Projekt Liberty – znaleźć, zlokalizować i unieszkodliwić
Séan Wilson/Prime Images
Chociaż na pierwszy rzut oka samolot MC-12W wygląda niepozornie, to jednak wrażenie to może być mylące, jako że ta rozpoznawcza maszyna jest jednym z najbardziej cenionych środków rozpoznania. Obecnie jest on intensywnie używany w działaniach w Afganistanie.
Zabezpieczamy wszelkie możliwe rodzaje tego typu działań – wyjaśnia ppłk Dave „Monster” Berg, dowódca 427. Dywizjonu Rozpoznawczego. Ppłk Berg, były pilot samolotu myśliwsko-bombowego F-15E Strike Eagle, jest człowiekiem pełnym entuzjazmu i nie da się go nie lubić. Ostatnio został on przeniesiony na nowe stanowisko zastępcy dowódcy 69. Grupy Rozpoznawczej i odpowiada za wszelkie działania bezzałogowych statków powietrznych RQ-4 Global Hawk należących do tej grupy. Wyjaśnia on: Rozpoznanie to tylko początek, zajmujemy się też wskazywaniem celów, obserwujemy drogi, wciąż dostarczamy świeżych informacji o danym rejonie, którym interesują się wojska, a także zapewniamy ochronę wojsk, a to wszystko w pełnej dynamice sytuacji. Mówiąc o wskazywaniu celów mam na myśli odnalezienie kogoś bądź czegoś, określenie jego położenia, natomiast unieszkodliwienie tego kogoś bądź czegoś jest już robotą innych, którzy mogą wybrać różne sposoby jak to zrobić. Bardziej dynamiczną częścią naszej pracy jest pozostawanie w kontakcie z siłami lądowymi bądź śmigłowcami szturmowymi i bieżące zabezpieczanie ich działań, możemy wówczas wypełniać zadanie nazywane przez nas „strażą powietrzną” (Air Warden), spełniając funkcję reprezentanta kontrolera ataku sił połączonych – JTAC (Joint Terminal Attack Controller). Bardzo ważne jest, by rozróżnić tę funkcję od funkcji Forward Air Controller (kontroler naprowadzania lotnictwa). My reprezentujemy w powietrzu JTAC-a i zgodnie z otrzymanym zadaniem udzielamy atakującemu informacji na temat celu, zapewniamy powietrzną kontrolę przestrzeni powietrznej w obszarze celu, zapewniamy oznaczenie celu oraz przydzielamy odpowiednie środki i urządzenia rozpoznawcze do zabezpieczenia ataku. Jesteśmy powietrznymi oczami JTAC-a. Czasem uruchamiamy system ROVER (Remotely Operated Video Enhanced Receiver), ale najważniejsze w naszej pracy jest utrzymanie łączności radiowej i koordynacja, tak by zapewnić płynne działanie. Chodzi o skrócenie czasu eliminacji celów, tak by wyprzedzić proces decyzyjny przeciwnika i ograniczyć jego możliwości manewrowe.
Od opracowania koncepcji Projektu Liberty do podjęcia działań operacyjnych upłynął jedynie rok, był to najszybciej zrealizowany produkt Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych od czasu wprowadzenia do uzbrojenia samolotu myśliwskiego North American Aviation P-51 Mustang w czasie drugiej wojny światowej. Charakterystyki systemu MC-12W są również fenomenalne. W szczytowym okresie szkolenia, w 2011 r. i na początku 2012 r. pododdziały MC-12W z bazy Beale w Kalifornii wyszkoliły tylu uczniów i wykonały tyle lotów szkolnych, ile łącznie wykonują dwie bazy Dowództwa Szkolenia i Edukacji – AETC (Air Education and Training Command). Mając pięć czy sześć samolotów, wyszkoliliśmy tyle uczniów co połowa AETC.
W 2012 r. Projekt Liberty został nominowany do nagrody Collier Trophy, która jest przyznawana za najwybitniejsze osiągnięcia w lotnictwie i astronautyce w Stanach Zjednoczonych. W uzasadnieniu wskazano na znaczne osiągnięcia w zakresie bezpieczeństwa latania, efektywność wykorzystania samolotów i prowadzonego szkolenia. W 2011 r. na MC-12W załogi wykonały 16 603 lotów bojowych w łącznym czasie 90 309 godzin, łatwo więc zrozumieć, dlaczego Projekt Liberty otrzymał tę nominację.
Dane za 2012 r. pokazują jak żywotną rolę pełnią samoloty MC-12W: usunięto 710 ważnych dla przeciwnika osób, przy czym 40 z nich zostało odnalezionych, zlokalizowanych i zlikwidowanych w czasie krótszym od 6 godzin; dzięki działaniom MC-12W zlikwidowano 3000 antyrządowych rebeliantów w Afganistanie, 511 rebeliantów będących w kontakcie bojowym z własnymi wojskami, zabezpieczono też 401 uderzeń lotniczych na różne cele. W tym okresie MC-12W wylatały 24% wszystkich lotów bojowych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i 73% lotów rozpoznawczych na teatrze działań wojennych. Od momentu ich dostarczenia do końca 2013 r. MC-12W wylatały 360 754 godzin w 78 073 lotach.
Ppłk Berg mówi: Zapewniamy stabilność afgańskim cywilom poprzez niszczenie struktury dowodzenia przeciwnika oraz jego bojówek i przez dezorganizację walki prowadzonej przez Talibów. Wszystko to ma nieoceniony wpływ na sytuację w Afganistanie. Nie jestem w stanie powiedzieć, ilu ludzi wróciło bezpiecznie do domu, ponieważ my tam jesteśmy. Ciężko to ocenić. Jesteśmy dumni z tego, że pomogliśmy usunąć ze sceny tak wielu przywódców i bojowników talibańskich.
Od czasu kiedy zaczęliśmy operować w Iraku, znacząco zwiększyliśmy tempo swoich działań. Tempo działań było bardzo wysokie, kiedy byłem w Afganistanie w latach 2010-2011, ale teraz jeszcze się zwiększyło. Bardzo eksploatujemy nasze załogi, ponieważ nasze wojska na ziemi potrzebują ich. Nie chcemy zostawić tych osiemnastolatków z bronią na obcej ziemi bez wsparcia z powietrza. W nasze zadania wkładamy całe serce. Jeśli zapytacie naszych partnerów z innych rodzajów sił zbrojnych czy z wojsk koalicji, czy mamy się spakować i wracać do domu, byliby oni bardzo niezadowoleni, ponieważ przyczyniamy się do zmniejszenia strat wśród nich poprzez skrócenie czasu eliminacji zagrożeń. Zabieramy przeciwnikowi wszelkie pole manewru. Możemy dowolnie kształtować pole walki i spełniać wymagania sił lądowych.
Jesteśmy bardzo popularni, ponieważ latamy niemal w każdych warunkach atmosferycznych. Mamy skuteczne instalacje przeciwoblodzeniowe, więc zawsze możemy znaleźć się w powietrzu. Na 21 000 lotów, jakie wykonaliśmy w ostatnim roku, może jedna czy dwie misje były odwołane ze względu na problemy techniczne. Sprawność techniczna samolotów sięga 98,5%. Umożliwia to wykonywanie lotów 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
Wylataliśmy ponad 300 000 godzin i wykonaliśmy ponad 60 000 lotów bojowych.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1/2015