Pechowcy spod Cuszimy

 


Michał Glock


 

 

 

Pechowcy spod Cuszimy

 

Zarys historii utraconych pancerników typu Borodino

 


Okręty typu Borodino były najpotężniejszymi pancernikami rosyjskimi okresu wojny z Japonią. Ich losy potoczyły się tragicznie: wszystkie, z wyjątkiem późno ukończonej Sławy, stracono w czasie jednej bitwy, w słynnym starciu pod Cuszimą.



 

 



Geneza okrętów
Na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku w Rosji rozpoczęto realizację wielkiego programu rozbudowy floty mającego trwać 20 lat (1883-1902). W jego ramach zamierzano stworzyć potężną flotę zapewniającą Rosji panowanie na Bałtyku i Morzu Czarnym, a w późniejszej perspektywie także na Oceanie Spokojnym. Niestety, nie zdołano w gremiach kierowniczych marynarki (Morski Komitet Techniczny, Ministerstwo Marynarki oraz Morski Sztab Generalny) ustalić, w jakim kierunku ma przebiegać rozwój tego rodzaju sił zbrojnych. Ta niekonsekwencja miała swoje odzwierciedlenie w całej gamie typów pancerników zamawianych i budowanych pojedynczo i seriami. Podobne zjawisko występowało w tym czasie także we Francji, lecz tam spowodowane to było częstymi zmianami na stanowisku ministra marynarki, natomiast Rosjanie po prostu nie potrafili się zdecydować jakie pancerniki chcą budować.

W ostatnich latach XIX wieku w skład floty rosyjskiej weszły pancerniki Nawarin i Tri Swiatitiela, mające – wzorem jednostek brytyjskich (Nile i Trafalgar) – niską wolną burtę. Inaczej zbudowane zostały nieco starsze Impierator Nikołaj I i Impierator Aleksandr II oraz ich pomniejszona wersja – pancernik Gangut1, które powstały jeszcze w czasach, gdy „modna” była taktyka taranowania. Natomiast zupełną już ekstrawagancją była budowa trzech jednostek oceanicznych typu Pierieswiet (bliźniacze Oslabia i Pobieda). Te dość szybkie okręty uzbrojono skromnie w cztery armaty kal. 254 mm i 11 kal. 152 mm, ponadto – jak na pancerniki – bardzo słabo je opancerzono (burty maksymalnie 229 mm). Zupełnym bezsensem i marnotrawstwem pieniędzy była budowa trzech pancerników obrony wybrzeża typu Admirał Uszakow, które miały w razie potrzeby bronić dostępu do Zatoki Fińskiej przed flotą szwedzką. W międzyczasie zaprojektowano także kilka w miarę udanych jednostek na poziomie europejskim (trzy pancerniki typu Siewastopol oraz pojedynczy Rostisław), ale ich koncepcje nie doczekały się rozwinięcia

Gdy cesarstwo rosyjskie rozpoczęło politykę kolonizacyjną na Dalekim Wschodzie, narodziła się potrzeba wzmocnienia tamtejszych sił morskich, szczególnie że napotkano w tym rejonie świata na poważnego przeciwnika jakim była Japonia. Początkowo dysponowano tam tylko trzema jednostkami typu Siewastopol i kilkoma starszymi okrętami, które jednak częściej były remontowane niż przebywały w morzu. Informacje o rozbudowie floty japońskiej wymusiły na Rosjanach zamówienie co najmniej siedmiu nowych pancerników. Problem polegał jednak na tym, że nie bardzo wiedziano jak mają one wyglądać. Sytuację pogarszały także dochodzące wiadomości o budowie na japońskie zlecenie coraz większych pancerników w stoczniach brytyjskich.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 5/2009

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter