Panzer Lehr Division w Normandii
Marcin Bryja
Panzer Lehr Division
w Normandii
Podczas trwania II wojny światowej rosło zagrożenie inwazją w Europie Zachodniej. Zdając sobie z tego sprawę, Niemcy szukali wszelkich środków, aby zapobiec lądowaniu przeciwnika. Rozbudowywali Wał Atlantycki i organizowali kolejne baterie artylerii nadbrzeżnej. Na wypadek, gdyby jednak wojskom aliantów udało się wylądować, należało zorganizować odpowiednio duże siły mobilne, które mogłyby jednym potężnym kontratakiem zepchnąć wrogów z powrotem do morza. Problem stanowił fakt, że front wschodni do tego stopnia absorbował Wehrmacht, że nie było zbytnio możliwości wyciągnięcia stamtąd kolejnych dywizji i przeniesienia ich do Belgii i Francji. W efekcie postanowiono sięgnąć po Lehrtruppen, czyli oddziały szkoleniowe i doświadczalne. Na ich bazie miała być zorganizowana kolejna, elitarna dywizja pancerna: Panzer-Lehr-Division.
Powstanie dywizji
Przetłumaczenie określenia Lehrtruppen nie jest wcale proste i chociaż w literaturze polskiej często pokutuje określenie „oddziały szkolne” czy „instruktorskie” – nie oddaje to pełnego stanu rzeczy. W istocie związki mające w swojej nazwie określenie „Lehr” były oddziałami bojowymi, często o wyższych stanach czy lepszym uzbrojeniu, niż liniowe. Oddziały tego rodzaju występowały zarówno w Heer, Kriegsmarine jak i Luftwaffe, a co więcej oddziały takie w Wojskach Lądowych miały zarówno wojska pancerne, piechota, jak i artyleria. Także w przypadku Luftwaffe istniały „szkolne” jednostki latające oraz naziemne. Zadaniem takich oddziałów było testowanie nowych metod walki czy nowych broni oraz szkolenie instruktorów, którzy później przekazywali swoją wiedzę i doświadczenia oddziałom liniowym oraz Wojskom Zapasowym, szkoląc uzupełnienia dla armii czynnej. Lehrtruppen brały udział w walkach już od pierwszego dnia wojny. Także kadra oficerska stanowiła, można powiedzieć, elitę elity Wojsk Lądowych. Dowódca dywizji Fritz Bayerlein walczył z Rommlem w Afryce jako szef sztabu Deutsche Afrika Korps, a potem Panzer Armee Afrika. Weteranem z Afryki był też dowodzący 130. Pułkiem Pancernym „Lehr”, pułkownik Gerhardt. Pozostali dowódcy poszczególnych pododdziałów także mieli już duże doświadczenie bojowe, jak podpułkownik Wilhelm książę von Schönburg-Waldenburg (dowódca II. batalionu Pułku Pancernego „Lehr”), major Gerd von Faloiss (130. dywizjon rozpoznawczy), podpułkownik Joachim Ritter von Poschinger (dowódca 902. Pułku Grenadierów Pancernych „Lehr”), pułkownik Paul Freiherr von Hauser (dowódca 901. Pułku Grenadierów Pancernych „Lehr”) i wielu innych. Wiara w kadrę dowódczą i świadomość elitarności oraz specjalne struktury samej dywizji budowały też silnego ducha bojowego. Niewątpliwie wpływ na to miały także osoby, czy może raczej osobowości dowódców, wyjątkowo często o szlacheckim rodowodzie. Przykładowo na cześć dowódcy II. batalionu pancernego, księcia Schönburg-Waldenburg, załogi czołgów PzKpfw IV malowały na ekranach wież swoich czołgów herb – biały kwadrat z dwoma czerwonymi pasami. Większość pododdziałów dywizji miało już doświadczenie bojowe, chociaż z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę, że nie walczyły nigdy w ramach jednej zwartej jednostki. Jak się jednak spodziewano, doświadczenie plus przeprowadzone ćwiczenia powinny były pokryć ten brak. Panzer-Lehr-Division została zorganizowana z Lehtruppen pozostających w gestii Wojsk Lądowych, a oficjalnie dywizja powstała 10 stycznia 1944 roku. Kiedy Heinz Guderian mianował na stanowisko dowódcy dywizji „Lehr” Bayerleina, jako cel powstania dywizji przedstawił mu właśnie dojście nią do morza w dniu alianckiej inwazji i utopienie jej w wodach Kanału La Manche: „Mit dieser Division allein müssen Sie die Anglo-Amerikaner in das Meer werfen. Ihr Ziel ist die Küste, nein, es ist das Meer” („Z tą dywizją musi Pan wrzucić Aliantów do morza. Pana celem jest wybrzeże, nie, celem jest morze”). Tak więc oczekiwania wobec tej elitarnej dywizji o wyjątkowym składzie były również bardzo wysokie.
Organizacja
W ogólnych założeniach dywizja ta miała strukturę organizacyjną zbliżoną do etatu dywizji pancernej wz. 1943 wraz z korektami z wiosny 1944 roku, przy czym w porównaniu z nią została bardzo hojnie wyposażona w sprzęt zmechanizowany, a więc niemal we wszystkich oddziałach bojowych samochody zastąpiono transporterami opancerzonymi. Do momentu wejścia dywizji do walki trwały roszady organizacyjne, pododdziały dywizji zmieniały numery i nazwy, ale dla siły bojowej związku taktycznego nie miało to właściwie żadnego znaczenia. Sama dywizja miała specjalną strukturę i nie wpisywała się w organizację ani dywizji pancernej wzór 1943, ani w zatwierdzony w sierpniu etat wz. 1944, chociaż większość z jej pododdziałów organizowano według etatów zatwierdzonych wiosną 1944 roku. Poniżej omówiony zostanie stan dywizji na dzień 1 czerwca 1944 roku z pominięciem zaciemniających obraz zawirowań, towarzyszących wiosennej reorganizacji. Przy tej okazji warto zaznaczyć, że spotykane czasem oznaczanie Panzer-Lehr-Division numerem 130., czy wręcz pisanie o niej jako o 130. Dywizji Pancernej, jest błędem. Numer „130” przysługiwał większości jej pododdziałów, ale sama dywizja nigdy nie miała numeru.
Sztab i kompania ochrony Dywizji Pancernej Lehr (Stab u. Begleitkp-Pz-Lehr-Div)
Przy sztabie dywizji zwykle funkcjonowała kompania ochrony sztabu i taką też przewidziano dla Dywizji Pancernej „Lehr”. Miała ona składać się z plutonu moździerzy, dział piechoty, przeciwpancernego, przeciwlotniczego i motocyklowego, przy czym do 1 czerwca ukończono tylko formowanie plutonu przeciwpancernego z 3 armatami ppanc 7,5 cm Pak 40.
130. Pułk Pancerny „Lehr” (Panzer-Lehr-Rgt 130.)
Zorganizowany został ze sztabu istniejącego od 1943 roku Panzer-Lehr-Regiment i jednego z batalionów pancernych Lehtruppen. Do 1 czerwca 1944 roku ukończono organizację sztabu pułku wraz z kompanią wsparcia oraz jednego z batalionów pancernych, uzbrojonego w czołgi PzKpfw IV (II./Pz-Lehr-Rgt 130). Tymczasem organizacja batalionu uzbrojonego w Panthery przeciągała się i w związku z tym pułkowi podporządkowano I. batalion 6. Pułku Pancernego (I./PzRgt 6), uzbrojony w pojazdy tego typu. Batalion ten miał wrócić do macierzystej 3. Dywizji Pancernej w chwili, kiedy osiągnie gotowość bojową I./PzLehrRgt 130. Poza tym planowano zorganizowanie – specjalnie dla 130. Pułku Pancernego „Lehr” – kompanii czołgów- nosicieli min kierowanych radiem. Ostatecznie jednak dołączono do pułku istniejącą już wcześniej w ramach oddziałów wsparcia naczelnego dowództwa Wojsk Lądowych (w niemieckiej terminologii: Heerestruppen) 316. kompanię pancerną (PzKp(Fkl) 316.). Sam sztab 130. Pułku Pancernego „Lehr” składał się z kompanii sztabowej z plutonem łączności (3 PzBefPz V Panther) i rozpoznawczym (5 PzKpfw IV) oraz sekcji przeciwlotniczej z 12 pojazdami Flakpanzer 38(t). I. batalion pancerny zgodnie z etatem miał się składać z 4 kompanii czołgów PzKpfw V Panther po 17 pojazdów oraz kompanii sztabowej, co łącznie miało dawać 76 czołgów PzKpfw V Panther. Co ciekawe, przydzielony do dywizji I./PzRgt 6 miał wyższe stany, gdyż organizowano go jeszcze zgodnie z wytycznymi mówiącymi o tym, że w każdej kompanii miały być po 22 czołgi. W efekcie w tym batalionie było 88 PzKpfw V Panther. Poza tym w batalionie była też kompania sztabowa z plutonem łączności (3 PzBefWg V), rozpoznawczym (5 PzKpfw V), saperów, motocyklowym i przeciwlotniczym. Tutaj z kolei nie udało się zapewnić sprzętu dla plutonu przeciwlotniczego (czołgi PzKpfw IV Möbelwagen) oraz zorganizować plutonu saperów. 3 czołgi dowodzenia Panther trafiły też do sztabu pułku pancernego. Całości dopełniała kompania zaopatrzeniowa oraz pluton remontowy. II. batalion pancerny miał podobny skład, jak wyżej opisany, przy czym w kompaniach bojowych przewidywano po 22 czołgi PzKpfw IV, co dawało w całym batalionie, łącznie z kompanią sztabową, 96 PzKpfw IV. Podobnie jak w I. batalionie nie zorganizowano tu plutonu przeciwlotniczego i saperów. Dodatkowo znajdowała się tam kompania zaopatrzeniowa i kompania remontowa. 