Potrzeba matką wynalazków: peemy chorwackiej wojny o niepodległość

Potrzeba matką wynalazków: peemy chorwackiej wojny o niepodległość

Michael Heidler

 

Z początku po śmierci Tity w roku 1980, przez kilka lat panował zwodniczy spokój, ale potem krach bałkańskiego „cudu gospodarczego” i odrodzenie serbskich tendencji hegemonistycznych po tym, jak Serb Slobodan Miloszević przejął władzę w Komitecie Centralnym Związku Komunistów Jugosławii (1986) oraz w całym kraju jako prezydent (1989), przyspieszyły procesy prowadzące do rozpadu federacji. Miloszević próbował je powstrzymać, znosząc autonomię republik, co tylko podgrzało atmosferę. Rozpad bloku komunistycznego jeszcze przyspieszył sprawę, dając przykład, że nic nie jest wieczne – nawet Związek Radziecki. Przywrócenie systemu wielopartyjnego w 1989 roku umożliwiło przejęcie rządów w Chorwacji chadeckiej partii HDZ Franjo Tuđmana. W styczniu 1990 roku rozpadła się partia komunistyczna. Jak kraj długi i szeroki powszechnie żądano prawdziwie wolnych wyborów, mnożyły się narodowe partie polityczne i inicjatywy referendów niepodległościowych. W maju 1991 roku HDZ wygrała wybory, a w ogłoszonym referendum 94,7 % Chorwatów (stanowiących 77% ludności ówczesnej Socjalistycznej Republiki Chorwacji) głosowało za secesją, dając republikańskiemu parlamentowi mandat do wystąpienia z Jugosławii i ogłoszenia 25 czerwca niepodległości. Belgrad i stanowiący 12% ludności Chorwacji etniczni Serbowie oczywiście nie zgodzili się z tym, a ci ostatni odpowiedzieli utworzeniem własnej Serbskiej Republiki Krajiny. Belgrad wysłał wojsko, więc Chorwaci powołali własną armię – i zaczęła się wojna domowa, która doprowadziła do ostatecznego(?) rozpadu Jugosławii. Zachód, uprzednio zachęcający Chorwatów do secesji, przeraził się charakteru tej wojny, która od pierwszych chwil obfitowała w zbrodnie wojenne i czystki etniczne z obu stron. Ogłoszone z inicjatywy ZSRR embargo na dostawy uzbrojenia faktycznie faworyzowało Serbów, którzy dysponowali magazynami Jugosłowiańskiej Armii Ludowej w całym kraju. Chorwaci mieli tylko stworzoną w miejsce jugosłowiańskiej milicji, zdominowanej przez Serbów, własną policję i Gwardię Narodową, którą 26 września przekształcono w Hrvatska Vojska (HV), Armię Chorwacką. Jej uzbrojenie stanowiła barwna mieszanka broni jugosłowiańskiej, cywilnej, wszelkiej maści reliktów wojen toczonych na terenie Bałkanów od końca XIX wieku (nawet Chauchat i Lewisy!) oraz czarnorynkowych zakupów. Szybkie wyczerpanie skromnych (mimo przejęcia siłą jugosłowiańskich baz wojskowych i składnic) zapasów sprawiło, że młode państwo musiało się uciekać do używania improwizowanych ładunków wybuchowych i samodziałowej broni.

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 11/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter