„Paryżanka” z Morza Czarnego
Michał Glock
„Paryżanka” z Morza Czarnego
Niewątpliwie najbardziej walecznym pancernikiem Floty Czerwonej była operująca na Morzu Czarnym Pariżskaja Kommuna. Niniejszy tekst prezentuje pokrótce losy tego ciekawego okrętu, uczestnika dwóch wojen światowych.

Jednostka powstała w Piotrogrodzie w ramach pierwszej serii czterech drednotów zamówionych na potrzeby rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Budowy podjęła się Stocznia Bałtycka, gdzie 3 (wg nowego stylu 16) czerwca 1909 roku uroczyście położono stępkę. Nowy okręt otrzymał nazwę Siewastopol i został zapisany na liście floty 16 (29) maja 1911 roku. Wodowanie odbyło się 16 (29) czerwca 1911, natomiast wcielenie do służby 4 (17) listopada 1914 roku. Podobnie jak pozostałe pancerniki typu Siewastopol został przydzielony do nowej 1. Brygady Okrętów Liniowych (starsze pancerniki służyły w 2. Brygadzie). Uzyskiwanie gotowości operacyjnej przeciągało się z powodu trudności w opanowaniu nowych rozwiązań konstrukcyjnych (szczególnie obsługi wież artylerii głównej) oraz niedoszkolenia załogi. Czynną służbę pancerniki tego typu rozpoczęły na wiosną 1915 roku.
W czasie wielkiej wojny
Największą ówcześnie operacją było ubezpieczenie działań minowych w Cieśninie Irbeńskiej pod koniec sierpnia 1915 roku. Poza kilkoma wypadami na środkowy Bałtyk, kiedy nie spotkano przeciwnika, pancerniki praktycznie cały czas cumowały w Helsingforsie (Helsinki) lub stały na kotwicowisku twierdzy Sveaborg (Suomenlinna). Taka bezczynność powodowała, że załogi stawały się podatne na wpływy bolszewików i innych organizacji socjaldemokratycznych dążących do zmiany systemu władzy w Rosji (o obaleniu monarchii raczej wtedy nie było mowy). W czasie rewolucji lutowej 1917 załoga Siewastopola przyłączyła się do zamieszek jakie wybuchły w Helsingforsie. Po abdykacji cara Mikołaja II marynarze pancernika złożyli przysięgę na wierność nowemu rządowi, choć praktycznie flotą w tym okresie zarządzał Centrobałt (Rada składająca się z wybranych marynarzy, z których wielu było członkami lub sympatykami partii komunistycznej). Rola dowództwa floty została ograniczona do spraw czysto operacyjnych, a i to w zmniejszonym zakresie. Kolejna rewolucja z października tego roku (wg nowego stylu z 7 listopada, dziś zwana też przewrotem październikowym) zakończyła istnienie rządu tymczasowego i oddała pełnię władzy bolszewikom przewodzonym przez Włodzimierza Uljanowa, zwanego Leninem. Dla Floty Bałtyckiej rozpoczął się okres degradacji. Wszystkie wielkie okręty zostały praktycznie pozbawione załóg, które skierowano na liczne fronty rozpoczynającej się wojny domowej. Trzon floty stacjonujący w Helsingforsie nieoczekiwanie znalazł się w poważnym niebezpieczeństwie. Niemieckie oddziały ekspedycyjne przysłane do Finlandii na prośbę tamtejszego, nowego rządu, skierowały się w kierunku głównej bazy floty rosyjskiej, aby zająć stojące tam okręty. Pomimo wielu trudności, jakie napotkały władze bolszewickie oraz niesprzyjającej pogody, już 12 marca 1918 roku pancerniki 1. Brygady udało się wyprowadzić do Kronsztadu. Ze względu na trudne warunki lodowe okręty, poruszające się w asyście lodołamaczy, na przebycie trasy o długości 180 Mm potrzebowały aż pięciu dni. Od wiosny 1918 roku stały one zacumowane w Kronsztadzie i Piotrogrodzie. Z części jednostek sformowano w tym czasie DOT (oddział czynny floty), mający wspierać obronę pozycji minowych utworzonych na zachód od wyspy Kotlin, na której znajduje się Kronsztad. Poza tym okręty miały w miarę potrzeb wspomagać swą artylerią wojska wierne bolszewikom, gdyby ich pozycje zostały zaatakowane przez oddziały białogwardyjskie gen. Nikołaja Judenicza. W dniach 20 i 21 października 1918 Siewastopol ostrzeliwał rejon miejscowości Krasnoje Sieło, gdzie do kontrofensywy ruszyła 7. Armia zmuszając do odwrotu dywizje Białej Gwardii (ostatecznie zepchnięte aż do granicy z Estonią). Przez następne trzy lata pancernik znajdował się w Kronsztadzie, mając na pokładzie tylko załogę szkieletową obsługę. Nieliczni marynarze jednostek cumujących w tej bazie, ze względu na bardzo złe warunki bytowe zbuntowali się przeciwko „władzy ludowej”. Na szczęście dla bolszewików udało się ich poskromić. W czasie ostrzału fortyfikacji brzegowych kilka okrętów zostało uszkodzonych. Siewastopol uniknął ich losu, czego nie można powiedzieć na przykład o Pietropawłowsku, który „zainkasował” kilka ciężkich trafień. Na X zjeździe WKP (b) w marcu 1921 roku zadecydowano o reaktywacji marynarki wojennej, w tym o przywróceniu do służby wszystkich nowoczesnych pancerników.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1/2010