Spitfire – obrońca Albionu. Część 3

Spitfire – obrońca Albionu. Część 3

Tomasz Szlagor

W połowie sierpnia 1940 roku powietrzna bitwa o Wielką Brytanię weszła w krytyczną fazę, nazwaną batalią o lotniska. Niemcy zrozumieli, że nie wykrwawią Fighter Command potyczkami nad kanałem La Manche. Jeśli chcieli zdobyć panowanie nad obszarem od wybrzeża po stolicę kraju, musieli zniszczyć bazy RAF wokół Londynu.

17 sierpnia 1940 roku, mimo dobrej pogody, marszałek Hermann Göring całkowicie wstrzymał naloty na Anglię, by dać odpocząć swoim lotnikom przed kolejnym zmasowanym zrywem. Niemcy nadal nie mieli pojęcia, jakimi siłami dysponuje RAF. Tego dnia płk Joseph Schmid, nieudolny szef wywiadu Luftwaffe, przedstawił raport, z którego wynikało, że Wielkiej Brytanii broni 300 ostatnich sprawnych myśliwców. W rzeczywistości sytuacja Fighter Command nie była tak dramatyczna, jak przed wiekami Spartan pod Termopilami. Według stanu z 17 sierpnia, siły Fighter Command liczyły aż 1065 nowoczesnych myśliwców jednosilnikowych, w tym 80% sprawnych: 276 Spitfire’ów, 549 Hurricane’ów i 30 Defiantów, łącznie 855. Problemem była stale malejąca liczba pilotów – w połowie sierpnia brakowało ich już ponad dwustu.

Tych 276 Spitfire’ów (w dziewiętnastu dywizjonach) rozdzielono między cztery grupy Fighter Command, z których każda odpowiadała za inną część kraju. Zachodniej Anglii i Walii strzegła 10. Grupa, rozlokowana naprzeciwko Luftflotte 3. W tym czasie miała na stanie cztery dywizjony Spitfire’ów: dwa w Middle Wallop (234. i 609. Sqn) oraz po jednym w Warmwell (152. Sqn) i Pembrey (92. Sqn).

Główny ciężar walk spoczywał na 11. Grupie, odpowiedzialnej za rejon Londynu i południowo-wschodnią Anglię. Rozmieszczona naprzeciw baz 2. Floty Powietrznej feldmarszałka Alberta Kesselringa, miała do dyspozycji sześć dywizjonów Spitfire’ów – trzy w Hornchurch (54., 65. i 266. Sqn) oraz po jednym w Kenley (64. Sqn), Biggin Hill (610. Sqn) i Tangmere (602. Sqn).

Środkowej Anglii, czyli rejonu na północ od Londynu, broniła 12. Grupa. Jej Spitfire’y stacjonowały w Coltishall (66. Sqn), Duxford (19. Sqn), Wittering (74. Sqn), Digby (611. Sqn), Kirton-in-Lindsey (222. Sqn) oraz Leconfield (616. Sqn).

Pozostałe trzy dywizjony Spitfire’ów oddano pod komendę 13. Grupy, odpowiedzialnej za północną Anglię i Szkocję. Tam odsyłano rotacyjnie na odpoczynek dywizjony wyczerpane walkami nad Kanałem. W tym czasie Spitfire’y gościły w Catterick (41. Sqn), Acklington (72. Sqn) i Turnhouse (603. Sqn).

Trzy floty powietrzne Luftwaffe biorące udział w nalotach na Wielką Brytanię, mimo ponoszonych strat, nadal stanowiły potężną siłę. Według stanu z 17 sierpnia, mogły „rzucić na szalę” aż 2226 samolotów, w tym (nie licząc myśliwców nocnych i samolotów rozpoznawczych) 780 Bf 109, 214 Bf 110, 276 bombowców nurkujących Ju 87 oraz 868 bombowców dwusilnikowych: Do 17, He 111 i Ju 88.

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 1/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter