Przeciwlotnicze nowości września

Przeciwlotnicze nowości września

Marcin Niedbała

 

Początek września tradycyjnie już obfituje w wiele nowych informacji o systemach uzbrojenia z całego świata. Przede wszystkim zawdzięczamy to odbywającemu się w Kielcach Międzynarodowemu Salonowi Przemysłu Obronnego. Trwający proces modernizacji polskiego systemu obrony powietrznej przyciąga wystawców prezentujących swoje oferty, z nadzieją na zawarcie lukratywnych kontraktów. W poniższym artykule postaram się przedstawić najistotniejsze z polskiego punktu widzenia informacje, które zostały podane do wiadomości publicznej podczas MSPO 2017, jak i w ciągu kolejnych tygodni września.

Niekończące się meandry programu Wisła

Najistotniejszymi programami budowania zintegrowanego systemu obrony powietrznej są założenia pozyskania zestawów średniego zasięgu Wisła oraz krótkiego zasięgu Narew. Ze względu na ich bardzo wysokie sumaryczne obciążenie dla budżetu (wynoszące około 50 mld PLN) wydaje się niemożliwe prowadzenie ich w sposób równoległy, chcąc równocześnie modernizować inne elementy wchodzące w skład Sił Zbrojnych RP. Podjęta w 2015 roku decyzja o pozyskaniu systemów Patriot w trybie umowy międzyrządowej, również de facto zdeterminowała przyszłość programu Narew. W chwili obecnej, od rezultatu umów offsetowych, które będą zawierane w ramach programu Wisła, zależeć będzie kształt systemów Narew, które mogą być ostatecznie budowane z wykorzystaniem kompetencji polskiego przemysłu obronnego.

Na temat koncepcji pozyskiwania systemów Patriot/IBCS dla Polski, mogliśmy dowiedzieć się dużo z ogłoszonego 6 lipca b.r. Memorandum, w którym zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone, zobowiązały się do jak najszybszego zakończenia negocjacji oraz podpisania kontraktu. Oczywiście dokument ten nie jest w żaden sposób wiążący, z drugiej strony daje nam kilka istotnych informacji. W lipcu obie strony zgodziły się na rozdzielenie programu Wisła na dwie osobne fazy. Faza I zakładała podpisanie kontraktu w 2017 roku na dwie baterie (cztery jednostki ogniowe) Wisły, tj. systemu Patriot z systemem dowodzenia oraz kierowania ogniem IBCS oraz pociskami PAC-3 MSE. Faza II z kolei zakładała przedstawienie LOA (Letter of Acceptance) do końca 2018 roku. Dokument ten miałby zawierać w sobie szczegóły pozyskania kolejnych 6 baterii (12 jednostek ogniowych) wraz z systemem IBCS, pociskami niskokosztowymi SkyCeptor oraz radarem pokrywającym 360° w azymucie. W ramach II Fazy miałoby również dojść do integracji polskich radarów z systemem IBCS oraz modernizacji zestawów pozyskanych w ramach I Fazy. Dwufazowe podejście jednak rodzi kilka wątpliwości. Otóż, w jaki sposób może wpłynąć podpisanie pierwszego kontraktu na przebieg negocjacji dotyczących niepodpisanego jeszcze kontraktu kolejnej fazy? Czy w ten sposób nie tworzymy dla siebie swego rodzaju balastu negocjacyjnego?

Wrześniowe rozmowy z przedstawicielami wszystkich zaangażowanych w ten program koncernów (przede wszystkim Raytheon, Northrop Grumman oraz Lockheed Martin) przyniosły kilka nowych informacji i pozwoliły na potwierdzenie wcześniejszych zobowiązań.

Podczas spotkania prasowego zorganizowanego przez Raytheon - głównego integratora Wisły - podtrzymane zostało stanowisko wyrażone wcześniej w treści Memorandum przez wiceadmirała Rixeya – szefa agencji sprzedaży uzbrojenia DSCA. Na początku września Raytheon był w trakcie finalizacji swojej oferty offsetowej dla Fazy I. Najciekawszy jest jednak fakt, że oferta ta miała być wspólnie przygotowana przez Raytheon, jak i producenta systemu IBCS – Northrop Grumman. Na tym etapie Raytheon był w trakcie uzgodnień z Lockheed Martin (producentem pocisku PAC-3 MSE) odnośnie tego czy LM również zaangażuje się w tworzenie jednej, wspólnej oferty offsetowej. W przypadku braku zgody Lockheed Martin na stworzenie takiej oferty, oznaczałoby to, że dla Fazy I Polska de facto otrzymałaby równolegle dwie oferty: wspólną Raytheona i Northrop Grummana oraz osobno ofertę Lockheed Martin. Sumarycznie oferty offsetowe dla Fazy I postępowania na Wisłę, opiewałyby na około 40% wartości kontraktu tej Fazy. Oznacza to, że zdecydowanie większa oferta offsetowa dla Fazy II, musiałaby nieznacznie przekroczyć 50% wartości kontraktu II Fazy, aby ostatecznie offset wyniósł minimum 50% wartości całego programu Wisła. Offset Fazy I miałby skupić się przede wszystkim na przygotowaniu zdolności polskiej zbrojeniówki, aby była w stanie przyswoić technologie i rozpocząć produkcję komponentów oferowanych w Fazie II. Faza I miałaby również zawierać transfer technologii wyrzutni (jako minimum został wymieniony model M903 mający możliwość wystrzeliwania pocisków GEM-T, PAC-3 CRI, jak i PAC-3 MSE), transfer i rozpoczęcie produkcji kontenerów na rzecz systemu dowodzenia czy elementów odpowiedzialnych za łączność zestawów Wisły. W ramach Fazy II Polska miałaby uzyskać transfer pewnych technologii radaru AESA 360 (proponowanego jako modernizacja modelu AN/MPQ-65) oraz rozpoczęcie produkcji pocisków niskokosztowych SkyCeptor z minimum 50% wkładem polskiego przemysłu w produkcję jego komponentów. Produkcja komponentów pocisku SkyCeptor w Polsce pozostaje tematem kontrowersyjnym. Znanym faktem jest deklarowany brak możliwości transferu technologii modułowego silnika rakietowego tego pocisku. Wynika on nie tyle z braku dobrej woli Amerykanów czy Izraelczyków (którzy są współwłaścicielami technologii Stunnera, z którego miałby się wywodzić zgodny z NATO-wskimi wymaganiami SkyCeptor), lecz z traktatów ograniczających transfer technologii rakietowych. Silnik rakietowy SkyCeptora ma charakteryzować się znaczącą możliwością jego rozbudowy, a to doprowadziłoby do złamania zapisów traktatów. Obecnie Raytheon prowadzi też rozmowy z izraelskim koncernem Rafael, który docelowo miałby udostępnić Polakom technologię głowicy śledzącej Stunnera/SkyCeptora i działającej w podczerwieni. Kwestia radiolokacyjnej głowicy śledzącej jest jeszcze otwarta.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 10/2017

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter