Radzieckie działa samobieżne 1945–1990 Cz. 4
Tomasz Szulc
Działa samobieżne wojsk powietrznodesantowych, obrony wybrzeża i artylerii atomowej
W ZSRR konstruowano nie tylko działa samobieżne, które miały być produkowane masowo. Powstawały także projekty dział wąsko specjalizowanych, na które zapotrzebowanie było znacznie mniejsze. Tworzono również konstrukcje eksperymentalne, które służyły sprawdzeniu oryginalnych koncepcji i w przypadku powodzenia mogły wytyczyć nowe kierunki w rozwoju artylerii.
Pierwsze działa dla desantu
Radzieckie wojska powietrznodesantowe (wozduszno-desantnyje wojska – WDW) miały bardzo zawiłą historię. ZSRR był pierwszym na świecie krajem, w którym utworzono oddziały desantowe, a nawet ich związki taktyczne. W 1937 r. zadziwiono świat, a konkretnie attaché wojskowych licznych ambasad, dokonując podczas manewrów w Kijowskim Okręgu Wojskowym desantu spadochronowego ponad 5000 ludzi. Wraz z nimi desantowano wtedy motocykle, moździerze i lekkie działa. Konstruowano i produkowano dedykowane uzbrojenie dla WDW w postaci dział bezodrzutowych Kurczewskiego, prowadzono próby desantowania samochodów, tankietek, a nawet lekkich czołgów. Niestety, orędownikami rozwoju nowego rodzaju wojsk byli dowódcy, których dotknęła już pierwsza fala stalinowskich represji w latach 1937–1939. Większość z nich zamordowano, a nowatorskie koncepcje uznano za „wywrotowe”. Jednostki WDW w większości przekształcono w dywizje, brygady i pułki piechoty i pozbawiono wyjątkowego uzbrojenia. Gdy zaczęła się wojna, nie było czasu na odbudowę ich struktur.
Do przedwojennych planów wrócono dopiero w 1946 r., podporządkowując WDW bezpośrednio ministrowi obrony. Zarządzono przy tym przekształcenie w jednostki powietrznodesantowe 10 dywizji piechoty! Dwa lata później miało to być już 15 dywizji. Jednostki te miały dysponować między innymi lekką i mobilną artylerią, łatwą do desantowania. Wrócono do pomysłu wykorzystania lekkich pojazdów opancerzonych, choć paradoksalnie, był to wówczas problem trudniejszy, niż przed wojną. Otóż w latach 30. istniało sporo lekkich wozów bojowych: tankietek, samochodów pancernych, lekkich ciągników artyleryjskich, które bez większego trudu można było przystosować do desantowania. Natomiast już podczas wojny takiego sprzętu nie produkowano, a tym bardziej nie projektowano, skupiając się na pojazdach silniej uzbrojonych i opancerzonych, ale też i znacznie cięższych.
Z tego powodu konieczne okazało się zaprojektowanie stosownych pojazdów od podstaw. Decyzję o rozpoczęciu prac nad pierwszym takim pojazdem podjęto już 17 października 1946 r. W biurze konstrukcyjnym SKB-40, przy fabryce maszyn w podmoskiewskich Mytisztich (MMZ), rozpoczęto pod kierunkiem N. Astrowa prace nad lekkim opancerzonym pojazdem gąsienicowym, uzbrojonym w armatę ŁB-76S kal. 76 mm z wieloszczelinowym hamulcem wylotowym (później stała się ona uzbrojeniem czołgu PT-76). Lufa miała długość 42 kal., co zapewniało maksymalną prędkość początkową pocisków ppanc. ok. 680 m/s. Praktyczna szybkostrzelność wynosiła tylko 7 poc./min wskutek ciasnoty w przedziale bojowym, która utrudniała manipulowanie nabojami. Zastosowano celownik optyczny OPT-2-9, pozwalający na prowadzenie ognia na odległość do 4 km. Ogniem pośrednim armata mogła strzelać na 11,8 km. Konstruktorzy zadbali o zwartą sylwetkę pojazdu, powtarzając sprawdzoną konfigurację wojennego SU-76 – odkryty przedział bojowy umieszczono w tyle kadłuba. Kazamatę wykonano ze stali pancernej o maksymalnej grubości 13 mm, co zabezpieczało załogę przed pociskami kal. 12,7 mm i odłamkami. Od podstaw skonstruowano układ jezdny z trzema parami kół bieżnych o sporej średnicy, amortyzowanymi za pomocą wałków skrętnych. Czwarta para stanowiła równocześnie koła napinające, a jej położenie, a więc i napięcie gąsienic regulowano mechanizmem suwakowym. Zastosowano także dwie pary rolek podtrzymujących górny bieg gąsienic. Promień skrętu pojazdu wynosił tylko 1,9 m. Napęd stanowił sześciocylindrowy silnik gaźnikowy GAZ-51Je umieszczony w tylnej części kadłuba z jego prawej strony.
Prototyp ASU-76 (Awiadesantirujemaja Samochodnaja Ustanowka – działo samobieżne przeznaczone do desantu powietrznego), czyli „Obiekt 570”, był gotowy już 13 miesięcy po rozpoczęciu prac projektowych. Pomyślnie przeszedł próby państwowe, a od początku lipca 1949 r. wojsko testowało już 4 wozy tego typu. Pojazd został przyjęty na uzbrojenie 17 grudnia 1949 r., ale z niejasnych powodów jego produkcji nie podjęto. Być może postanowiono wstrzymać się z tym do czasu opracowania pierwszego powietrznego nosiciela dla ASU, czyli szybowca Ił-32
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 4/2018