RBS15 – trzy dekady służby
Tomasz Grotnik
RBS15 – trzy dekady służby
13 grudnia ubiegłego roku, wraz z wycofaniem ostatnich małych okrętów rakietowych projektu 1241RE, Marynarka Wojenna RP zakończyła symbolicznie epokę eksploatacji pocisków przeciwokrętowych sowieckiej produkcji. Ich miejsce zajęły tymczasowo szwedzkie pociski Saab Dynamics RBS15 MkII, które z kolei zastępuje właśnie ich najnowsza generacja – wersja RBS15 Mk3, będąca czymś więcej, niż tylko uzbrojeniem do zwalczania celów nawodnych.
Prace nad pociskiem przeciwokrętowym RBS15 ruszyły w 1979 r. w związku z zapotrzebowaniem Marynarki Wojennej Królestwa Szwecji, która chciała zastąpić przestarzałe pociski Rb08, stanowiące uzbrojenie niszczycieli i baterii brzegowych. Zasadniczym przeznaczeniem nowego uzbrojenia miało być niszczenie związków okrętowych, w tym desantowych, Zjednoczonej Floty Bałtyckiej państw Układu Warszawskiego. Administracja Materiałowa Sił Zbrojnych (Försvarets materielverk, FMV) uznała jednak, że RBS15 może być amunicją o szerszym zastosowaniu i w kontrakcie ujęto wersje dla lotnictwa oraz baterii nadbrzeżnych. W 1982 r. dokonano pierwszego próbnego odpalenia z małego okrętu rakietowego Pitea typu Norrköping, zaś w 1985 r. do uzbrojenia szwedzkich Marinen weszły pierwsze seryjne RBS15 (w wariantach produkcyjnych M1 i M2, potem określane wspólnie jako MkI), a wkrótce dołączyły do nich – przenoszone przez samoloty – RBS15F i odpalane z wyrzutni na podwoziach samochodowych RBS15KA (wersja M3).
Pocisk szybko osiągnął pierwsze sukcesy eksportowe. Już w 1983 r. Finlandia zamówiła ich partię do najnowszych ścigaczy typu Helsinki (ozn. producenta RBS15SF, ozn. fińskie MtO85), a także z myślą o bateriach nadbrzeżnych (RBS15SFII). Pod koniec dekady zakupiła je Jugosławia, także pozyskując pociski w wariancie okrętowym i brzegowym (RBS15B). Po rozpadzie SFRJ, ich zasób przejęła Marynarka Wojenna Republiki Chorwacji.
Kolejnym krokiem w rozwoju „piętnastek” była modernizacja do standardu MkII. Kontrakt pomiędzy Saab Dynamics a FMV w sprawie opracowania nowej modyfikacji podpisano w 1994 r. Miał dotyczyć modernizacji pocisków pozostających w zasobach Sił Zbrojnych Królestwa Szwecji (M1, M2 i M3) oraz produkcji nowych rakiet. Jego założeniem było uzyskanie zdolności do eksploatacji systemu uzbrojenia co najmniej do 2015 r. – zarówno w sensie resursu technicznego, jak i parametrów taktycznych, pozwalających na skuteczne użycie na polu walki. Zmiany objęły wprowadzenie nowego komputera pokładowego, stacji radiolokacyjnej na pasmo Ku oraz bardziej kompaktowej sekcji naprowadzania, co z kolei pozwoliło wygospodarować więcej miejsca na paliwo do silnika marszowego pocisku, a w konsekwencji zwiększyć jego zasięg do ponad 100 km. Ponadto wprowadzono MEPS (Missile Engagement Planning System), czyli okrętowy system planowania trasy lotu pocisku, wspomagający decyzje dowódcy i mogący służyć także jako symulator do treningu załóg oraz opracowywania taktyki użycia tego uzbrojenia. We wrześniu 1997 r. dokonano próby RBS15 MkII, w której rakieta pokonała dystans około 100 km, przelatując nad licznymi obiektami lądowymi i morskimi, aby zweryfikować działanie głowicy radiolokacyjnej oraz systemów nawigacji, i skutecznie atakując wskazany cel lądowy. W tym czasie wprowadzono też nowe przyspieszacze startowe, cechujące się m.in. większą trwałością i mniejszym oddziaływaniem termicznym na strukturę okrętu-nosiciela. Innym ważnym rozwiązaniem było znaczne zmniejszenie śladu dymnego. Pociski standardu MkII zainteresowały także Finlandię. W 2001 r. zleciła ona Saabowi doprowadzenie do niego pozostających w dyspozycji rakiet, które w standardzie MkII oznaczono RBS15SF3.
Tymczasem już w 1995 r. – równolegle z zamówieniem FMV na wersję MkII – Saab rozpoczął, w oparciu o własne środki finansowe, program dalszej modernizacji tego udanego uzbrojenia. Perspektywiczna odmiana Mk3 od początku była opracowywana z myślą o odbiorcach eksportowych i miała spełniać wymagania obecnych, jak i przyszłych scenariuszy wojny morskiej oraz być dostosowana do wykorzystania na wszystkich teatrach działań. Cztery lata później do projektu dołączył niemiecki Diehl BGT Defence, który z myślą o zamówieniach dla Deutsche Marine, wziął odpowiedzialność za montaż końcowy i testy nowej amunicji.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2014