Scipio – polsko-słowacki wojownik
Andrzej Kiński
Na tegorocznych targach IDET 2015, które odbyły się w dniach 19-21 maja br. w czeskim Brnie, Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. wraz z Rosomak S.A. i słowacką spółką EVPÚ a.s. zaprezentowały kołowy wóz bojowy Scipio. Najnowszy wariant bojowego Rosomaka stanowi połączenie polskiego nośnika i słowackiej wieży TURRA-30, a opracowany został specjalnie z myślą o podboju słowackiego rynku.
Dokładnie rok temu pisałem o pierwszej prezentacji Rosomaka na Słowacji, do której doszło podczas wystawy IDEB 2014. Już wtedy mówiło się o zacieśnieniu sąsiedzkiej współpracy pomiędzy naszymi krajami także w sferze wspólnego prowadzenia badań, rozwoju, produkcji i zaopatrywaniu w sprzęt wojskowy, czy szeroko pojętej współpracy przemysłów obronnych. Wyrażone zostało to choćby w umowie międzyrządowej o współpracy obronnej, którą podpisali 16 maja 2014 r. ministrowie obrony obu państw - Martin Glváč i Tomasz Siemoniak.
Pokazanie Rosomaka w Bratysławie, wówczas w standardowej polskiej konfiguracji KBWP, dodatkowo wzbogaconej o kamuflaż mobilny opracowany w firmie Miranda Sp. z o.o. Grupy Lubawa, nie było bynajmniej przypadkowe. W przyjętej w czerwcu 2013 r. przez rząd w Bratysławie „Białej Księdze o Obronie Republiki Słowackiej” znalazły się zapisy m.in. o potrzebie pozyskania „wielozadaniowej platformy taktycznej”. Pierwszy batalion miał zostać przezbrojony w takie pojazdy do końca roku 2015. Chociaż w dokumencie tego nie zapisano, wiadomo że Słowacja pod tym określeniem rozumiała pojazdy kołowe, ale kategorii lekkiej, w układzie 4x4. Niezależnie miano pozyskać nowe gąsienicowe bojowe wozy piechoty lub głęboko zmodernizować używane obecnie BVP-2. Nie było natomiast nic na temat bezpośredniego następcy, wycofanych ostatecznie przed kilkoma laty, transporterów OT-64 SKOT. Potem jednak zaczęto mówić o planach pozyskania dwóch „wielozadaniowych platform taktycznych” – lekkiej i ciężkiej, odpowiadającej kołowym transporterom opancerzonym w układzie 8x8. Pojazd taki miałby zostać pozyskany w ramach postępowania przetargowego, które rozpisane miało zostać w ubiegłym roku. Polski Holding Obronny Sp. z o.o. wraz z Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi S.A. zamierzał w tym postępowaniu wziąć udział, stąd też decyzja o pokazaniu pojazdu w Bratysławie.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2015