Pociski manewrujące JASSM, JASSM-ER oraz LRASM


Paweł Henski


 

 

 

Pociski manewrujące

 

JASSM, JASSM-ER oraz LRASM

 

 

 

AGM-158A JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile) to trudnowykrywalny taktyczny pocisk manewrujący „powietrze -powierzchnia”. W 2002 r. rozpoczął się program budowy jego wersji dalekiego zasięgu, którą oznaczono jako AGM-158B JASSM-ER (Extended Range). Z kolei w 2009 r. pod egidą Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności – DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency), rozpoczął się program budowy zaawansowanch przeciwokrętowych pocisków manewrujących LRASM (Long Range Anti-Ship Missile), których konstrukcję oparto na JASSM-ER.

 

 

Program budowy pocisków JASSM rozpoczął się w 1995 r. po tym jak Pentagon ostatecznie zrezygnował z planu budowy pocisków AGM-137 TSAM (Tri-Service Standoff Attack Missile). TSAM miał być pociskiem manewrującym „powietrze-ziemia” lub „ziemia- ziemia” o ograniczonej wykrywalności przeznaczonym dla wszystkich trzech rodzajów amerykańskich sił zbrojnych (US Air Force, US Navy i US Army). Słabe zarządzanie programem doprowadziło do znacznego przekroczenia budżetu, co było bezpośrednią przyczyną jego skasowania.


JASSM
W 1996 r. Pentagon przyznał firmom Lockheed Martin oraz McDonnell Douglas wstępne kontrakty na opracowanie prototypów pocisków oznaczonych odpowiednio: AGM-158A oraz AGM-158B. Przetarg wygrała firma Lockheed Martin, której w 1998 r. przyznano kontrakt na dopracowanie i rozwój konstrukcji pocisku AGM-158A JASSM. Pocisk miał być wspólną platformą dla samolotów US Air Force oraz US Navy.

Kształt pocisku JASSM ma zapewnić mu niską wykrywalność radarową. Posiada on statecznik pionowy oraz skrzydła, które są rozkładane automatycznie tuż po zrzuceniu przez samolot. Pocisk jest wyposażony w turbinowy silnik odrzutowy Teledyne CAE J402-CA-100 o ciągu 3 kN. Ważący 972 kg pocisk osiąga prędkość poddźwiękową, a jego maksymalny zasięg wynosi 370 km. Głowica przenikająco-burząca WDU-42/B zawiera 450 kg materiału wybuchowego AFX-757. Pociski z nowszych transz produkcyjnych posiadają głowice dwufunkcyjne – przenikająco-burzące oraz odłamkowe. JASSM jest naprowadzany na cel dzięki nawigacji inercyjnej (INS) wspomaganej przez sygnał GPS. Za ostateczne rozpoznanie i namierzenie celu odpowiada głowica termowizyjna. Łącze przesyłu danych pozwala na monitorowanie pozycji oraz statusu pocisku podczas lotu.

W latach 1999-2001 pociski JASSM przeszły serię prób i testów w locie oraz wykonywały symulowane ataki na cele poligonowe. 19 grudnia 2001 r. Lockheed otrzymał kontrakt na rozpoczęcie wstępnej produkcji seryjnej. Szacowanie zdolności operacyjnej pocisków rozpoczęło się w kwietniu 2002 r. Podczas prób pojawiły się problemy z pracą sterów oraz przenikaniem wody do wnętrza kadłuba. Odkryto również niedostateczne pokrycie pocisku farbą absorbującą promienie radarowe, co zwiększało jego wykrywalność. Z tego powodu cały program został opóźniony o trzy miesiące, a tzw. faza rozwoju pocisku została zakończona dopiero w kwietniu 2003 r. Podczas kolejnych testów dwa razy nie udało się odpalić pocisków – raz z powodu problemów z silnikiem, a raz z powodu problemów z oddzieleniem się od wyrzutni. Okazało się również, że zapalnik głowicy nie zawsze inicjuje detonację, co stanowiło już bardzo poważny problem. W lipcu 2007 r. Pentagon uruchomił wart 68 milionów dolarów program poprawy niezawodności pocisków JASSM, który miał się zakończyć odnowieniem statusu gotowości bojowej. Decyzję o ponownym uruchomieniu produkcji seryjnej wstrzymano do wiosny 2008 r. Lockheed zgodził się wyeliminować wszystkie problemy pocisku na własny koszt oraz wprowadzić bardziej rygorystyczną kontrolę techniczną produkcji. Siły powietrzne mogły kontrolować proces produkcji nie tylko Lockheeda, ale również jego poddostawców.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter