mm Wespe;
• samobieżne ciężkie działo piechoty 150 mm Grille;
• Flammpanzer III (tylko krótka seria na bazie ostatniej serii produkcyjnej Panzer III);
• Artillerie-Panzerbeobachtungswagen III (na bazie wycofywanych Panzer III);
• Strumgeschütz 40 kal. 75 mm Ausf. G (nowa wersja produkowanego już wozu);
• Sturmhaubitze 42 kal. 105 mm;
• Panzer IV z nowym działem KwK 40 kal. 75 mm L/48 (nową armatę, która zastąpiła odmianę L/43, zaczęto montować w ostatnich partiach czołgów Panzer IV Ausf. G i nakazano ich montaż w nowej odmianie Ausf. H);
• Sturmpanzer IV z haubicą kal. 150 mm;
• Panzerjäger kal. 88 mm Hornisse;
• haubica samobieżna kal. 150 mm Hummel;
• Panzerjäger kal. 88 mm Ferdinand (tylko krótka
seria).

Pantera musiała więc, jak widać, konkurować o moce przerobowe i surowce z ogromną wręcz ilością nowych konstrukcji. Brak jasno zdefiniowanych priorytetów obciąża tu oczywiście kierownictwo III Rzeszy. Decyzja o podjęciu produkcji czołgu Panzer V była ponadto przedwczesna. Pojazd ten zaprojektowano i skierowano do wytwarzania w rekordowo krótkim czasie (co po części wynikało z przyjęcia części rozwiązań dla wcześniej projektowanych czołgów ciężkich – szerzej na ten temat w Poligonie 3/2011, „Panzer- Kampfwagen V Panther. Mityczna Broń”), gdyż od momentu sformułowania wymagań do wytoczenia z hal pierwszej seryjnej maszyny minął właściwie niewiele ponad rok. Warunki frontowe nie usprawiedliwiały takiego pośpiechu, którego efektem – na spółkę ze zbyt wygórowanymi wymaganiami – był czołg obarczony niewyobrażalną wręcz ilością problemów technicznych. Model Ausf. D oraz wczesny model Ausf. A (produkcja z 1943 roku) właściwie nie nadawały się do walki.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW Numer Specjalny 12

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter