Powrót do elitarnego klubu

 


Maciej Nałęcz


 

 

 

Powrót do elitarnego klubu,

 

czyli historia dwóch Chakr w skrócie

 

 

4 kwietnia br. to bardzo ważna data w historii światowej floty podwodnej. Tego dnia do elitarnego klubu państw wykorzystujących atomowe okręty podwodne wróciły Indie. Wróciły, bo w latach 1988-1991 dzierżawiły i eksploatowały radziecki okręt typu Skat.

 



Pierwsza dzierżawa
Indie zaczęły interesować się rozwojem sił podwodnych, wówczas jeszcze konwencjonalnych, już na początku lat 60. W 1963 r. zwróciły się do byłej metropolii, Wielkiej Brytanii, z prośbą o pozyskanie jednostki tej klasy z jej zasobów. Brytyjska oferta zakładała przekazanie starego i wyeksploatowanego okrętu pochodzącego z okresu II wojny światowej, co skłoniło siły morskie do zwrócenia się z podobną prośbą do ZSRR. Już rok później podpisano kontrakt na zakup 6 jednostek sprawdzonego proj. 641 (NATO: Foxtrot), a pierwszy z nich przekazano odbiorcy w grudniu 1968 r. Obserwując rozwój napędu nuklearnego stosowanego coraz szerzej na platformach nawodnych i podwodnych, indyjski instytut nuklearny Bhabha Atomic Research Centre rozpoczął badania nad zastosowaniem energii atomowej w marynarce wojennej. Pierwsze prace i rozważania należy datować na drugą połowę lat 60., a w 1978 r. powołano grupę roboczą złożoną z inżynierów energii nuklearnej. Wtedy też prawdopodobnie doszło do podpisania z ZSRR umowy o współpracy. Wkrótce w jej wyniku powstał międzynarodowy zespół specjalistów. Po wyjątkowo szczegółowej selekcji wyodrębniono personel, który miał stanowić załogę pierwszego atomowego okrętu podwodnego. Marynarze przeszli intensywny trening, najprawdopodobniej w centrum szkolenia załóg atomowych okrętów podwodnych w mieście Bałtijskij Port, czyli Paldiski w dzisiejszej Estonii. Pierwsza propozycja budowy indyjskiej atomowej floty podwodnej padła w kwietniu 1981 r. podczas wizyty w Indiach, szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR i I z-cy ministra obrony ZSRR, marsz. Nikołaja Ogarkowa. Plan zakładał 2-letnie szkolenie personelu, 5-letnią dzierżawę okrętu do szkolenia praktycznego oraz pomoc w zbudowaniu wszystkich niezbędnych instalacji dla przyszłej floty. W okresie późniejszym rozpocząć się miały prace projektowe, oczywiście z radziecką pomocą. Propozycja została wkrótce ponowiona przez ministra obrony ZSRR, marsz. Dmitrija Ustinowa. W wyniku negocjacji zdecydowano o dzierżawie pierwszego okrętu i ewentualnej budowie drugiego. W 1983 r. postanowiono, że pierwszym indyjskim atomowym okrętem podwodnym będzie K-43, prototypowa jednostka proj. 670 Skat (NATO: Charlie I). W 1984 r. przeszedł on gruntowny remont i modernizację zgodnie z proj. 06709 Boksyt, w ramach której wyposażono go w system hydroakustyczny MGK-400 Rubikon w miejsce MGK-100 Kiercz oraz sonar poszukiwania min MG-519 Arfa. Podczas prac w stoczni remontowej SRZ-49 w Wiluczynsku (nad Zatoką Kraszeninnikowa w Kraju Kamczackim) zamontowano system klimatyzacyjny, przygotowano nowe kabiny oficerskie i pomieszczenia załogi. Zdemontowano oczywiście rosyjskie urządzenia łączności, w tym przede wszystkim utajnionej. Po zakończeniu szkolenia załogi, okręt ponownie stanął na remont i do lata 1987 r. został przygotowany do przekazania. 5 stycznia 1988 r. UTS-550 (Uczebno-Trieniworocznoje Sudno, jednostka szkolno-treningowa), bo takie oznaczenie otrzymał przed przekazaniem, podniósł we Władywostoku banderę marynarki wojennej Indii. Otrzymał też nazwę Chakra i oznaczenie S 71. Rozpoczęto intensywne szkolenie w morzu. Rosjanie zmieniali się i stanowili coraz mniejszą część zdobywającej nowe doświadczenia załogi. Niezmieniona została liczba rosyjskich specjalistów nuklearnych, przez cały okres dzierżawy odpowiedzialnych za napęd. W 1991 r. po zakończeniu pierwszych trzech lat wypożyczenia, mimo nacisków Indii, ówczesne władze upadającego ZSRR, pod wpływem Stanów Zjednoczonych, nie zdecydowały się na przedłużenie programu. Chakra była zmuszona do opuszczenia bandery Indii. Okręt nie służył długo we Flocie Oceanu Spokojnego. Nie znaleziono pomysłu i funduszy na jego wykorzystanie i 3 lipca 1992 r. został spisany ze stanu Wojenno-Morskogo Fłota, po czym stanął przy nabrzeżu w Zatoce Kraszeninnikowa, co w tamtym okresie kończyło się w większości tym samym – złomowaniem. W 1990 r. na okręcie doszło do awarii. Nie udało się jednak odnaleźć materiałów szerzej opisującej te wydarzenia. Pewnym jest, że nie było strat w ludziach.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 6/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter