Sowieckie myśliwce rakietowe

 


Jerzy Gruszczyński, Michał Fiszer


 

 

 

Sowieckie myśliwce rakietowe

 

 


Rozwój rakietowych silników na ciekły materiał pędny, przeznaczonych do napędu pilotowanych statkach powietrznych, w ZSRS rozpoczął się praktycznie jednocześnie w dwóch organizacjach: społecznej organizacji Osoawiachim – Grupie Badania Ruchu Odrzutowego (Gruppa Izuczenija Rieaktiwnowo Dwiżenija – GIRD) i w Laboratorium Gazodynamicznym (Gazodinamiczeskaja Łaboratorija – GDŁ), podporządkowanym Komitetowi Naukowo- Badawczemu Rewolucyjnej Rady Wojskowej ZSRS.


 
 

Jesienią 1931 r. w moskiewskim oddziale GIRD (MosGIRD), z inicjatywy S. P. Korolewa, przyjęto postanowienie o rozpoczęciu prac nad samolotem, którego lot zabezpiecza rakietowy silnik na ciekły materiał pędny. Rozpatrzono wówczas dwa podstawowe kierunki prac: budowa rakietowego szybowca RP-1 z silnikiem OR-2 wyposażonym w ciśnieniową instalację podawania komponentów paliwa do komory spalania oraz budowa rakietowego szybowca RP-2 z silnikiem RD-A wyposażonym w turbinową pompę do podawania komponentów paliwa do komory spalania. Kierownictwo prac nad rakietowym szybowcem RP-1 w GIRD objął S. P. Korolew, a nad RP-2 – M. K. Tichonrawow. Natomiast kierownictwo prac nad silnikiem OR-2 objął F. A. Cander. Miał on mieć ciąg maks. 50 kG i czas pracy 30 sekund. W charakterze paliwa miał wykorzystywać lotniczą benzynę, a utleniacza – ciekły tlen. Rakietowy szybowiec RP-2 miał otrzymać silnik RD-A, także opracowany pod kierunkiem M. K. Tichonrawowa, o ciągu maks. 80–85 kG. Na bazę dla RP-1 i RP-2 (w założeniu różniących się tylko zespołem napędowym) wybrano szybowiec BICZ-11 zbudowany w układzie latającego skrzydła. Układ ten pozwalał na zwarte rozmieszczenie zespołu napędowego w pobliżu środka ciężkości szybowca i do minimum skracał długość znajdujących się pod ciśnieniem przewodów paliwowych.


Zimą 1932 r. szybowiec BICZ-11 został sprawdzony przez S. P. Korolewa w locie bez silnika, a następnie w locie z tłokowym silnikiem o małej mocy. Ponieważ BICZ-11 okazał się dość złożony w sterowaniu, S. P. Korolew zaprojektował nowy szybowiec, który zapewniał uzyskanie normalnych charakterystyk stateczności i sterowności, przy jednoczesnym zachowaniu tych wszystkich zalet, związanych z rozmieszczeniem zespołu napędowego, które miał poprzednik. Otrzymał on oznaczenie SK-6 i został oblatany latem 1933 r. Był on zbudowany w układzie dwumiejscowego dwubelkowego średniopłata o konstrukcji mieszanej z drewnianym płatem oraz z krótką i szeroką centralną gondolą z kabiną pilota i pasażera, wykonaną z elektronu. Belki kadłubowe na tym szybowcu były zakończone usterzeusterzeniem pionowym, na wierzchu, którego umieszczono stabilizator. Rozmiary gondoli pozwalały umieścić tam rakietowy silnik na ciekły materiał pędny.

Problem budowy silników dla rakietowych szybowców RP-1 i RP-2 okazał się bardziej złożony. Już pierwsze próby rakietowych silników na ciekły materiał pędny na naziemnych stanowiskach badawczych pokazały, że są one przede wszystkim zawodne. Wystąpiły problemy ze stabilnym paleniem się mieszanki paliwowej w komorze spalania, wytrzymałością materiałów konstrukcyjnych oraz chłodzeniem i budową turbinowej pompy paliwowej dla silnika RD-A. W związku z tym prace nad rakietowymi szybowcami RP-1 i RP-2 przerwano, koncentrując się na stworzeniu dopracowanych i bardziej perspektywicznych silników. Jednocześnie z GIRD prace nad rakietowymi silnikami na ciekły materiał pędny dla statków powietrznych rozpoczęły się i w GDŁ w Leningradzie. W 1932 r. pod kierunkiem W. P. Głuszko, w interesie Sił Powietrznych (Wojenno-Wozdusznych Sił – WWS) Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej, rozpoczęto prace nad rakietowymi silnikami na ciekły materiał pędny przeznaczonymi dla krótkotrwałego zwiększenia wznoszenia i prędkości tłokowych myśliwców I-4. Dwa takie przyspieszacze typu ORM-52, po jednym z każdej strony kadłuba, planowano umieścić na dolnym płacie myśliwca. Silnik ORM-52 z turbinową pompą do podawania komponentów paliwa do komory spalania był obliczony na ciąg maks. 300 kG. Zapasu paliwa (nafta) i utleniacza (kwas azotowy) na tłokowym myśliwcu I-4 miało starczyć dla pracy dwóch ORM-52 przez czas 60 sekund. Pierwsze badania ORM-52 przeprowadzono w 1933 r., jednak duże obciążenie zespołu W. P. Głuszki innymi ważnymi zadaniami (m.in. rakiety serii RŁA), nie pozwoliło dokończyć prac nad krótkotrwałym zwiększeniem wznoszenia i prędkości tłokowych myśliwców z wykorzystaniem silników rakietowych na ciekły materiał pędny.

 
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo Numer Specjalny 10

Wróć

Facebook
Twitter