Statek pasażerski Paul Beneke

Statek pasażerski Paul Beneke

Waldemar Danielewicz

 

Bohaterem artykułu jest zbudowany w 1906 roku bocznokołowiec pasażerski „Paul Beneke”, flagowy statek gdańskiej firmy „Weichsel” Danziger Dampschiffahrt und Seebad A.G. („Wisła” Gdańskie Towarzystwo Żeglugi Parowej i Kąpielisk).

Jednostka uwieczniona została na licznych pocztówkach, zdjęciach czy filmach z tamtego okresu. Po pojawieniu się Polski nad Zatoką Gdańską w 1920 roku była też częstym gościem w Gdyni i w Helu. Stała się także symbolem walki konkurencyjnej o wpływy na Zatoce Gdańskiej, jaką toczyła wspomniana gdańska firma z polskimi armatorami.

Od połowy XIX wieku statki o napędzie bocznokołowym stanowiły większość taboru pływającego po wodach Zatoki Gdańskiej. W owym czasie był to najbardziej rozpowszechniony rodzaj napędu statków, zanim został wyparty przez śrubę okrętową. Pierwszym statkiem parowym, jaki pojawił się w Gdańsku był sprowadzony w czerwcu 1827 roku z Anglii przez Konstantego Wolickiego i Jakuba Bergsona z Warszawy – statek Xsiążę Xawery, pływający pod banderą rosyjską. Już 15 lipca 1827 roku odbył pierwszy rejs z 65 pasażerami z Gdańska do Sopotu w czarterze firmy Almonde & Behrend (bandera pruska), pokonując tę trasę w 3,5 godziny.

Jednakże na dobre, pierwsze rejsy wycieczkowe zapoczątkował statek Der Pfeil, który 22 sierpnia 1841 roku odbył rejs z publicznością, jak wówczas nazywano pasażerów, z Gdańska do Nowego Portu (choć już w 1837 roku odbyły się pierwsze nieregularne rejsy statku Rucher von Kleist. Rok później pojawił się drugi siostrzany statek Der Blitz. Ich armatorem był John Gibsone).

W 1843 roku wydarzyła się najprawdopodobniej pierwsza, na wodach Zatoki Gdańskiej, katastrofa jednostki z napędem mechanicznym, kiedy to koło Sopotu zatonął wspomniany już Rucher von Kleist. Prawdziwy rozwój turystyki morskiej nastąpił na początku XX wieku.

Na Zatoce Gdańskiej istniała praktycznie tylko firma „Weichsel”, która po przejęciu swoich konkurentów – firmy braci Habermann i innych pomniejszych armatorów – nie miała konkurencji. Firma posiadała również przystanie i tereny w kąpieliskach morskich, jak: Westerplatte, Sopot, Gdynia czy Hel. Była ona niekwestionowanym liderem turystyki nie tylko morskiej, ale i śródlądowej, organizując rejsy wycieczkowe do Sopotu, Westerplatte, Pucka, Helu i na Stogi.

W 1905 roku Rada Nadzorcza Towarzystwa „Weichsel” postanowiła zamówić statek salonowy o napędzie bocznokołowym, który miał stać się flagową jednostką. Jego zdolność przewozową ustalono na 600 pasażerów, a prędkość na 13 węzłów. Wybór padł na stocznię J. W. Klawittera w Gdańsku, specjalizującą się w budowie statków przybrzeżnych i śródlądowych. Nie bez znaczenia był tu zapewne fakt, iż właściciel stoczni Willi Klawitter był jednym z dyrektorów „Weichsel”. 

Pełna wersja artykułu w magazynie[nbsp MSiO Nr Specjalny 1/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter