RAMP Micro – miniaturowa apteczka

RAMP Micro – miniaturowa apteczka

Michał Sitarski


Truizmem jest pisanie po raz nie-wiem-który, że apteczka osobista powinna obowiązkowo stanowić wyposażenie każdego strzelca, a zwłaszcza posiadacza broni palnej, więc tego nie napiszę.

Napiszę za to, że spośród niezliczonej liczby modeli i rozwiązań technicznych warto wybrać taki, który będzie najwygodniejszy i da możliwość przenoszenia niezbędnego wyposażenia medycznego w możliwie uporządkowany sposób.

Przez ostatnich parę lat używałem kilku (albo kilkunastu nawet) modeli apteczek osobistych, od najprostszych po prawdziwe „kombajny” mocowane na wymyślnych panelach, w tym udowych (tak, wiem, że to nieporozumienie). Po pewnym, raczej niedługim czasie zauważyłem, że bajerancki wygląd i wodotryski mają mniejsze znaczenie niż wygoda użycia pakietu medycznego, jego ergonomia, niski profil (to ma bezpośredni wpływ na wygodę używania oporządzenia jako takiego oraz na strzelanie z niektórych postaw) oraz w ogóle funkcjonowanie w całym systemie, jakim jest oporządzenie osobiste.

Tak, dokładnie – pakietu medycznego nie można bowiem rozpatrywać jako oddzielnego elementu, funkcjonującego poza całością, jaką tworzy pozostałe wyposażenie oraz aktywności (głównie strzeleckie), jakie praktykujemy.

Rozmiar apteczki zadecyduje o tym, gdzie będzie można ją umieścić, bo pamiętać należy, że oporządzenie raczej nie jest z gumy i w magiczny sposób nie rozciągnie się, by stworzyć dodatkowe miejsce. A miejsca na ogół jest za mało, nawet wówczas, gdy używany jest nie tylko sam pas I linii, ale chestrig czy nawet plate carrier albo kamizelka zintegrowana. Bo tak się składa, że niezależnie od linii II i III konfiguracja pasa I linii pozostaje taka sama – to on stanowi rdzeń i podstawę, więc nikt rozsądny nie będzie go przekonfigurowywał pod chesta czy kamizelkę. W końcu jest on także po to, by zapewnić nam podstawowe wyposażenie w chwili, gdy przyjdzie działać bez II i III linii...

Ten sam rozmiar i kształt, w połączeniu z miejscem umocowania, ma z kolei bezpośredni i ogromny wpływ na to, jak wygodnie i skutecznie będziemy przyjmować niektóre postawy strzeleckie i w ogóle funkcjonować w środowisku „strzeleckim” czy „taktycznym”. Z tego powodu do lamusa wysłać należy wszystkie wynalazki mocowane na udzie, dobre 20 czy 30 lat temu, które bardziej przeszkadzają niż pomagają, a także bardzo poważnie zastanowić się nad używaniem rozbudowanych pakietów medycznych w typie IPMED. No chyba, że komuś zależy na posiadaniu wypasionej apteczki, ale aktywności strzeleckie preferuje raczej statyczne...

Najczęściej używam apteczek typu koperta – jednej od Ginger's Tactical Gear, a drugiej „kultowej” koperty ze stalową linką w oplocie od LBT. Oprócz nich mam też pakiet IFAK 2 US Army, a nawet mam dwa – jeden w 100% oryginał do leżenia w szafie, a drugi to oryginalny zestaw pokrowców (IFAK + 2 pokrowce na stazy) z wypełnieniem zestawem The Supplemental IFAK Resupply Kit (SIRK™) od North Amercian Rescue, czyli mocno „na bogato”. Wszystkie te apteczki mają dwie wspólne cechy – są płaskie i łatwo dostępne oburącz, nawet zamocowane z tyłu na pasie.

Ostatnio, dzięki uprzejmości firmy ResQline, trafiła do mnie apteczka RAMP Micro, która łączy w sobie cechy „kopert” i rozbudowanych IFAK-ów.

RAMP Micro

Rapid Access Medical Pouch w wersji Micro to mała, osobista apteczka o wymiarach 18 x 10 x 5 cm wykonana z Cordury 500D i składająca się z dwóch części. Pierwszą stanowi uchwyt mocowany do pasa lub innych elementów wyposażenia za pomocą czterech taśm zgodnych z systemem MOLLE/PALS przeplatanych przez odpowiednie komórki. Jeżeli użytkownik nie dysponuje pasem w systemie zgodnym z zastosowanym w uchwycie, to może zamocować apteczkę poprzez przełożenie pasa (maksymalnie 60 mm szerokości) przez tunel wykonany pod taśmami mocującymi – ten sposób montażu należy traktować raczej jako awaryjny, bo apteczka nie będzie stabilizowana tak, jak ma to miejsce przy wykorzystaniu sposobu podstawowego. Uchwyt ma wykonane po obu stronach uszy obejmujące „apteczkę właściwą” – mają one możliwość regulacji objętości, dzięki czemu można dopasować ich rozmiar do stanu wypchania apteczki.

Uszy uchwytu mają zamocowany system utrzymujący kieszeń apteczki w uchwycie, składający się z klamry zrywanej za pomocą linki z D-ringiem. Męska część klamry przytwierdzona jest do ucha uchwytu za pomocą taśmy elastycznej, dzięki czemu samoczynnie dopasowuje się do rozmiaru kieszeni. Uchwyt zrywający działa po silnym szarpnięciu – rozpina klamrę (można ją także rozpiąć w tradycyjny sposób). Zerwanie go jest możliwe w każdym kierunku i nie ma konieczności ciągnięcia jedynie osiowo „na zewnątrz”.

Kieszeń apteczki wykonana jest również z Cordury 500D, z laserowo wyciętymi slotami i uchwytem na zewnętrznej części i zamykana jest dwubiegowym, wszytym odwrotnie zamkiem błyskawicznym, co umożliwia bardzo szybki i wygodny dostęp do zawartości. Po otwarciu zamka kieszeni otwiera się „na płasko”, co daje użytkownikowi przejrzysty wgląd na zawartość oraz wygodny dostęp do wszystkich medykamentów. Zawartość jest utrzymywana wewnątrz, dzięki gumowym pętlom – na zewnętrznej części znajdują się pętle na rurkę nosowo-gardłową i bandaż elastyczny lub opatrunek Combat Medical Battle Wrap (trudny do zdobycia w Polsce). Niestety z uwagi na objętość kieszeni nie jest możliwe włożenie do wnętrza Olaesa albo opatrunku izraelskiego, ale bandaż elastyczny w zupełności wystarczy. Tym bardziej, że mamy do dyspozycji także gazę rolowaną oraz hemostatyk, które umieszcza się w pętlach na drugiej połowie kieszeni. Można tam też włożyć rękawiczki lateksowe oraz plaster typu przylepiec. „Na plecach” tylnej części wykonano kieszonkę, w którą wejdzie opatrunek wentylowany na klatkę piersiową oraz koc termiczny.

Dodatkowo od spodu kieszeni przyszyte są dwie pętle z taśmy elastycznej – mniejsza na światło chemiczne oraz większa na stazę.

Apteczki można spersonalizować poprzez naniesienie odpowiednich napisów technologia laserową.

Cena apteczki wynosi 260 PLN, a RAMP Micro dostępny jest w kamuflażach Multicam i wz. 93 oraz w kolorach czarnym, czerwonym, Ranger Green i Coyote Brown.

RAMP Micro w użyciu

Swoją apteczkę wypełniłem w następujący sposób:

  • 4-metrowy bandaż elastyczny;
  • rurka nosowo-gardłowa;
  • gaza rolowana z Paramedyk 24;
  • Celox Rapid Z-Fold Gauze;
  • plaster-przylepiec na rolce;
  • koc termiczny;
  • opatrunek wentylowany Battle Chest Seal z Paramedyk 24;
  • staza CAT;
  • nożyczki ratownicze (w tunelu na pasek).

Zestaw w zupełności wystarczający na urazy od pocisków i inne, poważniejsze zranienia. Nie ma tu plasterków i innych rzeczy na drobniejsze urazy, bo to nie jest pakiet od tego – taką drobnice dobrze jest mieć w torbie albo innej, łatwo dostępnej kieszeni na oporządzeniu. Prawda jest taka, że RAMP to „booboo kit” używany sporadycznie, a większość urazów na strzelnicach (na szczęście) to urazy drobne, niewymagające specjalistycznego sprzętu i wiedzy do udzielenia pomocy.

Apteczkę najwygodniej nosi się z tyłu na pasie I linii i tam umieściłem swoją. Jest płaska i mała, więc zajmuje niewiele miejsca i nie przeszkadza w kładzeniu się na plecach. Pamiętać jednak należy o drugiej stazie – ta pod apteczką w krytycznej sytuacji wymagającej udzielenia samopomocy może być trudno dostępna i stracimy czas na jej dobyciu. Dlatego mam drugą stazę w pokrowcu, na przedniej części pasa, tuż pod ręką.

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 3-4/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter