Praski lew, czyli niedoszły pogromca Panzertruppen. Czołg średni Praga V-8-H (ST vz.39)

Praski lew, czyli niedoszły pogromca Panzertruppen. Czołg średni Praga V-8-H (ST vz.39)

Jaroslav Špitálský

Początki

Chociaż może być to trudne do uwierzenia, to rozwój czołgów średnich w przedwojennej Czechosłowacji jest związany z koncepcją wozu bojowego (szturmowego) wyposażonego w mieszany układ jezdny – kołowo-gąsienicowy (tzw. Kolohousenky).

W maju 1934 roku Wojskowy Instytut Techniczny i Lotniczy – Vojenský technický a letecký ústav (VTLÚ) – przedstawił raport „Kombinované útočné vozy – rozklad o situaci”, w którym stwierdzono: Konkurs na projekt wozu szturmowego z mieszanym układem jezdnym ogłoszono w 1929 roku. Główną zaletą koncepcji takiego pojazdu szturmowego miała być duża szybkość, której nie można było uzyskać stosując układ gąsienicowy, bardzo zawodny i mający niską żywotność przy dużych prędkościach. Zarysowała się także tendencja zwiększenia prędkości kosztem opancerzenia. Równocześnie okazało się, że nastąpił znaczący postęp w konstrukcji broni przeciwpancernej, a to oznaczało, że wozy bojowe musiały się liczyć z napotkaniem na polu walki znaczących ilości środków przeciwpancernych. Aby zwiększyć ochronę załogi należało wzmocnić opancerzenie. Można było tego dokonać na dwa sposoby. Pierwszy zakładał, że wozy z mieszanym układem jezdnym zostaną wyposażone w podwójne opancerzenie. Dodatkowe płyty miały być transportowane na samochodach ciężarowych i montowane na czołgach po ich przybyciu w rejon działań. Drugi zakładał rezygnację z układu kołowego, co umożliwiłoby zwiększenie grubości poszczególnych płyt opancerzenia.

W raporcie z maja 1934 roku VTLÚ stwierdził: [...] w obecnie panującej sytuacji [nowe armaty przeciwpancerne] mieszane wozy bojowe budowane były wyłącznie jako pojazdy gąsienicowe. Opinia ta opierała się na doświadczeniach zebranych w trakcie prób z czołgiem P-II (LT vz.34), które przeprowadzono w 1933 roku. Testowany pojazd osiągnął w trakcie jazdy po szosie prędkość 30 km/h, a zasięg operacyjny wyniósł 60–100 km bez uszkodzeń taśm gąsienic. Równocześnie zgodnie z zaleceniami Sztabu Głównego przerzuty wojska w razie mobilizacji miały odbywać się drogą kolejową lub na specjalnych przyczepach transportowych (holowanych przez ciężkie ciągniki kołowe).

W odpowiedzi na ten raport Sztab Główny wystosował pismo, w którym przekazano decyzję: [...] zgodnie z raportem 472-III-1934 taj. informujemy, że należy zrezygnować z układu kołowego w projekcie mieszanych wozów bojowych i dalsze prace prowadzić z układem gąsienicowym, w oparciu o następujące wytyczne. Opancerzenie wozu zostanie zwiększone dwukrotnie [w stosunku do pierwotnych założeń] dla tego typu, producenci będą starali się o zmniejszenie masy, jednakże nie ma możliwości aby masa wozu P-III został obniżona, producenci muszą dołożyć wszelkich starań, aby projekt został wykonany poprawnie. O wyborze uzbrojenia poinformujemy w oddzielnym piśmie.

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 5/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter