Skrunda

 


Tomasz Grotnik


 

 

 

Skrunda – odważny krok Łotyszy

 

 

Łotysze, jako pierwsi na świecie, zdecydowali się wykorzystać w roli okrętów patrolowych jednostki w układzie konstrukcyjnym SWATH (Small Waterplane Area Twin Hull), a więc katamarana na podwodnych pływakach – prototypowa Skrunda podniosła banderę wojenną 18 kwietnia br. Choć nie są one szczególnie okazałe w sensie wielkości czy zestawu zainstalowanych systemów elektronicznych i uzbrojenia, uznaliśmy że warto przybliżyć sylwetkę tych, skądinąd niezwykle ciekawych, okrętów.

 



Katamarany klasy SWATH nie są nowością na morzach świata – pomijając pierwsze eksperymenty jeszcze z okresu sprzed II wojny światowej, wykorzystywano je już w końcu lat 80. XX wieku. Większość z nich to niewielkie jednostki o charakterze doświadczalnym lub specjalnym, a najbardziej okazałe – oceanograficzne (rozpoznawcze) typu Victorious – pływają do dziś pod banderą US Military Sealift Command. Jednak do chwili pojawienia się Skrundy, nie zdarzyło się, aby SWATH służył jako „normalny” okręt wojenny.

Od pilotówki do MJ 2000
W Europie firmą, która poświęciła najwięcej czasu i środków na rozwój konstrukcji tej klasy, jest niemiecka stocznia Abeking&Rasmussen (A&R). Zdobyte doświadczenia zaowocowały dotąd zamówieniami na dwa 60-metrowe tendry pilotowe oraz sześć 25-metrowych kutrów pilotowych – wszystkie operują w estuarium Łaby i u wybrzeży Holandii. Skąd taka specjalizacja? Spowodowała to zasadnicza cecha SWATH-a, którą jest stateczność, znikome poddawanie się działaniom fal i utrzymanie prędkości przy wysokich stanach morza. Dzięki temu kutry mogą podchodzić bezpiecznie do burt statków w celu przekazania pilotów, zaś ci, po wykonaniu zadania, powracają na tender, oferujący komfortowe warunki w oczekiwaniu na kolejne zlecenie, nawet na trudnym Morzu Północnym. Ta cecha może mieć także duże znaczenie w zastosowaniach wojskowych. Od początku minionej dekady A&R próbował zainteresować swoją konstrukcją Deutsche Marine. Pierwszy udany krok w stronę militaryzacji SWATH-ów w Niemczech wykonała jednak konkurencyjna, dziś już nieistniejąca, stocznia Nordseewerke z Emden, która w grudniu 2000 roku zakontraktowała dużą, 73-metrową jednostkę w tym układzie. Doświadczalny Planet, zamówiony przez Bundesamt für Wehrtechnik und Beschaffung (BWB, Federalny Urząd Uzbrojenia i Zaopatrywania), jest statkiem specjalnym przeznaczonym do badań, a także testów uzbrojenia, prowadzonych przez Wehrtechnische Dienststelle für Schiffe und Marinewaffen der Bundeswehr (WTD 71, Wydział Techniczny Sił Zbrojnych ds. Okrętów i Uzbrojenia Morskiego) oraz Forschungsanstalt der Bundeswehr für Wasserschall und Geophysik (FWG, Instytut Sił Zbrojnych ds. Hydroakustyki i Geofizyki).

W tym czasie A&R zaproponował system Minenjagd 2000 (MJ 2000), będący elementem koncepcji przyszłej wojny miniowej. W lipcu 2002 roku BWB zawarło kontrakt z konsorcjum złożonym z A&R, Lürssen Werft, EADS i STN Atlas Elektronik, na przeprowadzenie fazy badawczo- rozwojowej zaawansowanej jednostki bezzałogowej wraz z systemem sonarowym i urządzeniem do jego automatycznego wodowania. System powielał ideę znaną z używanej i modernizowanej obecnie Troiki, w której operator na okręcie-matce sterował zdalnie kutrami wyposażonymi w trały wzbudnikowe. Nowością MJ 2000 miało być wykorzystanie jednostki SWATH (kryptonim Seepferd, konik morski), której użycia nie ograniczał stan morza oraz nowego sonaru holowanego o zmiennej głębokości zanurzania firmy STN Atlas Elektronik, na nośniku zaburtowym francuskiej ECA. W celu pełnego sprawdzenia koncepcji, konsorcjum sfinansowało ze środków własnych budowę sekcji do badań udarowych oraz demonstratora pływającego, nazwanego Explorer. Wykorzystano gotowy projekt „pilotówki”, jednak wdrożono w nim rozwiązania docelowe, charakterystyczne dla jednostki przeciwminowej, takie jak wzmocnienia kadłuba i urządzenia wyciszające siłownię. Stępkę położono 21 marca 2003 r., zaś 3 lutego następnego roku zwodowano gotową jednostkę. Kuter wypożyczono marynarce do testów w maju 2004 roku. Zarówno próby wpływu bliskich wybuchów podwodnych na sekcję, jak i samego Explorera wraz z systemem sonarowym, prowadzone na Morzu Północnym i Bałtyku, były bardzo zadowalające, jednak w wyniku cięć finansowych od realizacji MJ 2000 odstąpiono. W 2005 roku Explorera zwrócono A&R, który przebudował go na kuter pilotowy Borkum – jeden ze wspomnianej szóstki. Zamknięcie programu z pewnością było ciosem dla stoczni, jednak nie przestała ona forsować tej koncepcji – a także samej konstrukcji SWATH – na rynkach uzbrojenia. Działania te przyniosły owoce, ponieważ jednostkami w tym układzie do potrzeb militarnych zainteresowała się Łotwa.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2011

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter