McDonnell RF-4 Phantom II
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński
McDonnell RF-4 Phantom II
W styczniu 1962 r. prezydent USA John F. Kennedy poprosił Kongres o zgodę na zakup morskich samolotów myśliwskich F-4H-1Phantom II przez USAF. W prośbie zaznaczono, że będzie to podstawowy samolot bojowy dla Tactical Air Command (TAC), US Air Force in Europe (USAFE) i US Pacific Air Force (PACAF), używany w wielozadaniowej wersji myśliwskiej F-110A i wersji rozpoznawczej RF-110A. Kongres zgodził się i w USAF rozpoczęło się wdrażanie nowego samolotu do służby.
29 maja 1962 r. Departament Obrony USA zamówił w firmie McDonnell dwa prototypy samolotu rozpoznawczego YRF-110A (62-12200 i 62-12201), zbudowane w myśl wydanych siedem tygodni wcześniej założeń taktyczno-technicznych. Pierwsze RF-110A (od 28 września 1962 r. RF-4C) powstawały po modyfikacji produkowanych w St Louis samolotów F-4H-1 (F-4B), powstających na zamówienie US Navy. Główna różnica polegała na zamontowaniu na nich wydłużonego o 145 cm nosa, w którym ulokowano najważniejsze elementy wyposażenia rozpoznawczego. Przede wszystkim samolot miał zestaw aparatów fotograficznych do zdjęć dziennych i nocnych, z małej i dużej wysokości. Aparaty były montowane na trzech stanowiskach, w zmodyfikowanym przedzie kadłuba. Na pierwszym stanowisku znajdował się aparat KS-72 lub KS-87, przeznaczony do skośnych zdjęć do przodu lub do zdjęć pionowych, tylko w dzień. Na drugim stanowisku montowano aparaty do zdjęć z małych wysokości. Był to aparat do zdjęć panoramicznych KA-56 lub trzy aparaty KS-87, pionowy i dwa skośne, do fotografowania trasy lotu. Z tyłu, na trzecim stanowisku, montowano wyposażenie do zdjęć z dużych wysokości. Najczęściej był to aparat do zdjęć panoramicznych KA-55A na stabilizowanej żyroskopowo platformie LS-58A lub aparat do wykonywania mapy terenu, T-11, KC-1A lub KC-1B. Charakterystykę aparatów przedstawiono w tabeli 1. Na RF-4C późnych serii (od samolotu o numerze seryjnym 69-0375) panoramiczny aparat KA-56 miał układ zrzutu kasety z filmem, na naziemne stanowisko dowodzenia. Zrzut odbywał się po naciśnięciu przycisku zrzutu bomb, przy czym następowało wówczas odcięcie filmu, zaklejenie kasety i jej wyrzucenie na spadochronie. Zdjęcia z małej wysokości w konfiguracji podstawowej lub pierwszej alternatywnej mogły być wykonywane także w nocy, przy czym stosowano wówczas naboje błyskowe, a aparaty miały układ synchronizacji otwarcia przysłony z błyskiem naboju. Wyrzutniki naboi błyskowych montowano w tylnej górnej części kadłuba. Do samolotu 71-0259 włącznie na płatowcu umieszczono cztery wyrzutniki. Z każdego boku znajdował się wyrzutnik na 26 naboi M112 i wyrzutnik na 10 naboi M123. Od samolotu 72-0145 montowano 2 wyrzutniki LA-429A, po jednym z każdego boku, które miały kasetę na 20 naboi M185 każdy.
Drugim elementem systemu rozpoznawczego był liniowy skaner, pracujący w podczerwieni, zamontowany za wnęką przedniego podwozia. Był to Honeywell AN/AAD-5, pracujący na zakresie 8–12 µm. Skaner miał matrycę z dwoma rzędami po dwanaście elementów światłoczułych i skanował teren w zakresie 140° lub 70°, utrwalając obraz na filmie. Matryca była chłodzona ciekłym azotem w zamkniętym cyklu. Pomiędzy podłogą kabiny a wnęką podwozia przedniego po bokach kadłuba umieszczono anteny radaru obserwacji bocznej Goodyear AN/APQ-102. Radar pracował na zakresie ok. 3 cm (pasmo X) i dawał rozdzielczość przy obserwacji terenu 10 m w odległości i azymucie. Zasięg stacji to 70 km po obu bokach samolotu. AN/APQ-102 mógł wykrywać obiekty ruchome, które nawigacyjneporuszały się z prędkością (prostopadłą do toru lotu samolotu) większą od 8 km/h. Na stanowisku trzecim, w miejsce aparatów fotograficznych do zdjęć z dużej wysokości, można było montować specjalne laserowe urządzenie rozpoznawcze Perkin-Elmer AN/AVD-2. W dobrą pogodę laserowy skaner mógł wytworzyć obraz obiektów naziemnych o niemal fotograficznej rozdzielczości, ale najdrobniejsze ograniczenia widzialności zakłócały jego pracę. Dlatego wkrótce zrezygnowano z jego stosowania.
Drugim elementem systemu rozpoznawczego był liniowy skaner, pracujący w podczerwieni, zamontowany za wnęką przedniego podwozia. Był to Honeywell AN/AAD-5, pracujący na zakresie 8–12 µm. Skaner miał matrycę z dwoma rzędami po dwanaście elementów światłoczułych i skanował teren w zakresie 140° lub 70°, utrwalając obraz na filmie. Matryca była chłodzona ciekłym azotem w zamkniętym cyklu. Pomiędzy podłogą kabiny a wnęką podwozia przedniego po bokach kadłuba umieszczono anteny radaru obserwacji bocznej Goodyear AN/APQ-102. Radar pracował na zakresie ok. 3 cm (pasmo X) i dawał rozdzielczość przy obserwacji terenu 10 m w odległości i azymucie. Zasięg stacji to 70 km po obu bokach samolotu. AN/APQ-102 mógł wykrywać obiekty ruchome, które nawigacyjneporuszały się z prędkością (prostopadłą do toru lotu samolotu) większą od 8 km/h. Na stanowisku trzecim, w miejsce aparatów fotograficznych do zdjęć z dużej wysokości, można było montować specjalne laserowe urządzenie rozpoznawcze Perkin-Elmer AN/AVD-2. W dobrą pogodę laserowy skaner mógł wytworzyć obraz obiektów naziemnych o niemal fotograficznej rozdzielczości, ale najdrobniejsze ograniczenia widzialności zakłócały jego pracę. Dlatego wkrótce zrezygnowano z jego stosowania.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 11/2009