Superfortece nad Koreą cz. II
![Superfortece nad Koreą cz. II](files/2017/TWH/2%20SP%202017/1.jpg)
Szymon Tetera
Pod koniec września 1951 roku amerykańskie samoloty rozpoznawcze ujawniły budowę nowych lotnisk na południe od „Alei MiG-ów”. W nocy 13 października lotnisko Saamcham zostało zbombardowane przez dwie Superfortece z 307. BG, a przez kilka następnych nocy pojedyncze B-29 bombardowały inne lotniska. Jednak celność nalotów pozostawiała sporo do życzenia –prace budowlane nieprzyjaciela nie zostały przerwane.
Gdyby lotnictwo strony komunistycznej zdecydowało się na przesunięcie na budowane lotniska dużej liczby maszyn odrzutowych, mogły by one objąć swą osłoną większy obszar terytorium Korei Północnej, będący dotychczas we władaniu lotnictwa USAF, które swobodnie mogło atakować nieprzyjacielskie linie komunikacyjne. Pod koniec października Amerykanie postanowili przeprowadzić serię nalotów dziennych, które miały wyeliminować nowe lotniska. Każde z trzech skrzydeł B-29 znajdujących się w dyspozycji FEAF otrzymało inny cel. 19. BW miało bombardować Saamcham, 98. BW – Taechon, a 307. BW – Namsi. Każdego dnia atakować zamierzano dwa cele, jeden przed 10.00, a drugi po 15.00. Spowodowane było to niewystarczającą liczbą nowoczesnych myśliwców F-86 Sabre, w które wyposażone było jedynie 4. FIW. W związku z tym każdy F-86 miał wykonać dwie misje dziennie. W założeniach myśliwce 4 FIW miały przeprowadzić wymiatanie między formacją bombowców a Jalu, wiążąc startujące z Mandżurii formacje Migów. Bezpośrednią osłonę dla B-29 zapewnić miały natomiast myśliwce F-84 z 49. i 136. FBW.
Pierwsze naloty przeprowadzono 18 października 1951 roku, kiedy dziewięć Superfortec z 19. BG zrzuciło 306 bomb po 45 kg na lotnisko Saamcham. Kolejne dziewięć bombowców z 98. BG, których celem było lotnisko Taechon, rozminęło się z eskortą, zaatakowano więc cel zastępczy. Podczas powrotu z zadania przy lądowaniu w Yokota rozbiła się i zapaliła Superforteca Lt Masona, którego załoga odbywała pierwszą misję bojową. Zginęło ośmiu członków załogi, sześciu udało się uratować. Niepowodzeniem zakończyła się także misja z 21 października, kiedy bombowcom z 98. BG ponownie nie udało się spotkać z myśliwcami osłony.
Następnego dnia po południu celem dziewięciu bombowców 19. BG było jedno z najbardziej wysuniętych lotnisk – Taechon. Tym razem udało się nawiązać kontakt z eskortą, którą zapewniały 24 myśliwce F-84 Thunderjet. Bez przeszkód zbombardowano lotnisko, ale wkrótce potem amerykańska formacja stała się obiektem ataku aż trzech grup Migów. Nieprzyjaciel podniósł w powietrze aż 54 myśliwce: 20 Migów z 523. IAP, kolejnych 20 z 17. IAP i wyznaczonych do ataku na bombowce 14 samolotów z 18. GIAP. Piloci 523. GIAP wdali się w walkę z myśliwcami meldując zestrzelenie 1 F-86 i 2 F-84, natomiast 17. IAP nie zdołał nawiązać kontaktu bojowego. Piloci 18. GIAP zostali naprowadzeni na formację bombową. Prowadzący tę formację ppłk. Smorczkow rozkazał 11 pilotom związać myśliwce eskorty (grupa ta odnotowała pięć zestrzelonych F-84, co nie znajduje potwierdzenia), a sam z dwoma bocznymi uderzył na bombowce. Wszyscy trzej Rosjanie zameldowali o zestrzeleniu po jednym B-29, ale w rzeczywistości zestrzelili tylko jednego – 44-61656 z 30. BS/19. BG, uszkodzonego wcześniej przez artylerią przeciwlotniczą. Po ataku Migów bombowiec miał unieruchomiony silnik nr 1 i zniszczony system hydrauliczny. Pilotowi udało się jednak doprowadzić Superfortecę nad Morze Żółte, nad którym załoga opuściła samolot na spadochronach, a następnie w komplecie została uratowana. Zestrzelenie to zaliczono ppłk. Smorczkowowi. Straty 303. IAD zamknęły się tego dnia pięcioma Migami uszkodzonymi i jednym lekko rannym pilotem. Poza jednym B-29 USAF utraciły w tej operacji także F-80C 49-695 z 35. FBS/8. FBG, który eksplodował w powietrzu a jego pilot, Lt L. T. Esposito zginął. Według USAF przyczyną straty był ogień przeciwlotniczy, ale możliwe jest, że samolot ten także padł łupem pilotów radzieckich. Tymczasem piloci USAF nie zameldowali tego dnia nawet jednego zestrzelenia.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 2/2017