Plastikowe okręty przeciwminowe. Narodziny projektu 207
Robert Rochowicz
W 1967 roku do służby wcielono ostatni z tuzina trałowców projektu 206F. W tym czasie prowadzono już studia teoretyczne nad przyszłością broni minowej i potrzebami rozwoju sił przeciwminowych nowego pokolenia.
Niemal równolegle do wymiany wskazano kutry trałowe dwóch ówcześnie eksploatowanych typów, a także trałowce bazowe projektu 254K/M. Pierwsze w kolejce były najstarsze kutry rzeczne projektu TR-41 (dwa z siedmiu zostały skasowane już w 1966 roku, pozostałe dotrwały do 1970 roku), w następnych latach stopniowo zamierzano rezygnować także z tylko nieco młodszych jednostek projektu 361T. Obie konstrukcje powstawały w Polsce na podstawie licencji przekazanych przez Związek Radziecki. Po kilkunastu latach okazało się, że drewniane kadłuby nawet w warunkach eksploatacji ograniczonej do sezonu wiosna–jesień szybko butwiały i utrzymywanie ich w ciągłej sprawności było pracochłonne i kosztowne, a ponadto niewielkie wymiary ograniczały wykorzystanie bojowe. Dlatego też pod koniec lat 60. XX w. uznano, że ich miejsce w kolejnej dekadzie powinny zająć jednostki nieco większe, a mianowicie trałowce redowe, które jak wskazywała nazwa były przeznaczone do operowania na wodach przybrzeżnych i akwenach zamkniętych. W strukturach organizacyjnych niewiele miało się zmienić; dwa istniejące dywizjony, po jednym w każdej flotylli obrony wybrzeża, miały być utrzymane i wyposażone w tuzin nowych okrętów (każdy z nich, zarówno 14. Dywizjon w składzie 8. FOW w Świnoujściu, jak i 15. Dywizjon z 9. FOW w Gdyni).
Pod koniec lat 70. XX wieku zamierzano ponadto rozpocząć proces wycofywania okrętów projektu 254K/M, wchodzących w skład 12. Dywizjonu Trałowców Bazowych 8. FOW w Świnoujściu. Proces wymiany miał potrwać tam do połowy następnej dekady. Czasu na przygotowanie następców było więc trochę więcej, niż w przypadku kutrów trałowych.
Narodziny Indyka
Przygotowany w 1968 roku, a zatwierdzony w połowie następnego roku plan rozwoju floty do końca 1985 roku, zakładał wcielenie prototypowego trałowca redowego do końca 1975 roku, 17 seryjnych do końca 1980 roku, a ostatnich sześć do końca 1985 roku, przy jednoczesnym wycofaniu przed 1981 rokiem wszystkich kutrów trałowych. Z kolei do końca 1980 roku planowano zakończyć budowę tylko trzech nowych trałowców bazowych, a kolejnych dziewięciu do końca 1985 roku, z jednoczesnym wycofaniem wszystkich okrętów projektu 254K/M. Na projektowanie i budowę trałowców redowych planowano przeznaczyć łącznie 720 mln zł, zaś dla tych większych jednostek zarezerwowano w planie 940 mln zł.
Po zatwierdzeniu planu rozwoju nastąpiło płynne przejście do pierwszego etapu realizacji, czyli przygotowania harmonogramu prac projektowych, budowy prototypu i serii jednostek. W dokumencie z października 1969 roku po raz pierwszy pojawia się numer 207 i kryptonim Indyk, wskazano też terminy – dokumentacja projektowa miała być przygotowana przez Centralne Biuro Konstrukcji Okrętowych nr 2 z Gdańska (CBKO nr 2) do końca 1974 roku, a próby jednostki prototypowej zapisano na rok następny. Według ówczesnych ustaleń budowy miała się podjąć Stocznia Północna w Gdańsku. Na lata 1971–1975 zapisano konieczność zabezpieczenia nakładów finansowych w wysokości 178 mln zł, z tego na prace projektowe do 1972 roku 10 mln zł. Z kolei temat trałowca bazowego o wyporności do 500 t otrzymał kryptonim Lodówka, a później również numer 255. W tym przypadku CBKO nr 2 miało otrzymać wstępne wymagania taktyczno-techniczne (WWTT) dopiero w 1973 roku, prace projektowe zamierzano zakończyć w 1977 roku, a po budowie prototypu w 1978 roku seryjna produkcja miała ruszyć rok później. W tym dokumencie zakładano od razu, że nowe jednostki (łącznie 24) zastąpią nie tylko trałowce świnoujskie, ale również te projektu 206F, wchodzące w skład bazującego w Helu 13. Dywizjonu Trałowców 9. FOW. Na realizację pierwszego etapu prac projektowych w tym przypadku również zaplanowano kwotę 10 mln zł.
Rozpoczęte z początkiem 1968 roku analizy techniczne dały efekt w postaci przygotowanych w listopadzie tego roku WWTT nr 14/68 dla trałowca redowego 207 (Indyk). Zapisano w nich, że okręt winien mieć wyporność 160–170 t, prędkość nie mniejszą niż 13,5 w., zasięg pływania 1000 Mm i możliwość działania z dala od bazy przez siedem dób. Jednostka miała być uzbrojona w jedno lub dwa stanowiska z armatami morskimi małego kalibru i być przystosowana do jednoczesnego przenoszenia trału kontaktowego, elektromagnetycznego i akustycznego. Ważnym wymogiem zapisanym w dokumencie było uwzględnienie maksymalnego zmniejszenia pola magnetycznego kadłuba, co miano uzyskać przez zastosowanie do jego budowy drewna lub tworzyw sztucznych.
Wybór materiału miał zostać dokonany po przeprowadzeniu analiz tendencji światowych i możliwości technologicznych rodzimego przemysłu. Zdecydowano się jednak bardzo szybko, bo gdy w 1969 roku zlecano CBKO nr 2 rozpoczęcie prac projektowych w umowie mowa była już o kadłubie poliestrowo-szklanym. Fascynacja tworzywami sztucznymi przebijała właściwe w każdym dokumencie dotyczącym sił przeciwminowych z przełomu lat 60. i 70. XX wieku. Pierwsze analizy techniczno-ekonomiczne i dwa warianty koncepcji wyjściowej projektu były gotowe w grudniu 1970 roku. Komitet Techniczny Marynarki Wojennej otrzymał do omówienia dwa wstępne projekty oznaczane jako TR01 i TR02.
Plastik czy drewno?
W obu przypadkach nie rozstrzygano jeszcze jednoznacznie wyboru budulca kadłubów. Na pytanie „laminaty czy drewno?” odpowiedzieć miało wspomniane wyżej gremium specjalistów z Dowództwa MW. Przygotowane dwa szkice projektowe dały dwa różniące się, często dość istotnymi detalami, w wyglądzie zewnętrznym i w parametrach technicznych okręty.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 12/2020