Pod znakiem produkcji specjalnej 70 lat Remontowa Shipbuilding
Piotr Janowski
70-letnia historia gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding w znacznej części związana jest z tzw. produkcją niekatalogową. Okręty bojowe, specjalne i pomocnicze jednostki pływające powstawały zarówno dla polskiej Marynarki Wojennej, jak również dla flot innych państw, głównie Układu Warszawskiego. Zmiany polityczne lat 90. XX wieku przerwały tę dobrą passę, ale obecne kierownictwo firmy stara się przywrócić stoczni rolę dostawcy okrętów dla Marynarki Wojennej RP. Działania te są skuteczne, bowiem wodowanie prototypowego, długo wyczekiwanego, niszczyciela min zbliża się wielkimi krokami.
W czerwcu 1945 r. powstało Zjednoczenie Stoczni Polskich, które na Wybrzeżu Gdańskim przejęło 18 stoczni (11 w Gdańsku, 4 w Gdyni, 2 w Elblągu i 1 w Tolkmicku). Początkowo otrzymały one kolejne numery. Jedną z nich była Stocznia nr 3 w Gdańsku, przedwojenna Danziger Waggonfabrik AG, czyli Gdańska Fabryka Wagonów. W czasie wojny, oprócz swojego podstawowego profilu, zaczęto tam produkcję na potrzeby montowanych w Gdańsku okrętów podwodnych (U-bootów). Pod koniec wojny na jej terenie zbudowano niewielki ośrodek kadłubowy, służący do budowy niewielkich jednostek nawodnych, głównie ścigaczy torpedowych (Schnellbootów).
Z tego powodu powojenna Stocznia nr 3 w Gdańsku początkowo opierała swoją działalność na dwóch filarach. Jednym była produkcja stoczniowa, a drugim budowa i remont wagonów kolejowych oraz tramwajowych. W grudniu 1945 r. załoga Stoczni nr 3 liczyła już 694 pracowników, w tym 8 inżynierów i 28 techników. Stosunkowo szybko w strukturze stoczni powstało pierwsze na wybrzeżu, jeszcze niewielkie, biuro konstrukcyjne. W ramach ówczesnych, bardzo ograniczonych, możliwości ekonomicznych rozpoczęto stopniowe prace nad odbudową zniszczonej infrastruktury technicznej. Początkowo zbudowano podłużny slip, przystosowany do wodowania kadłubów o masie do 100 t. Utworzono stosunkowo dużą stoczniową stolarnię, która rozpoczęła także produkcję mebli. Były one przeznaczone zarówno na potrzeby remontowanych i budowanych w stoczni jednostek pływających, jak i na sprzedaż na zewnątrz. Szybko produkcja mebli stała się, tymczasowym, trzecim filarem produkcji Stoczni nr 3. Były one sprzedawane również ludności cywilnej, masowo przybywającej do zniszczonego Gdańska.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2015