Samolot z napędem jądrowym

 


Grzegorz Jezierski


 

 

 

Samolot z napędem jądrowym


 

 

Idea wykorzystania napędu jądrowego w samolotach pojawiła się już w latach trzydziestych ubiegłego wieku jako temat sciencefiction. Zarówno Stany Zjednoczone Ameryki jak i ZSRR pracowały nad projektami bombowców o napędzie jądrowym. W niniejszej artykule zostanie przedstawiona historia amerykańskiego programu wykorzystania energii jądrowej do napędu samolotów.


 
 


Pierwsze poważne rozważania na temat lotów z wykorzystaniem napędu jądrowego powstały w czasie realizacji Projektu „Manhattan”, tj. projektu związanego z budową amerykańskiej bomby atomowej podczas drugiej wojny światowej. 25 sierpnia 1945 r., a więc tuż po użyciu dwóch bomb atomowych w Japonii, amerykański tygodnik „Newsweek” zamieścił nawet ilustrację futurystycznego latającego skrzydła napędzanego energią jądrową. W maju 1946 r. Amerykańskie Siły Powietrzne Armii (United States Army Air Force) wspólnie z Fairchild Engine & Airplane Corporation uruchomiły program pod nazwą Energia Atomowa do Napędu Lotniczego – NEPA (Nuclear Energy Propulsion for Aircraft). Wcześniej Amerykańska Komisja Energii Atomowej – AEC (Atomic Energy Commission) zleciła grupie naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowanie analizy dotyczącej możliwości wykorzystania energii jądrowej do napędu samolotów. Z opracowania tej grupy, znanej jako „Lexington Project” wynikało, iż jest to możliwe, przy czym realizacja tego przedsięwzięcia miałaby trwać około piętnastu lat i kosztować miliard dolarów. Program NEPA był nadzorowany przez ośrodek w Oak Ridge w stanie Tennessee, znany z udziału w budowie bomby atomowe – Oak Ridge National Laboratory (ORNL). Celem tego programu było zbudowanie bombowca dalekiego zasięgu o napędzie jądrowym, lotnictwo amerykańskie bowiem chciało dysponować bombowcem strategicznym o nieograniczonym zasięgu do przenoszenia broni jądrowej. Główne cechy charakterystyczne samolotu o napędzie jądrowym są następujące: jego nieograniczony zasięg, obecność szkodliwego dla człowieka promieniowania jonizującego oraz zwiększenie masy samolotu; ta ostatnia wynika ze znacznej masy reaktora jądrowego oraz masy osłon. Zastosowanie jądrowego zespołu napędowego pociąga za sobą konieczność zwiększenia mocy silnika. Poważnym problemem jest ochrona załogi przed szkodliwym wpływem promieniowania jonizującego na organizmy żywe. Co prawda konieczność zbudowania takich osłon do ochrony przed promieniowaniem odpadnie w razie zastosowania samolotów bezzałogowych, ale i w tym przypadku pozostają trudności w eksploatowaniu i obsługiwaniu takich samolotów. Ze względu na dużą masę, reaktor jądrowy powinien znajdować się w pobliżu środka ciężkości samolotu. W bezpośredniej odległości od reaktora powinny być rozmieszczone silniki, aby zmniejszyć drogę gorących gazów. Masa samolotu o napędzie jądrowym podczas startu i lądowania będzie praktycznie stała (w odróżnieniu od samolotów na paliwo chemiczne), co wymaga jego znacznie wytrzymalszej konstrukcji. Zaletą konstrukcji takiego samolotu będzie natomiast małe przemieszczenie się środka ciężkości w czasie lotu.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 2/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter