Pływający transporter gąsienicowy PTS-M
Michał Nita
W latach 70. XX wieku na wyposażenie jednostek ówczesnego ludowego Wojska Polskiego przyjęto, skonstruowany jeszcze w latach 60. w ZSRR, gąsienicowy transporter pływający PTS (ПТС – плавающий транспортер средний). Znacznie częściej jest on jednak oznaczany skrótem PTS-M, odnoszącym się do zmodernizowanej wersji wozu. Mimo że od jego przyjęcia do służby upłynęło już ponad czterdzieści lat, transporter ten jest w dalszym ciągu bardzo popularny i nadal stanowi jedyny sprzęt amfibijny tej klasy wykorzystywany w pododdziałach inżynieryjno-saperskich Sił Zbrojnych RP. Co ciekawe, pojazd będący swoistą wizytówką działań kryzysowych polskich wojskowych, szczególnie podczas podtopień czy powodzi, nie doczekał się następcy. Wóz jest i w najbliższych latach zapewne dalej będzie amfibijnym sprzętem wyróżniającym naszych saperów. Choćby z tego powodu wart jest zatem bliższego przedstawienia.
Poprzednik
Poprzednikiem transportera PTS-M był opracowany w 1961 roku w Kriukowskoj Fabryce Wagonów (KB3), pod nadzorem głównego konstruktora J. Lenciusa, pojazd gąsienicowy PTS. Dla ułatwienia i przyspieszenia prac projektowych, a także dla późniejszych udogodnień logistycznych, przy budowie pojazdu zdecydowano się wykorzystać elementy konstrukcyjne pochodzące z ciągnika artyleryjskiego ATS-59 i czołgu T-54 (np. silnik). Bardzo szybko, bo jeszcze w pierwszej połowie lat 60. podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad zmodernizowaną wersją transportera, oznaczoną dodatkową literą M (PTS-M). W założeniach projektantów, w porównaniu z poprzednikiem, miał się on charakteryzować większym zasięgiem, zmienionymi wymiarami platformy ładunkowej i możliwością transportowania noszy dla rannych. Zamierzano także polepszyć warunki pracy załogi. PTS-M ponadto miał dysponować układem filtrowentylacji, urządzeniem noktowizyjnym i nowszym modelem radiostacji. Zmiany miały pociągnąć za sobą także nieznaczny wzrost masy transportera.
W przeszłości wozy były produkowane w fabryce w Krzemieńczuku (dzisiejsza Ukraina). Do jednostek Wojska Polskiego PTS-M trafił w pierwszej połowie lat 70. ubiegłego wieku, zastępując dotychczas stosowany radziecki, pływający transporter gąsienicowy K-61. Wracając do wątku PTS należy wspomnieć, że poza armią radziecką był on eksploatowany w licznych siłach zbrojnych na świecie, w tym m.in. Chorwacji, Czechosłowacji, Gruzji, Indonezji, Słowacji, Węgier i Wietnamu. W przeszłości niektóre transportery PTS-M eksploatowane w Polsce przekazano armii Litwy. W naszym kraju skrót PTS rozwijany jest jako Pływający Transporter Samobieżny. Pojazd był i ciągle jest licznie wykorzystywany w Siłach Zbrojnych RP, jak wskazują materiały źródłowe, na stanie wojska na dzień 1 stycznia 1991 roku było 425 egzemplarzy PTS-M, w 1997 roku, kiedy wystąpiła na terenie południowej Polski tzw. powódź tysiąclecia, niewiele mniej – 413 egzemplarzy. Obecnie w pododdziałach wojsk inżynieryjnych wojsk lądowych ma być wykorzystywanych ponad 200 PTS-M, kolejne 40 egzemplarzy powinny posiadać bataliony saperów marynarki wojennej. Jeszcze niedawno szacowano, że wozy pozostaną w służbie przynajmniej do 2025 roku, a potrzeby etatowe po 2020 roku mają wynosić 220 egzemplarzy. Jedynym podmiotem obecnie realizującym remonty polskich PTS-M są Wojskowe Zakłady Inżynieryjne S.A. z Dęblina zwykle prowadzące prace przy kilku-kilkunastu pojazdach rocznie. PTS-M są mocno wyeksploatowane, niektóre egzemplarze mają za sobą po kilka remontów głównych, a zakres prac w pewnych przypadkach sięgają 80% odtworzenia wozu.
Opis transportera PTS-M
- Transporter PTS-M jest pływającym, szybkobieżnym pojazdem gąsienicowym, służącym do pokonywania przeszkód wodnych przez przepłynięcie przez nie lub przejeżdżanie. Można go wykorzystywać np. w czasie przepraw desantowych. Ponadto wóz może służyć jako środek do transportu żołnierzy, uzbrojenia, sprzętu, amunicji czy zaopatrzenia, przez teren nieprzejezdny dla pojazdów kołowych. Podczas wykonywania zadań wóz jest w stanie przetransportować 72 żołnierzy z pełnym wyposażeniem. Przewidywano wykorzystywanie go również jako środka do transportu dwóch dział kalibru do 85 mm albo jednego działa kalibru 122–152 mm. Warto wspomnieć, że transportery będące na stanie Marynarki Wojennej mogą służyć jako ustawiacze min w pasie przybrzeżnym. Ponadto w razie potrzeby PTS-M może transportować 12 noszy z rannymi. Omawiany transporter może być użytkowany w zakresie temperatur otoczenia od –30 do +50 stopni C. Gwarancja działania pojazdu obejmuje przebieg 4000 km, a w przypadku użytkowania go na wodzie wartość ta wynosi do 1000 km. Co 15 lat wymagane jest natomiast przeprowadzenie remontu głównego transportera. W zależności od stopnia wyeksploatowania wozu trwa on nawet do kilku miesięcy.
- W transporterze możemy wyróżnić przedziały: załogowy, napędowy i platformę ładunkową. Konstrukcja i wymiary kadłuba zapewniają pojazdowi właściwą wyporność i pływalność. Wchodzący w skład kadłuba tzw. szkielet ma za zadanie nadać mu sztywność oraz przejąć obciążenia. Kadłub jest wykonany ze stali, jako konstrukcja spawana typu kratownica, która składa się z płatów burtowych, belek wzdłużnych i poprzecznych, wręgów, tuneli na śruby napędowe oraz dna. Poszycie wykonano z blachy przyspawanej do szkieletu kadłuba. Z przodu kadłuba zamontowano dwa zaczepy, a z tyłu jeden.
Załogę PTS-M tworzą kierowca i dowódca. Obaj przebywają w kabinie z przodu kadłuba, wyposażonej w sześć okien, nazywanej niekiedy sekcją kierowniczą. Stanowisko pierwszego z nich znajduje się po lewej stronie pojazdu, a drugiego po prawej. Obaj członkowie załogi dostają się na swoje stanowiska przez otwierane do tyłu włazy, znajdujące się w dachu kabiny.
Przedział napędowy znajduje się w dolnej części kadłuba, pod platformą ładunkową, która nazywana jest niekiedy także sekcją ładunkową. Znajduje się ona za kabiną, zajmując większą część transportera.
Warto nadmienić, że transportery pochodzące z wcześniejszej produkcji były krótsze o 626 mm, a co się z tym wiąże, miały mniejszą o 800 mm długość platformy ładunkowej. W ich przypadku pojemność zbiorników paliwa była mniejsza o 135 dm3.
Kabina załogi. We wnętrzu kabiny, na znajdującej się naprzeciwko kierowcy tablicy wskaźników kontrolno-pomiarowych, możemy wyróżnić m.in. termometr układu chłodzenia, termometr układu smarowania, prędkościomierz, obrotomierz, przycisk rozrusznika elektrycznego oraz lampkę sygnalizacyjną poziomu wody w kadłubie. Ponadto na lewo od kierowcy zamontowany został pulpit, na którym znajduje się m.in. włącznik oświetlenia wewnętrznego kabiny, przetwornicy wskaźnika kursu, lewego i prawego reflektora, lamp obrysowych i podgrzewacza. Przed siedziskiem kierowcy znajdują się dwa drążki do prowadzenia transportera. W pojeździe nie zastosowano wspomagania. W stosunku do wcześniejszego od PTS-M wariantu wspomniane drążki zostały usytuowane bardziej wygodnie. Na górnej części każdego z nich znajdują się specjalne dźwigienki do sterowania układem hamulcowym. W niektórych modelach wozu zamiast wspomnianych dźwigienek zastosowano specjalne przyciski. Prowadzący transporterem dysponuje także pedałem podawania paliwa i pedałem sprzęgła. Na lewo od siedziska kierowcy znajduje się dźwignia sterowania lewą śrubą napędową i dźwignia sterowania sprzęgłem zębatym skrzyni rozdzielczej. Na prawo natomiast są zamontowane dźwignie sterowania wyciągarką i prawą śrubą napędową. Ponadto na stanowisku kierowcy, pod tablicą wskaźników, znajduje się koło kierownicze używane w czasie pokonywania przeszkody wodnej. Służy ono do ustawiania w odpowiednim położeniu sterów.
Na stanowisku dowódcy zamontowano natomiast m.in. licznik motogodzin, przełącznik rodzaju pracy ogrzewacza i włącznik jego świecy żarowej, a także wyposażony we własne ogrzewanie zegarek. W razie potrzeby ogrzewanie (zegarka) jest włączane przez dowódcę. Jeśli zajdzie potrzeba w kabinie można włączyć ogrzewanie. Wyposażono ją także w trzy lampy sufitowe. Znajdujące się w kabinie siedziska mają zawieszenie przegubowe z regulowaną wysokością.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2019