Po raz pierwszy na galicyjskim niebie
Andrzej Olejko
Po raz pierwszy
na galicyjskim niebie
Sporo z lotniczych historii wydarzyło się po raz pierwszy na galicyjskim niebie, zatem to Galicja może aspirować do miana terenu, gdzie... zaczęło się wojenne latanie na Froncie Wschodnim. Jednakże w czasie pierwszej wojny światowej (1914–1918) nad Galicją miało jeszcze miejsce sporo innych ciekawych i ważnych zdarzeń.
Autor martwej pętli
Piotr Nikołajewicz Niesietrow urodził się w Niżnym Nowgorodzie w rodzinie oficera 27 lutego 1887 r. W wieku 10 lat wstąpił do korpusu kadetów, następnie po ukończeniu wojskowej szkoły artyleryjskiej w 1905 r. służył w artylerii. Został także wówczas pilotem balonowym. Naukę kontynuował w Michałowskiej Szkole Artylerii, skąd młodego podporucznika skierowano do brygady artylerii stacjonującej na Dalekim Wschodzie. Tam podczas służby zapoznał się z oficerami twierdzy we Władywostoku służącymi w tamtejszym Oddziale Lotniczym i tam też na balonie obserwacyjnym dokonał swych pierwszych startów powietrznych, po których zrodził się pomysł by zostać pilotem-konstruktorem. W 1911 r. powróciwszy do Niżnego Nowgorodu zapoznał się entuzjastą lotnictwa Petro Sokołowem i wspólnie wybudowali szybowiec do którego pokrycie pomogła uszyć matka Niestierowa podtrzymująca pasję syna. Szybowiec startował przy pomocy ciągnącego go konia – Sokołow siedział na wozie i trzymał linę przywiązaną do szybowca, a kiedy koń nabierał rozpędu szybowiec odrywał się od ziemi na wysokość dwóch-trzech metrów. Taki był początek kariery lotniczej Niestierowa, który szybko wykonał projekt kolejnej latającej maszyny. Ośmielony pierwszymi sukcesami Niestierow trafił do Szkoły Oficerów Lotnictwa w Petersburgu, pomimo od dzieciństwa słabego zdrowia. W 1912 r. ukończył w Petersburgu i Warszawie na lotnisku mokotowskim kurs pilotażu i od 1913 r. służył w 3. kompanii lotniczej 11. Oddziału Lotniczego (Awiaatriadu). Jego instruktorem był jeden z najlepszych pilotów carskiej awiacji – por. pil. inż. N. A. Jacuk, który swojemu podopiecznemu wpoił pewien nowatorski na owe czasy sposób niszczenia wroga w powietrzu – przy pomocy taranowania. W lipcowym numerze czasopisma „Wiestnik Wozduchopławanija” z 1911 r. Jacuk pisał: Możliwe, że w szczególnych przypadkach piloci podejmą decyzję, aby własnym aeroplanem staranować cudzy. Niestierow popierał punkt widzenia swojego mistrza, czemu dał wyraz w wypowiedzi z 24 maja 1914 r. podczas bankietu dla uczczenia swojego rekordowego przelotu na trasie Kijów-Petersburg. Powiedział wówczas: Nie opuszcza mnie myśl, aby wykorzystać prędkość i zwrotność samolotu do niszczenia nieprzyjacielskich maszyn za pomocą taranowania. Na przykład poprzez uderzenie z góry podwoziem swego samolotu we wrogi płatowiec.
Jego pierwszym lotniczym doświadczeniem był trzynastogodzinny przelot balonem na wysokości 3400 metrów, po którym postanowił zostać pilotem. Nie tylko konstruktorzy lecz i koledzy ze szkoły uważali jego pomysł m.in. wykonanie martwej pętli za fantastyczny i nierealny, ale Niestierow postanowił udowodnić w praktyce, że jego pomysł jest możliwy do zrealizowania. Niebawem przeniesiono go do Kijowa do 5. Parku Lotniczego – tam znajdowało się też lotnisko kijowskiej fabryki lotniczej gdzie wkrótce pilot wykonał swoją martwą pętlę. Droga do lotniczej sławy przez owym pilotem otwarła się 9 września 1913 r., kiedy to samolot typu Nieuport za sterami którego siedział Niestierow wystartował z kijowskiego lotniska i na wysokości 1000 metrów pilot rozpoczął pikowanie z wyłączonym silnikiem. Na wysokości 600 metrów pilot włączył motor i samolot kierowany wprawną ręką zaczął wykonywać elementy martwej pętli po czym po udanym eksperymencie Nieuport z wyłączonym silnikiem wylądował. Jako pierwszy na świecie Niestierow wykonał pętlę, choć ta figura akrobacji stała się bardziej znana dopiero po wykonaniu jej przez Adolphe Pegouda we Francji kilka dni później, niezależnie od Niestierowa, niesłusznie zepchniętego wskutek braku odpowiedniego nagłośnienia tego faktu w cień. Jednak wówczas świat lotniczy oszalał, rosyjski pilot został zasypany telegramami, pozdrowieniami, otrzymał złoty medal kijowskiego towarzystwa lotniczego i… kategoryczny zakaz ponownego wykonywania martwej pętli wydany przez dowództwo carskiego lotnictwa. Rekordy następowały po sobie jeden po drugim: pierwszy na świecie atak na samolot przeciwnika podczas wojskowych manewrów, zastosowanie oświetlenia acetylenowego w celu prowadzenia nocnego rozpoznania itd. Pasmo sukcesów przerwał wybuch pierwszej wojny światowej, ale dla Niestierowa był to czas praktycznego zrealizowania swoich pomysłów. Dowództwo c.k. lotnictwa ogłosiło, że lotnik, który zestrzeli jego samolot otrzyma specjalnie ufundowaną nagrodę. Tymczasem jego głowę zaprzątnął pomysł zastosowania w powietrznej walce... taranowania.
Piotr Nikołajewicz Niesietrow urodził się w Niżnym Nowgorodzie w rodzinie oficera 27 lutego 1887 r. W wieku 10 lat wstąpił do korpusu kadetów, następnie po ukończeniu wojskowej szkoły artyleryjskiej w 1905 r. służył w artylerii. Został także wówczas pilotem balonowym. Naukę kontynuował w Michałowskiej Szkole Artylerii, skąd młodego podporucznika skierowano do brygady artylerii stacjonującej na Dalekim Wschodzie. Tam podczas służby zapoznał się z oficerami twierdzy we Władywostoku służącymi w tamtejszym Oddziale Lotniczym i tam też na balonie obserwacyjnym dokonał swych pierwszych startów powietrznych, po których zrodził się pomysł by zostać pilotem-konstruktorem. W 1911 r. powróciwszy do Niżnego Nowgorodu zapoznał się entuzjastą lotnictwa Petro Sokołowem i wspólnie wybudowali szybowiec do którego pokrycie pomogła uszyć matka Niestierowa podtrzymująca pasję syna. Szybowiec startował przy pomocy ciągnącego go konia – Sokołow siedział na wozie i trzymał linę przywiązaną do szybowca, a kiedy koń nabierał rozpędu szybowiec odrywał się od ziemi na wysokość dwóch-trzech metrów. Taki był początek kariery lotniczej Niestierowa, który szybko wykonał projekt kolejnej latającej maszyny. Ośmielony pierwszymi sukcesami Niestierow trafił do Szkoły Oficerów Lotnictwa w Petersburgu, pomimo od dzieciństwa słabego zdrowia. W 1912 r. ukończył w Petersburgu i Warszawie na lotnisku mokotowskim kurs pilotażu i od 1913 r. służył w 3. kompanii lotniczej 11. Oddziału Lotniczego (Awiaatriadu). Jego instruktorem był jeden z najlepszych pilotów carskiej awiacji – por. pil. inż. N. A. Jacuk, który swojemu podopiecznemu wpoił pewien nowatorski na owe czasy sposób niszczenia wroga w powietrzu – przy pomocy taranowania. W lipcowym numerze czasopisma „Wiestnik Wozduchopławanija” z 1911 r. Jacuk pisał: Możliwe, że w szczególnych przypadkach piloci podejmą decyzję, aby własnym aeroplanem staranować cudzy. Niestierow popierał punkt widzenia swojego mistrza, czemu dał wyraz w wypowiedzi z 24 maja 1914 r. podczas bankietu dla uczczenia swojego rekordowego przelotu na trasie Kijów-Petersburg. Powiedział wówczas: Nie opuszcza mnie myśl, aby wykorzystać prędkość i zwrotność samolotu do niszczenia nieprzyjacielskich maszyn za pomocą taranowania. Na przykład poprzez uderzenie z góry podwoziem swego samolotu we wrogi płatowiec.
Jego pierwszym lotniczym doświadczeniem był trzynastogodzinny przelot balonem na wysokości 3400 metrów, po którym postanowił zostać pilotem. Nie tylko konstruktorzy lecz i koledzy ze szkoły uważali jego pomysł m.in. wykonanie martwej pętli za fantastyczny i nierealny, ale Niestierow postanowił udowodnić w praktyce, że jego pomysł jest możliwy do zrealizowania. Niebawem przeniesiono go do Kijowa do 5. Parku Lotniczego – tam znajdowało się też lotnisko kijowskiej fabryki lotniczej gdzie wkrótce pilot wykonał swoją martwą pętlę. Droga do lotniczej sławy przez owym pilotem otwarła się 9 września 1913 r., kiedy to samolot typu Nieuport za sterami którego siedział Niestierow wystartował z kijowskiego lotniska i na wysokości 1000 metrów pilot rozpoczął pikowanie z wyłączonym silnikiem. Na wysokości 600 metrów pilot włączył motor i samolot kierowany wprawną ręką zaczął wykonywać elementy martwej pętli po czym po udanym eksperymencie Nieuport z wyłączonym silnikiem wylądował. Jako pierwszy na świecie Niestierow wykonał pętlę, choć ta figura akrobacji stała się bardziej znana dopiero po wykonaniu jej przez Adolphe Pegouda we Francji kilka dni później, niezależnie od Niestierowa, niesłusznie zepchniętego wskutek braku odpowiedniego nagłośnienia tego faktu w cień. Jednak wówczas świat lotniczy oszalał, rosyjski pilot został zasypany telegramami, pozdrowieniami, otrzymał złoty medal kijowskiego towarzystwa lotniczego i… kategoryczny zakaz ponownego wykonywania martwej pętli wydany przez dowództwo carskiego lotnictwa. Rekordy następowały po sobie jeden po drugim: pierwszy na świecie atak na samolot przeciwnika podczas wojskowych manewrów, zastosowanie oświetlenia acetylenowego w celu prowadzenia nocnego rozpoznania itd. Pasmo sukcesów przerwał wybuch pierwszej wojny światowej, ale dla Niestierowa był to czas praktycznego zrealizowania swoich pomysłów. Dowództwo c.k. lotnictwa ogłosiło, że lotnik, który zestrzeli jego samolot otrzyma specjalnie ufundowaną nagrodę. Tymczasem jego głowę zaprzątnął pomysł zastosowania w powietrznej walce... taranowania.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo Numer Specjalny 13