Prace nad rozwojem sprzętu pancernego w Polsce
Jerzy Kajetanowicz
Prace nad rozwojem
sprzętu pancernego w Polsce
- przegląd lat 1955-1990
Prace konstrukcyjne w dziedzinie sprzętu pancernego podjęto w powojennej Polsce w połowie lat 50., kiedy to uznano, że znajdujące się na uzbrojeniu Wojska Polskiego wozy bojowe nie spełniają już stawianych im wymaga. Początkowo Prace te powierzono ośrodkom cywilnym i wojskowym, a także doraźnie powoływanym zespołom z uczelni technicznych. Od lat 60. zostały one skupione wyłącznie w ośrodkach funkcjonujących przy zakładach produkujących sprzęt pancerny oraz w wojskowych ośrodkach badawczo-rozwojowych. Zakres tych prac objął zarówno modernizację wozów będących na uzbrojeniu, jak również opracowanie całkiem nowych konstrukcji.

Modernizacje czołgów
Sukcesywny rozwój polskich wojsk pancernych i zmechanizowanych podjęty w końcu lat 40. XX wieku wyłonił potrzebę pozyskania odpowiedniej liczby wozów bojowych, a zwłaszcza czołgów. Realizowane w tym okresie zakupy sprzętu pancernego w Związku Radzieckim uważano za rozwiązanie przejściowe. Początkowo planowano uruchomienie produkcji własnego czołgu w kooperacji z Czechosłowacją. Opracowano nawet wstępne wymagania taktycznotechniczne dla tego pojazdu. Brak zainteresowania ze strony czeskiej spowodował jednak, że w 1951 roku zdecydowano się na zakup licencji radzieckiego czołgu T-34/85. W 1953 roku uruchomiono jego masową produkcję w Zakładach Mechanicznych Łabędy w Łabędach. Jeszcze w trakcie przygotowań do produkcji opracowano szereg własnych rozwiązań technicznych i technologicznych, które ułatwiały wykonywanie poszczególnych części i podzespołów czołgu. W efekcie powstała spolonizowana wersja tego pojazdu, o lepszych własnościach eksploatacyjnych i większej niezawodności. W roku 1955 rozpoczęto studia wstępne oraz prace konstrukcyjno – badawcze nad modernizacją T-34/85. Prowadzono je w Biurze Konstrukcyjnym Zakładów Mechanicznych Łabędy oraz Ośrodku Badawczym Sprzętu Pancernego i Motoryzacji w Sulejówku. Od 1957 roku skoncentrowano się na wybranych zagadnieniach dotyczących m.in. zainstalowania podgrzewacza silnika, ulepszenia konstrukcji filtrów powietrznych, zastosowania amortyzatorów hydraulicznych w układzie zawieszenia, wprowadzenia stabilizacji armaty oraz przystosowaniu czołgu do pokonywania przeszkód wodnych po dnie. W 1959 roku opracowano dwa zakresy modernizacji. Pierwszy, oznaczony symbolem T-34/85M1, objął: wprowadzenie podgrzewacza silnika, przystosowanie silnika do pracy na różnych paliwach, wymianę filtrów powietrza, zwiększenie jednostki ognia amunicji artyleryjskiej, modyfikację przedniego karabinu maszynowego na kursowy (co spowodowało zmniejszenie liczebności załogi z pięciu do czterech żołnierzy) oraz wymianę środków łączności. Drugi wariant modernizacyjny oznaczony jako T-34/85M2 przewidywał, oprócz urządzeń modernizacyjnych wersji M1, dodatkowe uszczelnienie czołgu i przystosowanie go do pokonywania głębokich przeszkód wodnych po dnie. Modyfikacją do wariantu T-34/85M1 objęto wszystkie czołgi wyprodukowane w kraju i część czołgów importowanych (realizowano ją podczas remontów głównych w wojskowych zakładach mechanicznych). Do wariantu T-34/85M2 przebudowano tylko część wozów. Potem, ze względu na zwiększenie liczby czołgów T-54A i T-55, zrezygnowano z tego przedsięwzięcia. Zmodernizowane czołgi, bez względu na zakres modernizacji, otrzymały oznaczenie T-34/85M. Służyły one w polskich wojskach pancernych i zmechanizowanych oraz w wojskach obrony wewnętrznej do połowy lat 80., kiedy to ostatecznie wycofano je z linii. Pewną ilość wozów (głównie zdjętych z konserwacji o niewielkim przebiegu) sprzedano do państw afrykańskich i na Bliski Wschód. Część trafiła na poligony, gdzie ustawiono je jako nieruchome cele. Pozostałe przeznaczono na złom. W 1958 roku wprowadzono na uzbrojenie Wojska Polskiego czołgi PT-76. Cztery lata później zakupiono zmodernizowaną wersję PT-76B. Wozy te znalazły się na wyposażeniu jednostek 7. Dywizji Desantowej oraz kompanii czołgów batalionów rozpoznawczych dywizji pancernych i zmechanizowanych. W latach 1972-1975 czołgi obu wersji przeszły modernizację poprzez: zamontowanie nowych włazów w stropie wieży i obrotnicy z wielkokalibrowym karabinem maszynowym DSzK kalibru 12,7 mm, wyposażenie w urządzenia noktowizyjne, przystosowanie silników do pracy na różnych paliwach, zwiększenie pojemności zbiorników paliwa oraz poprawienie pływalności. W latach 1987-1988 przeprowadzono kolejną modernizację, montując na wozach PT-76 stabilizatory uzbrojenia STP-2P Zorza, co pozwoliło na doprowadzenie ich do standardu czołgu PT-76B. W 1958 roku podjęto w kraju produkcję licencyjną czołgów średnich T-54A. Podobnie jak w przypadku T-34/85 już w okresie przygotowań do produkcji wprowadzono szereg ulepszeń techniczno-technologicznych określonych mianem polonizacji konstrukcji. W tym samym okresie rozpoczęto prace nad przystosowaniem tego czołgu do pokonywania głębokich przeszkód wodnych po dnie oraz do działania w terenie skażonym. Poza tym przygotowywano projekt czołgowego dalmierza z automatycznym przekazywaniem nastaw do celownika, co miało zwiększyć szybkostrzelność i skuteczność prowadzenia ognia z armaty. Potem prace badawcze rozszerzono o urządzenia do ochrony czołgu przed napalmem i pociskami kumulacyjnymi, oraz opracowywano konstrukcję pocisku armatniego o zwiększonej sile przebicia pancerza. W tym okresie przystąpiono również do opracowywania wersji specjalnych czołgu T-54A. Pierwszą odmianą specjalną był czołg dowódczy T-54AD, który wyposażono w dodatkową radiostację i agregat prądotwórczy umożliwiający pracę na środkach łączności przy wyłączonym silniku. Wóz ten wprowadzono do uzbrojenia Wojska Polskiego. Opracowywano też czołg saperski. Projekt ten nie został jednak ukończony, a uzyskane rezultaty prac nad wyposażeniem inżynieryjnym wykorzystano przy opracowaniu podobnego wozu na bazie czołgu T-55A. Oprócz prac związanych z modernizacją i opracowywaniem nowych pojazdów pancernych, w drugiej połowie lat 50. prowadzono także prace perspektywiczne. Należały do nich m.in.: opracowanie czołgowej turbiny gazowej o mocy 850 KM, którą zamierzano wykorzystać do napędu czołgu T-54A, studia nad czołgową transmisją hydromechaniczną, prace nad zawieszeniem hydropneumatycznym, opracowanie systemu kierowania ogniem dla czołgu, urządzeń do stabilizacji armaty oraz prace nad urządzeniem do samookopywania czołgu.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 5/2010