Polskie wojska operacyjne...
Jerzy Kajetanowicz
Polskie wojska operacyjne
w Układzie Warszawskim
W okresie funkcjonowania Układu Warszawskiego Wojsko Polskie przeszło kilka głębokich reorganizacji, związanych zarówno z planami ich wykorzystania w ewentualnym konflikcie zbrojnym, jak i wynikających z postępu technologicznego w zakresie środków walki. Przez blisko 40 lat siły zbrojne szykowane były do wojny z Blokiem Zachodnim i NATO. Wbrew stereotypom, ówczesne kierownictwo państwa, choć wydawało na zbrojenia ogromne kwoty, liczyło się z ograniczeniami ekonomicznymi, odciskającymi wyraźny wpływ na potencjał armii.
W chwili utworzenia Układu Warszawskiego Wojsko Polskie posiadało rozbudowane jednostki operacyjne, które stanowiły najnowocześniejszą część sił zbrojnych. Dynamiczny rozwój tych wojsk zapoczątkowany został na przełomie 1950 i 1951 roku, w związku z zaostrzeniem sytuacji międzynarodowej po wybuchu wojny koreańskiej. W 1955 roku wojska te były w trakcie reorganizacji związanej z przystosowaniem ich do działań w warunkach użycia broni masowego rażenia, a zwłaszcza broni jądrowej. Od jesieni tego roku proces ten został zintensyfikowany, co miało związek z poważną redukcją sił konwencjonalnych Układu Warszawskiego, w tym także Wojska Polskiego. Zmniejszenie ogólnego stanu sił zbrojnych zrekompensowano ich unowocześnieniem poprzez proces motoryzacji i upancernienia wszystkich dywizji ogólnowojskowych, a następnie proces rakietyzacji wojsk lądowych, co realizowano stopniowo do połowy lat 60. Uzyskany wówczas skład bojowy wojsk operacyjnych przetrwał z niewielkimi zmianami aż do połowy lat 80., kiedy to podjęto kolejną ich reorganizację związaną z przyjęciem nowej doktryny Układu Warszawskiego, będącej wynikiem odprężenia na arenie międzynarodowej.
Miejsce wojsk operacyjnych w systemie obrony Polski Polityka konfrontacji między UW i NATO oraz związane z tym ciągłe zagrożenie globalnym konfliktem zbrojnym powodowało, że zasadniczą rolę w systemie bezpieczeństwa militarnego Polski odgrywały siły zbrojne. System ten, nazywany wówczas systemem obrony kraju, zawierał system kierowania obronnością oraz dwa tzw. układy: zewnętrzny i wewnętrzny. W systemie kierowania najwyższym organem kierowniczym była początkowo Rada Ministrów, a od 1959 roku jej wewnętrzny organ, nazwany Komitetem Obrony Kraju (KOK). Na szczeblu województw tworzono na wypadek zagrożenia wojennego Wojewódzkie Komitety Obrony (WKO), a w powiatach i miastach odpowiednio powiatowe i miejskie komitety obrony. Organizację sytemu kierowania w terenie uzupełniały dowództwa okręgów wojskowych (OW) oraz podporządkowane im wojewódzkie i powiatowe sztaby wojskowe, ściśle współpracujące z odpowiednimi komitetami obrony.
Układ zewnętrzny – obejmował wojska operacyjne wydzielone na mocy odpowiednich porozumień w skład Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego (ZSZ UW). Wojska te, złożone z wojsk lądowych, lotnictwa i wydzielonych sił Marynarki Wojennej, przeznaczone były do działań na tzw. froncie zewnętrznym w ramach realizacji strategicznych planów wojennych UW. Trzonem wojsk operacyjnych w wojskach lądowych były związki taktyczne (dywizje i brygady) i oddziały (pułki i samodzielne bataliony), w tym zwłaszcza wojsk pancernych i zmechanizowanych oraz wojsk rakietowych i artylerii, zorganizowane w trzy armie ogólnowojskowe, tworzące związek strategiczno-operacyjny w postaci Frontu. Działania Frontu wspierać miała armia lotnicza złożona z kilku dywizji lotnictwa myśliwskiego, myśliwsko-bombowego i bombowego, wystawiana przez wojska lotnicze oraz uderzeniowe siły Marynarki Wojennej w postaci brygad kutrów rakietowych i torpedowych, okrętów podwodnych, okrętów desantowych i dywizjonu niszczycieli.
Układ wewnętrzny – stanowiły siły przeznaczone do działań na tzw. froncie wewnętrznym, czyli na terytorium kraju. Początkowo w skład tych sił wydzielano wojska podporządkowane Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, tj. wojska Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) i Wojska Ochrony Pogranicza (WOP). Wspólnie z wojskami obrony powietrznej kraju i wojskami obrony przeciwlotniczej tworzyły one na wypadek wojny system obrony terytorialnej kraju. Od 1965 roku w skład tego sytemu wchodziły: wojska obrony powietrznej kraju, wojska obrony wewnętrznej utworzone na bazie wojsk KBW, wojska obrony pogranicza, nowo sformowane wojska obrony terytorialnej oraz jednostki nabrzeżne i obrony wybrzeża Marynarki Wojennej. Wojska te w całości podporządkowane zostały Ministerstwu Obrony Narodowej.
Zadania wojsk operacyjnych
W latach 1955-1990 wojska operacyjne przeznaczone były do prowadzenia działań bojowych zarówno o charakterze zaczepnym, jak i obronnym. Zgodnie z decyzją władz PRL z 1959 roku wojska te na wypadek wojny miały wchodzić w skład ZSZ UW, co było naturalną konsekwencją zawartych porozumień. Zasadniczym zadaniem tych wojsk była walka z lądowymi, powietrznymi i morskimi siłami ewentualnego agresora, zarówno na terytorium kraju, jak i poza jego granicami** . Na froncie zewnętrznym wojska operacyjne miały być wykorzystane głównie do prowadzenia operacji zaczepnych. Wynikało to z przyjętego w UW założenia, że tylko zdecydowane natarcie pozwoli na rozbicie w krótkim czasie sił zbrojnych NATO na europejskim teatrze działań wojennych (TDW) i doprowadzi do szybkiego zakończenia wojny. Strategiczną operację zaczepną UW zamierzano podjąć w odpowiedzi na wcześniejszy atak przeciwnika lub w formie kontruderzenia wyprzedzającego spodziewany atak. Zasadnicze cele i zadania takiej operacji sprowadzały się do: realizacji działań o charakterze połączonym poprzez ścisłe współdziałanie pomiędzy wszystkimi rodzajami sił zbrojnych i rodzajami wojsk, według wspólnego planu i pod jednym dowództwem, prowadzenia działań na całą głębokość TDW z maksymalnym wykorzystaniem skutków uderzeń strategicznych wojsk rakietowych i lotnictwa oraz działań desantów powietrznych i morskich w celu rozbicia przez wojska pancerne i zmechanizowane zasadniczego zgrupowania przeciwnika, opanowania jego najważniejszych rejonów i obiektów oraz wyeliminowania z wojny poszczególnych państw koalicji nieprzyjaciela. Zamiar przeprowadzenia strategicznej operacji zaczepnej był rezultatem wszechstronnej analizy operacji z końcowego okresu II wojny światowej, kiedy to siły aliantów wykonywały gwałtowne uderzenia na dużą głębokość, rozbijając zasadnicze zgrupowania wojsk III Rzeszy i doprowadzając do jej upadku. Uważano, że działania wojenne należy prowadzić przede wszystkim na terytorium przeciwnika, tak aby uniknąć walk na własnym terytorium i związanych z tym strat. W warunkach wojny rakietowo-jądrowej dodatkową zaletą takiej strategii było ograniczenie bądź też wyeliminowanie stosowania przez przeciwnika broni jądrowej na własnym terytorium. Miało to szczególne znaczenie w warunkach miażdżącej przewagi państw NATO w ilości ładunków jądrowych, jaka istniała aż do początku lat 70. W warunkach uniemożliwiających prowadzenie działań zaczepnych przewidywano możliwość przejścia do obrony, którą jednak traktowano jako czasowy i wymuszony rodzaj działań bojowych. Do głównych zadań takiej operacji zaliczano: umiejętne wykorzystanie manewru wojsk własnych i doprowadzenie do koncentracji sił przeciwnika na wybranych kierunkach i rejonach umożliwiających niszczenie go uderzeniami broni jądrowej, artylerii i lotnictwa oraz kontruderzeniami na skrzydła i tyły, prowadzenie operacji na szerokim froncie i na dużej głębokości w celu osłabienia uderzenia przeważających sił przeciwnika, zadania mu poważnych strat i stworzenia dogodnych warunków do podjęcia działań zaczepnych przez wojska własne. W przypadku zatrzymania wcześniej prowadzonych działań zaczepnych – utrzymanie i umocnienie opanowanych ważnych rubieży i obiektów, odparcie kontrataków i przeciwuderzeń przeciwnika. Przewidywano też możliwość prowadzenia operacji o charakterze mieszanym (obronno-zaczepnym), szczególnie w początkowym okresie wojny, w celu osłony mobilizacji i rozwinięcia sił rozmieszczonych w głębi kraju. Tego typu operacjom przypisywano szczególnie duże znaczenie, gdyż umożliwiały one powstrzymanie pierwszych uderzeń przeciwnika, operacyjne rozwinięcie sił zbrojnych oraz podjęcie przez nie skutecznych działań obronnych. Było to jedno z podstawowych zadań jednostek operacyjnych I rzutu, które miały stworzyć swoisty kordon ochronny na przewidywanym kierunku ataku przeciwnika. Z realizacją tego zadania związana była ówczesna dyslokacja związków taktycznych i oddziałów Wojska Polskiego, które rozmieszczono na kierunku przewidywanego zagrożenia, czyli wzdłuż granicy zachodniej i wybrzeża Morza Bałtyckiego.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 5/2011