Regia Aeronautica na froncie wschodnim

Regia Aeronautica na froncie wschodnim

Marek Sobski

30 czerwca 1941 roku włoski attaché wojskowy w Berlinie gen. Efisio Marras i gen. Wilhelm Keitl z OKW zawarli porozumienie dotyczące między innymi wysłania kontyngentu Regia Aeronautica na front wschodni. 1 lipca treść porozumienia przesłano do Superaereo. 83 samoloty bojowe wysyłane początkowo przez Włochów do Rosji miały wspierać włoski korpus ekspedycyjny (Corpo di spedizione italiano in Russia; CSIR). Siły lotnicze nazwano Corpo aereo italiano in Russia i podporządkowano dowodzonemu przez gen. Giovanni Messego korpusowi wojsk lądowych, co było swoistą nowością w armii włoskiej.

Przelot na Ukrainę

25 lipca 1941 roku stworzono Comando Aviazione del CSIR, któremu podlegały oddziały lotnicze wysyłane na front rosyjski. Na jego czele stanął pułkownik Carlo Drago (dotąd był dowódcą 36° Stormo B.T.). Głównym zadaniem dowództwa lotnictwa CSIR była współpraca ze sztabem korpusu lądowego podczas wykonywanych na jego rzecz zadań i koordynacja działań podległych jednostek lotniczych; ponadto organizacja służb logistycznych i administracji. Drago na pokładzie swojego SM.75 odwiedził oba mające działać pod jego rozkazami dywizjony bazujące w Tiranie i Mostarze, gdzie wygłosił przemowy motywacyjne i przedstawił cele misji. Później przez Belgrad i Bukareszt, gdzie ustalił wszystkie szczegóły przelotu obu dywizjonów, udał się do Tudora w Rumunii. Postawił nogę na lotnisku 31 lipca i dokonał jej inspekcji. Jeszcze tego samego dnia na pokładzie niemieckiego Focke Wulfa Fw 58 poleciał do Botoszany, gdzie spotkał się z gen. Messe. Na spotkaniu uzgodniono szczegóły pierwszych operacji, czyli współpracę korpusu lotniczego z lądowym, który miał przemieszczać się między Dniestrem a Bugiem. Na czele grupy łącznikowej przy CSIR Drago postawił por. Enrico Romagna Minoja.

Początek włoskiej obecności lotniczej na froncie wschodnim miały stanowić dywizjon myśliwski i dywizjon rozpoznawczy. Myśliwski 22° Gruppo Autonomo C.T., który został wydzielony z 51° Stormo C.T., od 7 marca 1941 roku bazował na lotnisku w Tiranie, skąd jego 359., 362. i 369. Squadriglie brały udział w ostatnich walkach nad Grecją i w krótkiej kampanii jugosłowiańskiej. W lipcu 1941 roku władze w Rzymie zadecydowały, że dywizjon zostanie przeniesiony na front wschodni. Tego samego miesiąca w skład dywizjonu dodano 371. Sq. ze składu 157° Gruppo C.T. 5 sierpnia przyszedł rozkaz przebazowania 22° Gruppo na front wschodni. 9 sierpnia wystartowano z Tirany i osiągnięto Belgrad, gdzie uzupełniono paliwo. Tego samego dnia dywizjon osiągnął port lotniczy Beneasa w Bukareszcie. Wyprawę prowadziła sekcja Fiatów BR.20M. Tutaj nastąpiła kilkudniowa przerwa spowodowana niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi.

11 sierpnia na lotnisko w Bukareszcie przybył także dywizjon rozpoznawczy – 61° Gruppo O.A. i także utknął tu na pewien czas. Wcześniej od 22 maja 1941 r. bazował w Mostarze, skąd przeleciał do rumuńskiej stolicy via Belgrad.

W Bukareszcie na wszystkie włoskie maszyny naniesiono znaki szybkiej identyfikacji – chromowy żółty (giallo cromo) pas na kadłubie; tym samym kolorem już od kampanii bałkańskiej były pomalowane także pokrywy silników. Podobnie miały być oznaczone końcówki skrzydeł, ale od tej zasady zdarzały się odstępstwa, zwłaszcza w przypadku Ca 311. Na górnej powierzchni skrzydeł MC.200 pojawił się ponadto biały trójkąt skierowany wierzchołkiem w stronę ogona samolotu.            

Kolejnym celem dla obu dywizjonów było lotnisko w Tudora, w pobliżu granicy radziecko-rumuńskiej, które było punktem zbornym dla włoskich jednostek lotniczych wysyłanych na wschód. 12 sierpnia lądowały tutaj maszyny 22° Gruppo C.T. – 51 MC.200 oraz dwa SM.81 i trzy Ca.133, które miały zadania transportowe. Płyta lotniska okazała się być w złym stanie i od razu odnotowano liczne uszkodzenia w lądujących Macchi. Dominowały uszkodzenia kółka ogonowego, które także w przyszłości będą tymi najczęściej odnotowywanymi. Personel naziemny podróżował pociągiem.

Dywizjonem dowodził mjr Giovanni Borzoni, a poszczególnymi eskadrami kapitanowie Vittorio Minguzzi (359. Squadriglia), Germano La Ferla (362. Sq.), Giorgio Iannicelli (369. Sq.) i Enrico Meille (371. Sq.). Wielu pilotów miało doświadczenie sięgające jeszcze wojny domowej w Hiszpanii, gdzie służyli w włoskim Lotnictwie Legionowym (Aviazione Legionaria). Wyposażeniem wszystkich czterech eskadr był myśliwiec MC.200 Saetta. Maszyny te spisywały się jednak w Rosji powyżej wszelkich oczekiwań. Służby techniczne najwięcej problemów odnotowały ze sprawnością ich silników, zwłaszcza przy dużym spadku temperatur. Do ich rozgrzania przed startem używano pieców katalitycznych, początkowo zaimprowizowanych przez włoski personel, a później tych dostarczonych przez Niemców. Dużym problemem w warunkach zimowych okazała się także otwarta kabina myśliwców.  

16 sierpnia do Tudora przybył 61° Gruppo O.A. ze swoimi 31 Ca.311 i jednym SM.82. Podczas startu z Bukaresztu całkowitemu zniszczeniu uległ jeden z Ca.311, który z powodu awarii silnika lądował awaryjnie, jeden z członków załogi odniósł lekką ranę. Dywizjonem dowodził ppłk Giuseppe Bruno Chierighini, a eskadrami kapitanowie Cesare Bonino (34. Sq.), Giovanni Disegna (119. Sq.) i Igino Mendini (128. Sq.). Caproni Ca.311 uzbrojony był w trzy kaemy Breda SAFAT kal. 7,7 mm. Napędzały go dwa silniki Piaggio VII C.35 o mocy 470 KM każdy. Zabierał 400 kg bomb lub zamiennie dwa dodatkowe zbiorniki ze 150 litrami paliwa każdy.    

Od 22 sierpnia 1941 roku zarządzono przelot z Tudora na lotnisko Kirowo, by móc skutecznie wspierać CSIR przemieszczający się pomiędzy Bugiem a Dnieprem. Nowego lotniska nie zdołano jednak przygotować na przyjęcie włoskich eskadr i ostatecznie skoncentrowano je w Krzywym Rogu. 26 sierpnia przybyły tam Macchi. 61° Gruppo O.A. przebazował tutaj tylko swoją 34. Sq. Pozostałe dwie eskadry i dowództwo dywizjonu pozostały w Tudora. Lotnisko było zdewastowane w wyniku wcześniejszych ataków z powietrza i doprowadzenie go do odpowiedniego stanu zajęło Włochom kilka tygodni. Jednak pomimo tych przeciwności natychmiast podjęto działania operacyjne, których celem była osłona przepraw przez Dniepr i koncentrujących się w ich rejonie wojsk.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 3/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter