Samoloty i śmigłowce na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego 2016
Tomasz Kwasek
Tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, odbywający się w dniach 6–9 września, zdominowała dyskusja na temat nowelizacji Programu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. I chociaż w Kielcach odbyła się zaplanowana prezentacja głównych założeń PMT, to szczegółowe rozwiązania nowego programu unowocześnienia polskich Sił Zbrojnych mają być znane dopiero w drugiej połowie września br. Z dostępnych informacji wynika, że zasadnicze założenia planu w zakresie modernizacji polskiego lotnictwa wojskowego mają pozostać niezmienione, wydłużyć się może czas realizacji poszczególnych zadań. Wyraźnie pozytywnym aspektem tegorocznego Salonu była natomiast jego rosnąca wielkość – w tym roku w wystawie wzięło udział ponad 600 podmiotów z 30 krajów. MSPO jest największym w naszej części Europy salonem zbrojeniowym i nic nie wskazuje, by ta sytuacja zmieniła się w najbliższej przyszłości.
Samoloty bojowe i szkolno-treningowe
Na początek informacje dotyczące nowych polskich samolotów szkolno-treningowych M-346 Master. W lipcu 2016 roku wzbił się w powietrze pierwszy egzemplarz przeznaczony dla naszego kraju, drugi zaś ma być oblatany we wrześniu tego roku. Próby dwóch polskich maszyn, niezbędne do uzyskania wojskowego certyfikatu typu, obejmujące testy awioniki i urządzeń łączności, m.in. radiostacje z modułem SATURN, system symulacji szkolenia taktycznego z nowymi zakresami działania, spadochron hamujący i osłonę kabiny ucznia, pozwalającą na wykonywanie symulowanych lotów według wskazań przyrządów. W następnej kolejności będą testowane integralne urządzenia służące do symulacji szkolenia taktycznego i działanie spadochronu hamującego. Zakończenie procesu certyfikacji spolonizowanej maszyny ma nastąpić w październiku br. W tym samym miesiącu powinno też zakończyć się szkolenie pierwszych 6 Polaków-instruktorów, którzy mają następnie przekazywać wiedzę kolejnym polskim pilotom Masterów –umowa z Leonardo zakłada przeszkolenie w bazie Lecce-Galatina 16 polskich instruktorów. Dwa pierwsze M-346 z urządzeniami służącymi do planowania misji i debriefingu po jej zakończeniu trafić mają do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w listopadzie br.
Coraz częściej mówi się także o tym, że zakup ośmiu M-346 (opcja nabycia czterech kolejnych maszyn pozostaje na razie teoretyczna) powinien być pierwszym krokiem do pozyskania kolejnych Masterów. W związku z tym koncern Leonardo zaprezentował w Kielcach samolot szkolno-bojowy M-346FT (Fighter-Trainer), przeznaczony do zaawansowanego szkolenia, ale i zadań typowo bojowych. Samolot ma pięć węzłów podwieszeń, z tego cztery pod skrzydłami i jeden pod kadłubem o łącznym udźwigu 2000 kg. Masa maksymalna maszyny ma sięgać 9600 kg. Demonstrator latał już z zasobnikiem rozpoznawczym Rafael RecceLite, bombami kierowanymi laserowo GBU-12 Paveway II oraz pociskami powietrze–powietrze AIM-9M. Maszyna ma być dostosowana także do przenoszenia innych zasobników celowniczych (np. Rafael Litening), dodatkowych zbiorników paliwa o pojemności 630 dm3 (jeden do trzech), zasobników z uzbrojeniem lufowym (działko kal. 20 mm) lub z rakietami (kal. 70 mm lub innym), bomb swobodnie spadających (np. Mk 82, Mk 82HD Snakeye) i bomb kierowanych (GBU-38 JDAM, GBU-39 Small Diameter Bomb, Lizard 2+/4, GBU-49 Enhanced Paveway II). Wyposażenie ma być wzbogacone o komputery misji i systemów nawigacyjnych, układy nawigacyjne czy system samoobrony, a także nowe układy symulacji i szkolenia. Według deklaracji producenta w początkowej fazie rozwoju konstrukcji nie przewiduje się instalacji pokładowej stacji radiolokacyjnej, ale ma być to możliwe w przyszłości. Koncern Leonardo deklaruje, że M-346FT będzie oferowany odbiorcom od 2018 roku. W tym standardzie mają być produkowane zarówno nowe maszyny, jak i możliwe ma być dokonywanie konwersji wersji szkolno-treningowej do standardu wielozadaniowych maszyn szkolno-bojowych. Wydaje się, że warto za kilka lat rozważyć możliwość modernizacji polskich M-346 w kierunku możliwości montażu dodatkowego wyposażenia i uzbrojenia czyniącego z samolotu klasy AJT (Advanced Jet Trainer) maszynę LIFT (Lead-In Fighter Trainer) lub lekką maszynę bojową.
Pozostali gracze na polskim rynku oferujący wojskowe samoloty odrzutowe, którzy prezentowali się na tegorocznym salonie w Kielcach to Lockheed Martin z F-35 Lightning II oraz Eurofighter GmbH z samolotem Typhoon. Oba podmioty prowadziły intensywną kampanię promocyjną swoich produktów, prezentując symulatory lotów.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10-11/2016