Snajperzy Armii Czerwonej
Mariusz Bocoń
Snajperzy Armii Czerwonej
w okresie II Wojny Światowej
Front wschodni był areną walki, na której pojawiło się wielu znakomitych strzelców wyborowych zarówno po stronie niemieckiej, jak i sowieckiej. Siali oni postrach i terror w okopach przeciwnika oraz toczyli pojedynki ze strzelcami wyborowymi przeciwnej strony. Pojedynek snajperski jest niczym gra w szachy, wymaga: przebiegłości, cierpliwości, refleksu oraz nerwów ze stali. Dla przegranego nagrodą pocieszenia była pojedyncza kula oraz szybka śmierć.
Wielu strzelców wyborowych Armii Czerwonej posiadało te cechy, wielokrotnie wychodząc zwycięsko z pojedynków. Snajperzy tacy jak: Iwan Sidorenko (ponad 500 trafień), Fedor Ochłopkow (ponad 400 trafień), Ludmiła Pawliczenko (ponad 300 trafień) oraz najbardziej rozreklamowany spośród nich Wasilij Zajcew (ponad 200 trafień) oraz wielu innych przeszło do kanonów historii. Na wojnie, w której o zwycięstwie przesądzały: siła ognia, dominacja w powietrzu, broń pancerna oraz koordynacja poszczególnych rodzajów broni – rola pojedynczego, doskonale wyszkolonego oraz uzbrojonego żołnierza okazała się wciąż niezastąpiona. Ciężko jest wyszukać materiały związane z tematyką strzelectwa wyborowego w ZSRR; nie powstało zbyt wiele wartościowych pozycji książkowych jej poświęconych. Sporo interesujących materiałów odnaleźć możemy w pracach M. Czerwińskiego, a także w książkach angielskojęzycznych autorów: A. Dougan oraz M. Pegler. Ciekawą pozycją jest również autobiografia snajpera Wasilija Zajcewa pt. „Snajper u Bram Stalingradu”, przetłumaczona i wydana w 2010 roku. Biografie sowieckich asów strzelectwa są często owiane mgiełką legend i niepotwierdzonych danych, gdyż brakuje wiarygodnych źródeł historycznych mogących je zweryfikować. Czasem nie wiadomo nawet, jakie snajperzy mieli imiona, skąd pochodzili oraz czym zajmowali się przed wojną. Ich biografie dotyczą jedynie okresu wojennego oraz dokonań frontowych, często nieznane są też ich losy powojenne. Tradycje nowożytnego strzelectwa wyborowego w Rosji sięgały czasów I wojny światowej. Wtedy to carska armia doświadczyła na własnej skórze możliwości zabójczego ostrzału dobrze uzbrojonych oraz przygotowanych snajperów niemieckich. W 1915 roku armia carska zamówiła od firmy Solberg partię peryskopowych urządzeń celowniczych z możliwością montowania do broni. Dzięki takiemu urządzeniu możliwe było oddawanie strzału bez potrzeby ryzykownego wychylania głowy z okopu. Mechanizm ten posiadał jednak szereg wad: nie było możliwości korygowania ognia co do odległości, ponadto po oddaniu pojedynczego strzału należało ściągnąć cały mechanizm w celu przeładowania broni do wnętrza okopu.
Podwaliną dla powstania strzelectwa wyborowego w Armii Czerwonej była podjęta w 1932 roku modernizacja karabinu Mosin-Nagant wz. 1891/30 o kalibrze 7,62 mm, powszechnie nazywanego Trechliniejka. Dokonano następujących zmian: nieznacznie wydłużono lufę, rączkę od zamka wygięto w dół (aby było możliwe przeładowanie broni z zamontowanym celownikiem optycznym), po lewej stronie łoża wykonano specjalne wycięcie na szynę mocowania celownika optycznego. Już w roku 1926 rozpoczęto produkcję stosunkowo prostych w konstrukcji celowników optycznych, w oparciu o projekty zakładów niemieckich Zeiss-Jena oraz Emil Busch, z powiększeniem 2-krotnym oraz 3-krotnym. Zwłaszcza celownik o 3-krotnym powiększeniu wyróżniał się dodatkowo zamontowanymi bębnami, odpowiedzialnymi za regulację kąta zarówno podniesienia, jak i odchylenia bocznego. Jako ciekawostkę należy odnotować fakt, iż głównym sponsorem prac nad bronią wyborową w owym czasie nie była Armia Czerwona, lecz służba bezpieczeństwa wewnętrznego (w okresie 1922-1934 roku GPU/OGPU, a następnie NKWD), dysponująca niemal nieograniczonymi funduszami. Pierwszym celownikiem produkcji czysto sowieckiej był udoskonalony projekt Buscha powstały w 1934 roku, który otrzymał nazwę PE. Mocowano go tuż nad przewodem lufy, na dwóch masywnych pierścieniach, a dodatkowo uposażono go w regulację ostrości. Celowniki typu PE produkowano pomiędzy 1934 a 1939 rokiem. Tym samym Armia Czerwona posiadła odpowiednią broń wraz z optyką dla swego strzelectwa wyborowego. Należało sprawdzić wartość owej broni w warunkach bojowych; doskonałym teatrem walk okazała się wojna domowa w Hiszpanii, prowadzona w okresie pomiędzy 1936 a 1939 rokiem. ZSRR pod pretekstem udzielenia pomocy wojskowej stronie republikańskiej wraz z całym szeregiem różnorodnego sprzętu wysłało również szeroką gamę doradców. Wykorzystanie broni snajperskiej przez stronę republikańską było jedynie odpowiedzią na prowadzony już wcześniej przez Frankistów morderczy ostrzał snajperski na wielu odcinkach frontu. Uzbrojeni przez Niemców w karabiny Mauser K98K wraz z celownikami optycznymi Frankiści dominowali bezsprzecznie na linii frontu. Jako odpowiedź dla sił Republikańskich, z Rosji szybko sprowadzono serię karabinów Mosin-Nagant z celownikami optycznymi typu PE. Spośród strzelców wybrano najlepszych, wręczając im broń wyborową oraz wysyłając daleko przed własne linie w celu polowania na żołnierzy frankistowskich. Na efekty nie trzeba było długo czekać; już pod koniec 1937 roku 9. Brygada sił republikańskich, stacjonująca nad rzeką Huesca, odnotowała dzięki swoim snajperom zlikwidowanie ponad 150 żołnierzy frankistowskich w ciągu zalewie 2 tygodni walk. Na innym odcinku, gdzie pozycje obu stron były oddalone od siebie o zaledwie 500 metrów, republikańscy snajperzy likwidowali około 6 frankistowskich żołnierzy dziennie.
Armia Czerwona wyciągnęła z walk w Hiszpanii olbrzymie doświadczenia dla swego strzelectwa wyborowego, zarówno ze strony technicznej, jak i taktycznej. Interesującym pomysłem taktycznym było lokalizowanie strzelców wyborowych blisko pozycji swych karabinów maszynowych, aby tym samym pojedyncze strzały strzelców wyborowych zagłuszał ciągły ostrzał karabinu maszynowego. Wprowadzono również zmiany techniczne w celowniku optycznym typu PE. Zmodernizowany model, któremu nadano nazwę PEM, posiadał powiększenie 4,2-krotne oraz długość 270 mm, został również uproszczony w stosunku do swego poprzednika – mianowicie usunięto regulację ostrości, stwierdzając, że każdy strzelec wyborowy posiada posiada doskonały wzrok, więc tym samym jest ona zbyteczna. Zmieniono również mocowanie celownika na bardziej odporne mechanicznie – celownik montowano na pojedynczym wzmocnionym pierścieniu po lewej stronie przewodu lufy. Celowniki typu PEM produkowano w latach 1939-1942.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 1/2012