Polityczne okręty typu AMBASSADOR
Łukasz Pacholski
Polityczne okręty typu AMBASSADOR
Amerykańskie prawo obrotu uzbrojeniem zabrania jego dostaw do państw, w których doszło m.in. do zamachu stanu i siłowego obalenia uznanych władz. Jednym z najnowszych przykładów embarga na sprzedaż już zakontraktowanych produktów jest Egipt, gdzie w ubiegłym roku doszło do zmiany na stanowisku prezydenta. Krok ten wstrzymał niemal wszystkie umowy, jedyną realizowaną – przynajmniej częściowo – jest właśnie ta związana z bohaterami niniejszego artykułu.
Egipt jest jednym z największych beneficjentów amerykańskiego programu pomocy wojskowej Foreign Military Financing. Ma to związek z faktem podpisania porozumienia pokojowego z Izraelem w 1979 r. Dzięki temu siły zbrojne tego kraju, niezmiernie ważnego dzięki swojej strategicznej pozycji w rejonie Bliskiego Wschodu, zaczęto przezbrajać na wzór zachodni – trafiły tam, m.in. czołgi podstawowe M1A1 Abrams, wielozadaniowe samoloty bojowe Lockheed Martin F-16C/D Fighting Falcon, śmigłowce szturmowe Boeing AH-64 Apache wraz z ppk AGM-114 Hellfire, przenośne wyrzutnie pocisków plot. Stinger, transportery gąsienicowe M113, wozy rodziny HMMWV, czy haubice samobieżne M109. Według niektórych danych, amerykańska pomoc wojskowa pokrywa 80% corocznych wydatków na modernizację sprzętową egipskich sił zbrojnych. Tylko w roku budżetowym 2014 administracja prezydenta Obamy przewidziała przeznaczenie dla Kairu kwoty 1,3 mld USD (jest ona niezmienna przynajmniej od 1987 r.). Co ważne, zapisy programu zakładają, że ponad 50% wartości sprzedawanej broni musi zostać wyprodukowana na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Wydarzenia „arabskiej wiosny” rozpoczęły polityczny rozkład w Egipcie, który doprowadził do ubiegłorocznych zamieszek i wymuszonej przez wojsko zmiany na czele głowy państwa. Krok ten wstrzymał realizację kilku zakupów w Stanach Zjednoczonych – najważniejsze z nich obejmują dostawy kolejnej partii Fighting Falconów Block 50+ (spośród 20 zamówionych w Fort Worth pozostało 12), Apache (wznowiono je w maju br.), Abramsów, czy kierowanych pocisków przeciwokrętowych Boeing RGM-84L Harpoon Block II. Programem częściowo realizowanym jest budowa i dostawa 4 okrętów rakietowych typu Ambassador Mk III.
Marynarka Wojenna Egiptu ma około 200 jednostek pływających, dzięki którym jest największą w całym świecie arabskim. Głównym jej zadaniem jest ochrona linii brzegowej (liczącej ponad 2000 km) oraz strategicznego szlaku handlowego łączącego Morze Śródziemne i Czerwone. W tym drugim Egipcjan wspierają inne państwa, a w sytuacji napięć (jak choćby w czasie kryzysu minowego w 1984 r.) przejmują kontrolę nad wydarzeniami. Pomimo liczebności, daleko jej do doskonałości – ma to związek z faktem, że siły morskie są na końcu listy priorytetów modernizacyjnych Kairu (skąd my to znamy). Z tego też względu większość okrętów pamięta czasy wojny Jom Kippur – jako ciekawostkę można nadmienić, iż w szeregach floty znajdują się jeszcze 3 ex-radzieckie okręty desantowe proj. 771 zbudowane w gdańskiej Stoczni Północnej. Moralnie spora część jednostek, pozyskanych w latach 80. XX w. także jest przestarzała. Wówczas to zakupiono m.in. 2 chińskie fregaty typu Jianghu (1984-1985), 2 hiszpańskie typu Descubierta (zamówione w 1982 r. i dostarczone w 1984) oraz 4 chińskie okręty podwodne typu Romeo (licencyjny radziecki proj. 633, dostawy 1982-1984, w latach 90. zmodernizowane z udziałem Amerykanów).
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 9-10/2014