316. kompania pancerna (Fkl.) podlegała bezpośrednio dowództwu pułku pancernego i teoretycznie miała zostać uzbrojona w 14 czołgów ciężkich PzKpfw VI Tiger Ausf. B. Ostatecznie trafiło tu tylko 8 takich pojazdów (z wieżami Porsche) – ale jako, że były jeszcze nie do końca dopracowane i cierpiały na „choroby wieku dziecięcego”, przydzielono do kompanii także 10 niezawodnych Sturmgeschützów III (Stug 40). Poza tym kompania dysponowała 36 pojazdami Borgward BIV (SdKfz 301). Wybiegając nieco naprzód, warto dodać, że awaryjność pierwszych egzemplarzy Królewskich Tygrysów była na tyle duża, że nie zdecydowano się na ich użycie w walkach i w końcu zapadła decyzja o ich wycofaniu, a w 316. kompanii pozostały wyłącznie StuGi. Jako ciekawostkę można także wspomnieć fakt, iż ową kompanię wycofano w lipcu z dywizji i od sierpnia 1944 roku brała ona udział w zwalczaniu Powstania Warszawskiego. Ostatecznie w dniu 1 czerwca 1944 roku 130. Pułk Pancerny „Lehr” miał na stanie 99 PzKpfw IV (w tym 2 w naprawie), 89 PzKpfw V Panther (w tym 3 w naprawie), 8 PzKpfw VI Tiger Ausf. B (2 w naprawie), 10 StuG III (1 w naprawie) oraz 12 Flakpanzer 38(t).
901.Pułk Grenadierów Pancernych „Lehr” (Panzer-Gren-Lehr-Rgt 901.)
To co wyróżniało „Lehr” spośród wszystkich innych dywizji, to przede wszystkim wyposażenie pułków grenadierów pancernych w 100% w transportery opancerzone. Zwyczajowo dywizje pancerne należące do Wojsk Lądowych (Heer) miały wprawdzie również 4 bataliony grenadierów pancernych, ale na ogół tylko w jednym z nich występowały transportery, a w trzech pozostałych batalionach za środek transportowy służyły samochody ciężarowe. Bataliony grenadierów pancernych w dywizji „Lehr”, tak jak i pułki tej dywizji, oznaczano jako gepanzert (w skrócie: gep.), co oznaczało „opancerzone” w sensie: uzbrojone w transportery opancerzone – zmechanizowane, a nie zmotoryzowane. 901. Pułk Grenadierów Pancernych istniał od 28 grudnia 1942 roku (zorganizowany jako trzybatalionowy Lehr-Rgt 901 (mot.)) i należał do Heerestruppen, czyli był po prostu samodzielnym oddziałem wsparcia – jak już wspomniano używanym od dawna na froncie wschodnim. Przy sztabie 901. Pułku znajdowała się kompania sztabowa z plutonem łączności, przeciwpancernym, miotaczy ognia i łącznikowym. Wszystkie te sekcje również były wyposażone w transportery opancerzone, których liczba wynosiła w tym przypadku 18. Poza tym w pułku znajdowały się dwa bataliony grenadierów pancernych. Każdy z batalionów miał trzy kompanie grenadierów pancernych i jedną ciężką. Standardowe uzbrojenie kompanii grenadierów pancernych stanowiły 4 cekaemy i 29 erkaemów oraz 2 moździerze 81 mm, 3 armaty 3,7 cm Pak i 2 armaty 7,5 cm KwK 37. Kompania ciężka była uzbrojona w 8 erkaemów, 2 lekkie działa piechoty i 6 armat 7,5 cm KwK 37. Większość uzbrojenia zamontowano oczywiście na transporterach opancerzonych (Schutzenpanzerwagen, w skrócie SPW), przy czym w kompaniach grenadierów pancernych były to z reguły 22 pojazdy, a w każdej kompani ciężkiej – 12 SdKfz 251 wszystkich odmian. Poza tym przy sztabie każdego z batalionów działała kompania zaopatrzeniowa. Dodatkowo dowództwu pułku podlegały jeszcze pojedyncze kompanie samobieżnych 6 ciężkich dział piechoty 15 cm sIG 33 na podwoziu czołgów PzKpfw 38(t) oraz kompanie saperów, w tym także z miotaczami ognia SdKfz 251/16. Poza tym 901. PGrenPanc „Lehr” miał jeszcze dodatkowo przeciwlotniczą kompanię wsparcia z 8 pojedynczymi i 2 poczwórnymi 20 mm samobieżnymi armatami na podwoziach półgąsienicowych. Łącznie według raportu z 1 czerwca 1944 roku 901. Pułk Grenadierów Pancernych „Lehr” posiadał 203 transportery SdKfz 251 wszystkich wersji, 6 dział samobieżnych 15 cm sIG 33 auf PzKpfw 38(t) oraz 8 SdKfz 10/4 i 2 SdKfz 7/1.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 4/2012