Piąty rodzaj sił zbrojnych – Wojska Obrony Terytorialnej

Piąty rodzaj sił zbrojnych – Wojska Obrony Terytorialnej

Robert Michalski

 

 

 Wojsko Polskie już wkrótce wzbogacić się ma pod względem organizacyjnym o kolejny, piąty rodzaj sił zbrojnych – Wojska Obrony Terytorialnej. Od kilku miesięcy w resorcie obrony funkcjonuje Biuro do Spraw Utworzenia Obrony Terytorialnej, odpowiednie działania planistyczne uruchomiono także w Sztabie Generalnym WP. Jeszcze w bieżącym roku na wojskowej mapie Polski pojawią się zalążki trzech pierwszych tzw. brygad Obrony Terytorialnej.

 Kwestia podniesienia rangi Obrony Terytorialnej Rzeczypospolitej, poprzez utworzenie rozbudowanych struktur czasu pokoju, jako ważny kierunek rozwoju armii, pojawił się w szerszej dyskusji po wybuchu kryzysu ukraińskiego. Od 2014 roku możemy mówić o nacisku, nie tylko organizacji społecznych (z wyróżniającą przy tym rolą stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl), ale wzrastającej presji obywatelskiej. Temat ten stał się interesujący dla mediów codziennych , wręcz modny. Zagadnienie obrony terytorialnej trafiło również na agendę zainteresowania klasy politycznej. W wyborczym roku 2015 przedstawiciele partii zmuszeni zostali do ustosunkowania się do tematu. Na oczekiwania odpowiedzieli także wojskowi planiści, rozbudowując istniejące w ramach rozwinięcia operacyjnego wojsk pododdziały OT aż do 30 batalionów, jednak ciągle tworzonych tylko na czas kryzysu czy wojny. Po raz pierwszy od lat jeden z batalionów OT  (5. batalion OT) rozwinięto na czas jesiennych ćwiczeń Dragon 15.

    Jednym z ważniejszych projektów na zmiany w armii, sygnowanych przez zwycięską w wyborach zeszłorocznych partię Prawo i Sprawiedliwość, stała się rozbudowa OT. Zaplecze intelektualne w tym temacie tworzyły osoby blisko współpracujące z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych (oficerowie rezerwy dr Grzegorz Kwaśniak czy dr Krzysztof Gaj), kierowanym przez Tomasza Szatkowskiego, już wkrótce wiceministra Obrony Narodowej odpowiedzialnego za kontakty międzynarodowe.

  Plan zamierzeń nowe kierownictwo resortu, z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, przedstawiło już w tydzień po objęciu urzędowania, w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej w dniu 25 listopada 2015 roku. Wówczas to minister Macierewicz poinformował o jednym z najistotniejszych zadań, czyli o organizacji obrony terytorialnej kraju. Dodając, że w perspektywie krótkoterminowej planowane jest utworzenie na granicy wschodniej trzech pierwszych brygad OT. Koszt przedsięwzięcia minister określił na 300-350 milionów złotych zaznaczając, że do obrony terytorialnej przywiązana jest bardzo duża waga, ale nie jest ona w żadnym stopniu zastępstwem dla potrzeb dozbrojenia armii oraz sojuszy. Na tym samym posiedzeniu SKON stanowisko ministerstwa rozbudował doradca szefa resortu, pułkownik Krzysztof Gaj (przedstawiony również jako pracownik biura pełnomocnika ds. obrony terytorialnej kraju). Nakreślił on potrzebę wzmocnienia liczebnego Sił Zbrojnych RP do około 150 tysięcy żołnierzy. Jednym ze sposobów miało być utworzenie Obrony Terytorialnej o nasyceniu „prawie 3 plutonów na powiat”, jeden pluton przypadać miał na około 11 tysięcy obywateli zdolnych do służby wojskowej.  Komponent stacjonarny Wojsk Obrony Terytorialnej, przy tych wyliczeniach, miał według płk Gaja liczyć około 46 tysięcy żołnierzy. Prócz jednostek stacjonarnych OT, pułkownik Gaj mówił także o elemencie przeznaczonym do wspierania wojsk operacyjnych, podając jako przykład takich rozwiązań amerykańską Gwardię Narodową i brytyjską Armię Terytorialną. Element ów miałby być także uformowany w brygady i stanowić pełnoprawnego partnera dla wojsk operacyjnych, dysponując odpowiednią bronią wsparcia. Doradca ministra mówił także o proporcjach kosztów powołania oddziałów OT do oddziałów regularnych. Koszt utworzenia jednej dywizji OT miałby wynieść 20-25% kosztów dla dywizji pancernej. Powołując się na dane amerykańskie, pułkownik Gaj uzupełnił ten temat podając, że utworzenie brygady lekkiej piechoty to 58%, a brygady średniej 80% kosztów brygady pancernej (ciężkiej).

   Według informacji zamieszczonych już na stronach Wojskowych Komend Uzupełnień, pośród zadań przewidzianych dla WOT wymienia się: prowadzenie rozpoznania oraz ostrzeganie i alarmowanie wojsk i załóg obiektów wojskowych o grożącym niebezpieczeństwie; odpieranie uderzeń na wojska i obiekty wojskowe lub zmniejszanie skutków tych uderzeń; zabezpieczenie mobilizacyjnego rozwinięcia całości sił zbrojnych; zabezpieczenie przegrupowania wojsk operacyjnych własnych i sojuszniczych na front zewnętrzny; zwalczanie desantów powietrznych i sił rajdowo-uderzeniowych oraz grup dywersyjno-rozpoznawczych nieprzyjaciela; ochrona i obrona określonych obiektów; zapewnienie samoobrony garnizonów wojskowych i zakładów pracy resortu obrony narodowej; likwidacja skutków uderzeń nieprzyjaciela na wojska i obiekty wojskowe, jak również prowadzenie akcji ratunkowych na rzecz ludności cywilnej i aglomeracji miejsko-przemysłowych; szkolenie rezerw osobowych, uzupełnienie wojsk i realizacja zaopatrzenia materiałowo-technicznego.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter