„Showboat”, czyli amerykański pancernik USS „North Carolina” (BB-55)

Sławomir J. Lipiecki
Pancernik USS North Carolina (BB-55) był pierwszym szybkim, nowoczesnym, dobrze opancerzonym okrętem liniowym zbudowanym w Stanach Zjednoczonych po długiej przerwie spowodowanej postanowieniami Traktatu Waszyngtońskiego z 1922 roku.
Z całą pewnością był to jeden z najsilniejszych i zarazem najmniej docenianych od strony technicznej okrętów w historii. Dzięki licznym zasługom wyniesionym z lat II wojny światowej oraz hojności i zasobności finansowej swojego patrona – stanu Karolina Północna– można go podziwiać dziś w roli jednostki muzealnej na Cape Fear koło Wilmington. Pierwsza wojna światowa uczyniła Stany Zjednoczone pierwszą potęgą morską i międzynarodowym arbitrem w kwestii zbrojeń na morzu, w tym ustalania proporcji flot wojennych. Po podpisaniu w Waszyngtonie rozbrojeniowego traktatu 6 lutego 1922 roku, pod banderą USA pozostawało w służbie czynnej osiemnaście okrętów liniowych, w tym aż dwanaście nowych superdrednotów. Były to okręty dużo silniejsze (uzbrojone w liczne armaty kalibru 356 i 406 mm o wysokich parametrach) oraz lepiej zaprojektowane (miały m.in. solidne opancerzenie w układzie „wszystko albo nic” i efektywny system ochrony podwodnej) od analogicznych jednostek innych państw, w tym także Wielkiej Brytanii. Ponadto z powodu podpisanego układu rozbrojeniowego, który zakazywał budowania nowych pancerników, niemal wszystkie pozostające w linii amerykańskie okręty liniowe poddano w okresie międzywojennym całkowitej przebudowie (w najgorszym razie, gruntownej modernizacji) prowadzącej de facto do otrzymania nowych jednostek. Można powiedzieć, że amerykańskie pancerniki starano się unowocześniać „na bieżąco”.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO Numer specjalny 5/2015