Śródziemnomorskie Kajmany


Carlo Kuit, Paul Kievit


 

 

 

 

Śródziemnomorskie Kajmany

 

 

 

Historia Bazy Lotnictwa Morskiego Hyeres Le-Palyvestre sięga 1919 r., jednak od tamtego czasu zaszły w niej bardzo duże zmiany. Wprowadzenie do służby w 31 Flotille śmigłowców NH-90 NFH, przez Siły Morskie Francji nazwanych Caiman (Kajman), otwiera nowy rozdział w długiej historii francuskich morskich jednostek lotniczych na południu kraju.

 

 

Czwartego października 2012 r. reaktywowano eskadrę 31F, wraz z rozpoczęciem wdrożenia do eksploatacji nowych maszyn oraz po zakończeniu w czerwcu 2010 r. użytkowania śmigłowców Lynx i przekazaniu ich do 34 Flotille, bazującej w Lanveoc- Poulmic. W maju 2013 r. 31F dysponowała pierwszymi trzema śmigłowcami Caimana, w tzw. standardzie Step A. Czwarta sztuka przechodziła badania w Centrum Testowym Lotnictwa Sił Morskich pod nadzorem jednostki CEPA/10S (Centre d’Expérimentations Pratiques et de réception de l’Aéronautique navale). Ta maszyna była pierwszym egzemplarzem Caimana w tzw. standardzie Step B.

Eskadra 31F została sformowana w Algierii 1 sierpnia 1956 r., i w tym czasie latała na śmigłowcach Piasecki H-21C Banana. W marcu 1960 r. H-21C wycofano i zastąpiono maszynami Sikorsky HSS-1, a sama jednostka została przeniesiona do Saint-Mandrier. Do 16 listopada 1978 r. piloci 31F wylatali około 70 000 godzin – wtedy do służby w Siłach Morskich Francji weszły śmigłowce Westland Lynx, zastępując maszyny Sikorsky’ego. W 2013 r. eskadra przeniosła się do Bazy Lotnictwa Morskiego Hyeres Le-Palyvestre.

 

Przesiadka na Kajmany
Dostawa pierwszego Caimana dla lotnictwa Sił Morskich Francji miała miejsce 5 maja 2010 r., gdy CEPA/10S otrzymała nowy typ śmigłowca do badań w imieniu francuskiego lotnictwa morskiego.

Personel naszej jednostki byli bardzo zaangażowany w przygotowania do wprowadzenia śmigłowca NH-90 już od połowy 2010 r. – tłumaczy dowódca 31F, komandor porucznik Frédéric Barbe. Oficer prowadzący 31F, Lionel Le Bouriscot, dodaje: Przygotowania do wprowadzenia śmigłowca Caiman były niezwykle trudne. Przygotowywaliśmy syllabusy treningowe dla przyszłych pilotów NH-90, a także ocenialiśmy dokumentację już dostępną, dostarczoną przez firmę Eurocopter. Tak naprawdę pisaliśmy instrukcje jak latać na nowym typie razem z jednostką CEPA/10S. Wybraliśmy 16 oficerów, w tym 7 pilotów, którzy byli rdzeniem zespołu z 31F; piloci ci stanowili mieszankę byłych lotników z 32F latającej wcześniej na maszynach SA.312G Super Frelon, 35F, która użytkowała śmigłowce SA.365F i SA.365N Dauphin, pilotów maszyn AS.565A Panther z 36F oraz byłych pilotów śmigłowców Lynx z 31F. Zebrane razem doświadczenie i tysiące godzin spędzonych w powietrzu pozwalają nam dziś sprawnie dzielić się wiedzą z młodymi pilotami – a to obecnie najważniejsze z naszych zadań.

Latem 2013 r. w ramach 31F latało 5 załóg (siedmiu pilotów, sześciu koordynatorów taktycznych); siostrzana eskadra, 33F także posiadała 5 załóg w gotowości operacyjnej. We wrześniu 2013 r. do Hyeres Le-Palyvestre przybyli pierwsi kursanci w celu odbycia szkolenia operacyjnego, po którym mogli zasiąść w NH-90 NFH jako koordynatorzy taktyczni.

Caiman ma trzyosobową załogę. Ponieważ śmigłowiec ma zabudowanego czteroosiowego autopilota do sterowania nim wystarcza jeden pilot, zajmujący miejsce w prawym fotelu. Po lewej siedzi koordynator taktyczny, odpowiadający za przebieg misji, a operator czujników pełni również obowiązki kontrolera załadunku oraz obsługuje wyciągarkę.

Społeczność operatorów czujników w 31F to mieszanka doświadczonych lotników latających na śmigłowcach, ale także operatorów, którzy wcześniej latali na morskich samolotach patrolowych Atlantique NG. Koordynator taktyczny to nowe stanowisko w lotnictwie Sił Morskich Francji, powstało ono wraz z wprowadzeniem maszyn NH-90 – tłumaczy Lionel Le Boursicot. Musieliśmy się naprawdę przyłożyć, by udowodnić sztabowi, że nowi członkowie załóg są dla nas niezbędni. Koordynator taktyczny gra dwie kluczowe role w czasie operacji, po pierwsze jest on obserwatorem, który ma wgląd w ogólny obraz prowadzonych działań. Poza tym, oczekujemy, że koordynatorzy będą grać rolę drugiego pilota, który zaoferuje wsparcie swojemu koledze na prawym fotelu w trudnych warunkach, jakie często zdarzają się w działaniach na morzu. Każdy zdaje sobie obecnie sprawę z tego, jak cenny jest dla nas koordynator taktyczny, stanowiący swoistą linię kontaktową między pilotem a załogą. Jeżeli chcesz by koordynator i pilot działali jak jeden organizm nie ma innego sposobu – oboje muszą wiedzieć, które z faz misji są krytyczne i najbardziej wymagające. I to właśnie w tym zakresie koordynator odgrywa kluczową rolę w operacjach z użyciem NH-90. Dlatego bardzo cieszymy się z tego, że mamy nowego członka załogi na pokładzie.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 3/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter