Skryte przenoszenie broni - kabury IWB i wewnętrzne

Piotr Szalaty
Jak wspominaliśmy w poprzednim numerze magazynu „Strzał” w artykule na temat saszetek do skrytego przenoszenia broni, najważniejszym elementem skrytego noszenia jest… skrytość. Jednym z najlepszych sposobów na optymalne ukrycie broni, ale z możliwością jej szybkiego i bezpiecznego dobycia, są kabury wewnętrzne, z angielskiego określane jako Inside the Waistband, a skrótowo – IWB.
Kabury wewnętrzne przeznaczone są przede wszystkim dla cywilnych użytkowników broni, pracowników ochrony, a także funkcjonariuszy wykonujących swoje zadania w odzieży cywilnej. Tam, gdzie „władza” występuje oficjalnie, wskazane jest wyeksponowanie środków przymusu bezpośredniego – w tym wypadku skupimy się na użytkownikach, którzy pragną zachować anonimowość i nie afiszować się z posiadaniem broni, ponieważ w wielu miejscach mogłoby to prowokować niepożądane zachowania. Jeszcze kilka lat temu wybór kabur do przenoszenia wewnętrznego był bardzo ograniczony, ale obecnie rynek jest przeogromny – każdy użytkownik znajdzie coś dla siebie: typ broni, kształt, materiał, z którego kabura jest wykonana czy choćby kabury o regulowanym kącie nastawienia. Pierwszą rzeczą, jaką musimy rozważyć, jest określenie, do jakiej broni ma być kabura, w jakim celu będzie noszona, do jakiego typu ubrań i jak często. Zwolennicy kabur wewnętrznych dzielą się na tych, którzy noszą je na wysokości tzw. appendix carry (spojenie łonowe, frontalnie), klasycznie na biodrze oraz całkowicie z tyłu. Bywa, że jeden użytkownik zmuszony będzie nosić broń we wszystkich tych trzech miejscach. W zależności od ubioru oraz warunków, w których przyjdzie mu działać, będzie musiał posiadać do tego celu trzy różne kabury.
Z praktycznego punktu widzenia najszybciej broni można dobyć wówczas, gdy kabura jest umiejscowiona na spojeniu łonowym, co wprost wynika z budowy fizycznej oraz motoryki ciała. Puszczone luźno ręce zginają się naturalnie tak, że przecinają oś kabury, a zatem jest to naturalny ruch dobycia broni. Odsłonięcie broni poprzez wyszarpnięcie koszuli, T-shirta czy bluzy do góry jest bardzo płynne i daje możliwość bezproblemowego przeładowania broni, gdyż ręce są wtedy stosunkowo blisko siebie (oczywiście o ile ktoś zdecyduje się na noszenie nieprzeładowanej broni). Ten sposób noszenia broni daje także możliwość łatwego jej dobycia w pozycji leżącej na plecach. Wadą jest to, że przy długotrwałym noszeniu broń w kaburze może ugniatać kość spojenia łonowego, a co za tym idzie powodować zmiany na skórze, która dociskana jest do kości. Problem ten można rozwiązać poprzez regulację wysokości osadzenia oraz stan spodni. Spodnie z niskim stanem są mniej praktyczne i mogą powodować dyskomfort przy noszeniu. Plusem tego sposobu noszenia jest to, że użytkownik zawsze „czuje” broń i nie musi się zastanawiać, czy ma ją ze sobą. Appendix Carry nie do końca sprawdzi się w trakcie dłuższej jazdy autem, gdyż poprzeczny pas bezpieczeństwa będzie utrudniał dobycie broni, a zatem wymaga od użytkownika przygotowania się na taką ewentualność i wyjęcia bluzy na zewnątrz oraz sprawdzenia łatwości chwytu broni.
Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 3-4/2017