Program śmigłowca CH-53K King Stalion
Krzysztof Kuska
CH-53K King Stalion to najnowsza odmiana używanego od dziesięcioleci ciężkiego śmigłowca transportowego. Powstała jako odpowiedź na zapotrzebowanie Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych i niebawem wejdzie do produkcji seryjnej. Maszyna jest również najcięższym śmigłowcem, jaki będzie używany przez amerykańskie siły zbrojne.
CH-53K będzie jedną z najdroższych konstrukcji, jakie powstały. Szacuje się, że nawet przy uwzględnieniu spadku ceny wynikającego z przejścia do pełnoskalowej produkcji seryjnej jego cena będzie porównywalna z kosztem wyprodukowania jednego seryjnego myśliwca F-35A.
Nie jest to pierwszy tak drogi zakup ze strony Korpusu. Wydaje się, że w kwestii sprzętu lotniczego dowództwo kupuje rozwiązania najnowsze i najlepsze, a co za tym idzie – najdroższe. Poza CH-53K postawiono bowiem na samoloty krótkiego startu i pionowego lądowania F-35B, które już osiągnęły wstępną gotowość operacyjną, oraz na zmiennopłaty V-22. W przypadku tego ostatniego szacuje się, że za te same pieniądze można było zakupić trzy zwykłe śmigłowce. O ile możliwości V-22 są ogromne, o tyle nie może on być w kilku miejscach naraz, a taka byłaby przewaga wyboru rozwiązania z większą liczbą maszyn konwencjonalnych i taki był też jeden z głównych zarzutów oponentów programu.
Podobnie rzecz się ma z samolotami F-35B. Pojawiają się głosy, że należało zakupić samoloty Super Hornet, a nie czekać na wejście do linii F-35B, co w międzyczasie spowodowało ogromną degradację sprzętu latającego Marines. Samoloty te oczywiście najlepiej spełniają wymagania stawiane przez Korpus i są jedynymi, które mogą zastąpić wysłużone Harriery, lecz kontrowersje wokół tych decyzji pozostały
Wszystkie te bardzo drogie programy powodują, że na ramię lotnicze Korpusu idzie gros pieniędzy, pozostały sprzęt jest już mocno zużyty i przestarzały, a na jego wymianę brakuje środków.
Kluczowym pytaniem jest, czy zakup CH-53K okaże się tak samo dobrą decyzją, jak nabycie V-22, które – co warto zaznaczyć – mogą stać się pierwszym typem używanym we wszystkich rodzajach sił zbrojnych USA.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2017