Der Stern von Afrika

 


Robert Michulec


 

 

 

Hans-Joachim Marseille

 

– Der Stern von Afrika


 


Hans-Joachim Marseille, „Gwiazda Afryki”, był to błyskotliwy myśliwski talent, który jednak najprawdopodobniej nie rokował nadziei na wojskową karierę. Marseille jest przykładem że realne jest połączenie dwóch, zdawałoby się całkowicie przeciwstawnych cech – radości życia i wojskowej perfekcji. Legenda Marseillea była głośna już w okresie wojny, a ukoronowanie stał się film nakręcony w 1957 roku w reżyserii Alfreda Weidenmanna, w którym w roli głównej wystąpił Hansjörg Felmy.


 
 

Hans-Joachim Marseille przyszedł na świat w Berlinie 13 grudnia 1919 r. W 1938 r., w wieku 18 lat, został powołany do wojska i skierowany do Luftwaffe. Szkolenie rozpoczął już w listopadzie tego samego roku, a zakończył je na początku 1940 r., a więc po stosunkowo krótkim, półtorarocznym kursie, w praktyce ograniczającym się do jednego sezonu lotnego (wiosna-jesień 1939 r.). W lipcu 1940 r., wciąż w stopniu chorążego, został włączony w skład I(J)/LG 2 i niemal od razu zaczął wykonywać pierwsze loty bojowe, okazując swe potencjalne zdolności pilotażowe, niesamowite szczęście i bezprzykładny brak dyscypliny. Zwłaszcza ten ostatni czynnik szybko rozsławił go w Luftwaffe, albowiem za sprawą ciągłych kar dyscyplinarnych (nagany i areszty) nie otrzymywał nominacji oficerskiej, co w zasadzie dla wszystkich innych było jedynie formalnością. W konsekwencji z miejsca stał się najstarszym chorążym Luftwaffe, co właśnie przysporzyło mu rozgłosu. Marseille jeszcze w maju 1941 r. wciąż pozostawał na tym samym szczeblu wojskowej hierarchii. Biorąc udział w Bitwie o Brytanię, Marseille osiągnął swoje pierwsze zestrzelenie 24 sierpnia 1940 r., a we wrześniu aż sześć następnych – już 18 września wywalczył piąty sukces, stając się w ten sposób asem. Jak na początkującego pilota po szkole było to duże osiągnięcie, które na wielu musiało robić wrażenie, wskazując na jego zdolności pilota myśliwskiego. Jednak Marseille zdobył te sukcesy za dużą cenę i przy dużym łucie szczęścia. We wrześniu 1940 r. stracił w walkach aż trzy pilotowane przez siebie Messerschmitty. Co najmniej dwukrotnie został pokonany przez brytyjskich myśliwców, przy czym raz musiał skakać ze spadochronem do kanału nieopodal francuskiego brzegu. Słotny okres przełomu lat 1940 i 1941 przyhamował jego karierę. Wiosną 1941 r. został przeniesiony do kolejnej jednostki, ponieważ LG 2 chętnie się go pozbyła, a w następnej go nie chciano i szybko przesunięto do jeszcze innej. Traf padł na JG 27, w której przypisano go do I Gruppe. Okazało się to znamiennym zbiegiem przypadków, który doprowadził do tego, że Marseille stał się najwybitniejszym asem frontu afrykańskiego i jedną z najsławniejszych postaci Luftwaffe.

Zaraz po przybyciu Marseillego do nowego pułku, I/JG 27 została wyznaczona do przerzucenia do Afryki. Decyzja zapadała w ostatniej chwili, na początku lutego 1941 r., gdy Deutsche Afrika Korps znajdował się już w drodze do Tunezji i Libii. Jednostka w tym czasie wciąż znajdowała się w kraju na przezbrojeniu i częściowym urlopowaniu, od początku grudnia 1940 r. pełniąc ulgową służbę pod Berlinem. Gruppe rozpoczęła przebazowanie na front śródziemnomorski 19 lutego, kiedy to do Włoch wysłano czołówkę jednostki tj. 13 Ju 52. W niecały tydzień później, 24 lutego, zaczęto przerzucać do Włoch eskadry Messerschmittów, które dyslokowano na Sycylii, skąd wykonywano nieliczne misje nad Maltę. Tymczasem jeszcze pod koniec lutego naziemną część jednostki przeniesiono do Afryki, początkowo dyslokując ją w Trypolisie. Koncentracji całej Gruppe wszakże nie dokonano z wciąż nieznanych powodów. Wydaje się jednak, że rozstrzygającym czynnikiem był przeciągający się proces przezbrajania jednostki w Me 109 E-7/trop. Samoloty były gotowe dopiero w marcu 1941 r. i Gruppe, stacjonując już w basenie Morza Śródziemnego, kierowała z Sycylii swe eskadry to München-Riem w celu odebrania tropikalizowanych Messerschmittów od Luftzeugamt Erding. Eskadry przelatywały do Niemiec na używanych przez siebie Me 109 E-7, które – jak wszystko na to wskazuje – przejęły dopiero na przełomie 1940/41, zdawały je w bazie i pobierały nowe. W tym przypadku nowe nie oznaczało samolotów fabrycznie nowych, albowiem przejmowane przez I/JG 27 Messerschmitty były już używanymi maszynami różnych odmian, które modernizowano do standardu Emil-7 i modyfikowano do przenoszenia dodatkowego zbiornika paliwa. Oddzielnym zagadnieniem była ich przemiana w wersję trop, która była punktem wyjścia dla modyfikacji i spowodowała zainicjowanie całego programu modernizacyjnego w LZA Erding. Przejmowanie 39 tropikalizowanych Messerschmittów trwało przez większą część marca. W trakcie zaznajamiania się z nimi, w ostatnich dniach tego miesiąca dotarł do niej rozkaz przeniesienia do bazy Graz w związku z wyznaczeniem jej do kampanii na Bałkanach. Eskadry przeleciały we wskazane miejsce 4 kwietnia, a od 6 do 14 kwietnia brały udział w akcji przeciw lotnictwu jugosłowiańskiemu. Doprowadziło to do kuriozalnej sytuacji, albowiem I/JG 27 była wtedy rozparcelowana nie tylko pomiędzy kilka baz, ale i operowała na trzech różnych frontach! Jej elementy stały w Afryce, Sycylii, Bałkanach oraz w Niemczech. Jednostka po przeglądzie w München- Riem i uruchomieniu ostatnich Me 109E-7/trop udała się w drogę do Afryki poprzez Włochy i Sycylię. Dzięki sprawnej organizacji przelotu Gruppe dyslokowała się w bazie w Trypolisie już 15 kwietnia, skąd od 18 kwietnia wykonała przeskok na front do bazy polowej pod Ain-el-Gazala. Po przelocie na linię walk Gruppe z miejsca weszła do akcji, już 19 kwietnia uzyskując pierwsze cztery zestrzelenia w dwóch akcjach. Głównym rejonem walk była wtedy brytyjska „twierdza” w Tobruku, za którą zatrzymała się pierwsza ofensywa DAK gen. E. Rommla. Była to pierwsza jednostka myśliwska Luftwaffe w Afryce, gdzie działała już równowartość siedmiu Gruppen pozbawionych jednak jakiejkolwiek osłony myśliwskiej. Po przybyciu na front do Afryki Gruppe miała 40 pilotów, przy czym tylko 1. Staffel miała pełną obsadę z dwoma rezerwowymi pilotami. 3. Staffel Oblt. Gerharda Homutha, w której latał Obfhr. Hans-Joachim Marseille, liczyła tylko 11 pilotów. Dostępne materiały wskazują, że Marseille latał wtedy tak samo, jak uprzednio przeciw Wielkiej Brytanii. Jego działanie w powietrzu było żywiołowe, nieuwzględniające elementu współpracy z innymi pilotami formacji. Jochen pierwszy rwał się do starć, niezwracając przy tym uwagi na zasady grupowej taktyki walki. Gdy zobaczył przeciwnika, natychmiast atakował wdając się w dzikie utarczki, w których się wyżywał, nieoglądając się na skuteczność i bezpieczeństwo. Zaliczając się do najbardziej agresywnych i uzdolnionych pilotów jednostki, szybko zwrócił na siebie uwagą dowódców.
 
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter