Samolotem po Polsce


Jakub Gołębiowski


 

  

 

Raport: samolotem po Polsce

 

 

Do niedawna kwestia krajowych połączeń lotniczych była omawiana w mediach dość rzadko. Działo się tak z kilku przyczyn, po pierwsze przez lata siatka połączeń zmieniała się nieznacznie. Poza tym były one realizowane głównie przez Polskie Linie Lotnicze LOT, inni przewoźnicy pojawiali się na krajowym niebie dość krótko, przyciągając tylko chwilowo uwagę opinii publicznej. Sytuacja jednak znacząco zmieniła się, gdy w 2010 roku Skarb Państwa objął większość udziałów w spółce Eurolot i linia rozpoczęła obsługę własnych połączeń od lipca 2011 roku. W tym roku na niebie zadebiutował OLT Express uruchomiając znaczącą liczbę rejsów pomiędzy polskimi miastami.

 

Polski rynek przewozów lotniczych dynamicznie się rozwija. Od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej liczba pasażerów odprawionych w portach lotniczych rośnie w szybkim tempie. W 2004 roku z usług lotnisk w Polsce skorzystało niespełna 9 milionów pasażerów. W kolejnych latach podróżujących drogą powietrzną było coraz więcej – w 2008 roku ich liczba przekroczyła dwadzieścia i pół miliona. Po krótkim załamaniu w 2009 roku, ponownie odnotowano wzrost, by w ubiegłym roku osiągnąć poziom 21,7 miliona odprawionych podróżnych. Warto jednak zaznaczyć, że najintensywniej rósł ruch na trasach międzynarodowych. Liczba pasażerów w ruchu krajowym również się zwiększała, lecz nowi przewoźnicy pojawiali się i znikali. Tak stało się na przykład z towarzystwem Direct Fly, na trasach krajowych latały również samoloty linii Air Polonia. Cechą szczególną poprzednich prób było to, że linie lotnicze działały na małą skalę, często obsługując pasażerów niewielkimi samolotami. Dobrze ukazują to statystyki Urzędu Lotnictwa Cywilnego. W 2007 roku zostało według urzędu obsłużonych w portach lotniczych 2,104 miliona pasażerów w ruchu krajowym. Później przez trzy lata liczba ta malała osiągając poziom 1,726 miliona w 2009 i rosnąc do 2,264 miliona pasażerów w 2011 roku. Co więcej w latach 2006-2011 nowo otwarte połączenie krajowe realizowane z pominięciem Warszawy było obsługiwane średnio przez 4,7 miesiąca.

Prawdziwa zmiana nastąpiła w ubiegłym roku, kiedy towarzystwo lotnicze Eurolot zdecydowało się na uruchomienie rozkładowych połączeń pomiędzy polskimi miastami. Przewoźnik od dawna zajmował się przewozem podróżnych na trasach krajowych, robił to jednak na zlecenie PLL LOT. Kolejna odsłona rewolucji wiąże się z datą 2 kwietnia bieżącego roku, gdy obsługę połączeń rozpoczęły linie OLT Express. Doprowadziło to do istotnej zmiany sytuacji graczy będących już na rynku. Nowa linia stała się bezpośrednią konkurencją dla PLL LOT i Eurolotu, które raczej uzupełniały swoje siatki połączeń – Eurolot nie oferował własnych połączeń z Warszawy.

Głównym celem niniejszego materiału jest omówienie bieżącej sytuacji na rynku krajowych połączeń lotniczych. Analizie zostały poddane działania linii przewożących pasażerów pomiędzy miastami w ruchu rozkładowym. Scharakteryzowano flotę, siatkę połączeń, a także plany na najbliższą przyszłość. Uzupełnieniem całości jest opis rozwoju infrastruktury lotniskowej na przykładzie portów lotniczych w Gdańsku i we Wrocławiu. Jest ona bowiem kluczowym elementem, koniecznym do obsługi rosnącego ruchu pasażerskiego. Tłem do analizy jest omówienie alternatywnych środków transportu – kolei i transportu drogowego. Opisane otoczenie ma bowiem istotny wpływ na rozwój siatki krajowej i po części daje odpowiedź, dlaczego jest on tak dynamiczny. Integralną częścią niniejszego opracowania są również relacje z lotów, przedstawiające jak w praktyce wygląda podróż pomiędzy polskimi miastami.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 8/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter