Stawiacze min Kriegsmarine

Stawiacze min Kriegsmarine

Rafał Mariusz Kaczmarek

Wybuch II wojny światowej zastał niemiecką Kriegsmarine niedostatecznie przygotowaną do prowadzenia działań minowych. Brak wyspecjalizowanych okrętów wymusił szybkie przystosowanie do roli stawiaczy min wytypowanych jednostek „z cywila”. I to o nich jest właśnie ten artykuł.

Do stawiania min przystosowano 6 lekkich krążowników (Emden, 3 okręty typu K oraz Leipzig i Nürnberg), szkolne okręty artyleryjskie Bremse i Brummer, jacht państwowy Grille, 22 niszczyciele typu Leberecht Maass oraz 57 okrętów podwodnych, lecz jednostki te w rzeczywistości zbudowano do innych celów. Poza sporadycznymi przypadkami stawiania przez nie defensywnych pól minowych tylko niszczyciele i okręty podwodne na przełomie 1939 i 1940 r. intensywnie wykorzystywano do stawiania ofensywnych zagród minowych u wybrzeża Wielkiej Brytanii. Na ich minach zatonęło w sumie 67 statków o pojemności 241 022 BRT (w tym polski statek pasażerski Piłsudski), 3 niszczyciele i 9 mniejszych okrętów, a 79 statków i 2 okręty zostały uszkodzone. Mniej do tych statystyk przyczyniły się działania U‑Botów, a to z racji małej liczby przenoszonych przez nie min.

Początek działań

Atak na Danię i Norwegię w kwietniu 1940 r., w którym użyto wspomnianych niszczycieli, i strata w działaniach aż 10 z nich (połowy posiadanych wówczas przez Kriegsmarine) spowodowały, że działania minowe zostały wówczas przerwane. Z kolei rozpoczęta z dużą intensywnością bitwa o Atlantyk z użyciem w niej floty podwodnej zakończyła prowadzenie działań minowych również i przez U-Booty. Ponieważ Niemcy jeszcze przed wojną nie dysponowali odpowiednią liczbą okrętów do stawiania defensywnych pól minowych, zostali zmuszeni do rozpoczęcia pilnej przebudowy wytypowanych do tego statków, którymi początkowo były jednostki pasażerskie żeglugi przybrzeżnej, osiągające w porównaniu z innymi „cywilnymi” statkami dość duże prędkości marszowe.

W tym celu w sierpniu 1939 r. Kriegsmarine zarekwirowała do przebudowy na stawiacze min turbinowce pasażerskie: Cobra (2131 BRT), Kaiser (1912 BRT), Roland (2436 BRT) i Tannenberg (5504 BRT), oraz motorowce: Hansestadt Danzig (2431 BRT), Königin Luise (2399 BRT) i Preussen (2529 BRT). Po trwającej kilkanaście dni przebudowie zostały one wyposażone w tory minowe oraz artylerie okrętową, by już pod koniec sierpnia lub na początku września pod niezmienionymi nazwami rozpocząć nową, wojenną służbę. Zostały one podzielone na dwie grupy stawiaczy min: pierwsza, działająca na Morzu Północnym, złożona była z Cobry, Kaisera, Königin Luise i Rolanda, drugą, na Bałtyku, tworzyły Hansestadt Danzig, Preussen i Tannenberg. Podział ten nie był przypadkowy – w pierwszej grupie służyły jednostki, których właściciele znajdowali się w portach Morza Północnego (Hamburg-Amerika Linie i Norddeutscher Lloyd), a w drugiej armatorem wszystkich jednostek było zapewniające połączenie pasażerskie z Prusami Wschodnimi Reichsverkehrsministerium z siedzibą w Szczecinie.

Pierwszy, gotowy do działań wojennych już 23 (według innych publikacji 24) sierpnia był Roland, 27 (26) sierpnia – Cobra, 30 sierpnia – Hansestadt Danzig, 2 września – Tannenberg, nazajutrz – Preussen, 6 września (inne opracowania mówią o już 28 sierpnia) – Kaiser (który od 1938 r. był jednostką mieszkalną Kriegsmarine w Hamburgu) i 13 września – Königin Luise. Oprócz ładunku min o wielkości zależnej od pojemności okrętu jednostki otrzymały jako uzbrojenie po dwie armaty kal. 88 mm, zamontowane pojedynczo na dziobie i rufie, oraz kilka armat przeciwlotniczych kal. 37 i 20 mm, których liczba zmieniała się podczas wojny. Wyjątkiem był największy z nich – Tannenberg: otrzymał on początkowo dwie, a ostatecznie trzy armaty kal. 150 mm. Jednostki służące na Morzu Północnym podlegały dowódcy sił ubezpieczenia wiceadm. Ottonowi von Schraderowi, okręty „bałtyckie” zaś jego odpowiednikowi na tym akwenie – wiceadm. Hermannowi Mootzowi.

Zatem już od pierwszych dni wojny okręty te wzięły aktywny udział w operacjach na morzu, stawiając defensywne zagrody minowe u wybrzeża Niemiec na Bałtyku i Morzu Północnym, ale nie były to ich jedyne działania. Tannenberg i Hansestadt Danzig od 7 października 1939 r. uczestniczyły w patrolach po Bałtyku w celu przechwytywania statków neutralnych bander przewożących ładunek do państw walczących z Niemcami. Tannenberg, biorący udział w tej akcji do 16 grudnia, zatrzymał 64 statki – 25 z nich wraz z załogami pryzowymi odesłano do niemieckich portów na szczegółowe przeszukanie, gdzie dwie jednostki uznano za wiozące kontrabandę. Pierwszą był fiński parowy frachtowiec Otava (1289 BRT), zmierzający z ładunkiem 1633 t celulozy z fińskiego portu Toppola do Londynu i Sunderlandu. Zatrzymano go 4 listopada i odesłano do Świnoujścia, gdzie sześć dni później został zarekwirowany i wcielony do niemieckiej floty początkowo pod tą samą nazwą, zmienioną 6 czerwca 1940 r. na Carl Arp. Drugą ofiarą Tannenberga był mały łotewski parowy frachtowiec Aija (575 BRT), płynący z Rygi do Sztokholmu z ładunkiem lnu, pakuł, konserw owocowych i poczty. Zatrzymano go 13 grudnia i odesłano również do Świnoujścia, a potem do Szczecina, gdzie zwolniono go 16 stycznia 1940 r., jednak z powodu silnego oblodzenia morza nie opuścił on portu, dlatego 6 lutego zarekwirowano go i odtąd służył Niemcom pod niezmienioną nazwą. Otava 22 stycznia 1943 r. została zwrócona Finom, w 1955 r. zmieniła nazwę na Houtskär, a dwa lata później pocięto ją na złom w Holandii. Natomiast Aiję w 1941 r. przemianowano na Ingeborg. Statek z całą 17-osobową załogą po 31 grudnia 1944 r. w Kattegacie, prawdopodobnie 3 stycznia 1945 r., zatonął na minie.

Hansestadt Danzig, działający w tej samej akcji od 7 października do 28 stycznia 1940 r., zatrzymał 80 statków, z których 40 odesłano do portów na przeszukanie, po czym trzy zarekwirowano. Pierwszym był fiński parowy frachtowiec Verna H. (954 BRT), wiozący ładunek celulozy z fińskiego portu Kotka do brytyjskiego West Hartlepool, zatrzymany 7 listopada i odesłany do Świnoujścia, by w 1940 r. powiększyć niemiecką flotę jako Karl Albrecht Geiss. 12 dni później taki sam los spotkał fiński parowy frachtowiec Toras (prawdziwy „staruszek”, zwodowany w 1883 r., 917 BRT), płynący z Kotka do Grangemouth, odprowadzony do Świnoujścia, tam zarekwirowany i w następnym roku przemianowany na Fiducia. Wreszcie w ostatnim dniu patrolu, 28 (lub 27) stycznia, ofiarą Hansestadt Danzig padł również fiński – też stary, ale młodszy od Toras o 14 lat – parowy frachtowiec Clio (1025 BRT), płynący z ładunkiem 470 t papieru i celulozy z fińskiego Mäntyluoto do brytyjskiego Hull. Statek odesłano do Piławy, gdzie 21 maja wcielono go do Kriegsmarine jako okręt szkolny do stawiania sieci zagrodowych przeciw jednostkom podwodnym i osiem dni później przemianowano na Netze. Vernę H. Finowie odzyskali 10 grudnia 1942 r., po czym pod tą nazwą pływała do 1959 r., gdy w Helsinkach pocięto ją na złom. Toras powrócił pod pierwotną banderę 26 grudnia 1942 r., by 18 stycznia 1946 r. wejść na płyciznę koło Kotka, gdzie został zmiażdżony przez lód. Żywot Clio jako Netze pod niemiecką banderą okazał się krótki. W październiku 1940 r. statek płynął z Holtenau (obecnie dzielnica Kilonii) z ładunkiem sieci zagrodowych i 200 t zaopatrzenia dla lotnictwa do Trondheimu w Norwegii w konwoju, który oprócz niego tworzyły stawiacz sieci zagrodowych Genua (przebudowany parowy frachtowiec, 1949 BRT), parowy holownik Triton II (235 BRT) i tender sieci zagrodowych Rau VII w eskorcie trałowców M 1102, M 1105 i M 1106. W nocy 14 października 1940 r. około godz. 1.00 w rejonie Egersundu konwój zaatakowały brytyjskie niszczyciele: Cossack, Ashanti, Maori i Sikh, które zatopiły Genuę i ciężko uszkodziły Netze. Na tej ostatniej jednostce zginęło 10 marynarzy, pozostałych 11 podjął M 1102. Około godziny 14.00 płonący Netze został odnaleziony i dobity przez M 1106. Wrak spoczywa do dziś na ponad dwustumetrowej głębokości.

Nie tylko sukcesy

Na początku operacji Weserübung – inwazji na Danię i Norwegię – Hansestadt Danzig znów wziął udział w nietypowej jak na stawiacza min akcji: 9 kwietnia, będąc w składzie zespołu desantowego, wysadził w Kopenhadze 781 żołnierzy, 3 ciężarówki i 9 t amunicji. Nazajutrz powtórzył to zadanie w Rönne na wyspie Bornholm, dostarczając tam batalion wojska.

29 kwietnia Cobra, Kaiser, Preussen i Roland wróciły do swoich zadań podstawowych. W eskorcie niszczycieli Richard Beitzen i Bruno Heinemann oraz torpedowców Kondor, Leopard, Möwe i Wolf udały się na stawianie kolejnej zagrody minowej na Morzu Północnym w ramach przedłużenia zagrody Westwall. Podczas rejsu w nocy, już 30 kwietnia, Leopard z powodu awarii steru wszedł na kurs Preussen i uderzył w jego tylną prawoburtową część, czym spowodował zatopienie okrętu. Z załogi Leoparda zginął wówczas tylko jeden marynarz – a był nim chorąży mar. Gernot Marschall, syn ówczesnego dowódcy floty nawodnej Niemiec – pozostałych uratował Wolf. Mimo tej straty akcja minowania była kontynuowana i zakończyła się sukcesem.

We wrześniu wszystkie wymienione stawiacze min przebazowano do zdobytych portów w Belgii i Francji z zamiarem włączenia tych okrętów do niezrealizowanej operacji Seelöwe – desantu na Wielką Brytanię. Podczas przejścia do nowych baz i pobytu w nich były wielokrotnie atakowane przez brytyjskie lotnictwo. Nie poniosły w zasadzie strat, jedynie czterech marynarzy na Tannenbergu zostało rannych od odłamków bomb eksplodujących blisko okrętu. Na przełomie 1940 i 1941 r. jednostki wykonywały kolejne akcje minowania u wybrzeża Niemiec. W czerwcu 1941 r. prawie wszystkie (z wyjątkiem znajdującego się w remoncie Rolanda) wzięły udział w operacji Barbarossa – ataku Niemiec na ZSRR. W ramach tej operacji okręty tuż przed rozpoczęciem działań wojennych, które nastąpiły 22 czerwca o godz. 3.00, postawiły w nocy z 21 na 22 czerwca szereg ofensywnych zagród minowych u wejścia do Zatoki Fińskiej.

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 7-8/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter