Tragedia pod Aleksandrią
Wojciech Holicki
Zdarzyło się 70 lat temu (20)
Tragedia pod Aleksandrią
Ostatnie tygodnie 1941 r. były dla brytyjskiej Floty Śródziemnomorskiej okresem inkasowania kolejnych dotkliwych ciosów, tym cięższych, że wraz z utraconymi okrętami zginęła zdecydowana większość członków ich załóg. Fatalną serię zapoczątkował 25 listopada pancernik Barham, trafiony przez trzy torpedy z U 331, a zakończył 19 grudnia na włoskich minach krążownik lekki Neptune, z którego ocalał tylko jeden człowiek. Ogniwem pośrednim w tym tragicznym łańcuchu była Galatea, posłana na dno cztery dni wcześniej u wejścia do Aleksandrii przez U 557. W przypadku tego U-Boota Fortuna okazała się jednak bardzo złośliwa, bo nie doczekał on triumfalnego przywitania we własnej bazie i to w dodatku za sprawą jednostki sojusznika.
![](files/artykuly/morze_statki_okrety/98_2011_12/8.jpg)
Cztery krążowniki lekkie typu Arethusa, bo do nich należała Galatea, wchodziły do służby w Royal Navy w latach 1935-1937. Zamówienie na siódmy okręt mający nosić imię tworu Pigmaliona złożono w stoczni Scott’s Engineering & Shipbuilding w Greenock koło Glasgow 21 lutego 1933, położenie stępki nastąpiło 2 czerwca tegoż roku, a wodowanie 9 sierpnia 1934. Po oficjalnym przejęciu 3 września 1935 r. przez marynarkę wojenną Wielkiej Brytanii Galatea została przydzielona do 3. Dywizjonu Krążowników (pozostałymi jego jednostkami były Arethusa i Penelope), będącego częścią Floty Śródziemnomorskiej. Od października bazowała na Malcie, jako okręt flagowy admirała dowodzącego niszczycielami. Zaplanowany na następny rok program ćwiczeń i wizyt kurtuazyjnych musiał zostać zmieniony w związku z wybuchem wojny domowej w Hiszpanii. Spowodowała ona także, że okręt pozostawał na Morzu Śródziemnym dłużej niż planowano, dopiero 7 kwietnia 1938 r. rozpoczęto w Devonport (wtedy już część miasta Plymouth) jego przegląd techniczny, trwający do końca czerwca. W połowie sierpnia wrócił na Maltę. Po wybuchu II wojny światowej Galatea przeszła do Aleksandrii i była od połowy września 1939 r. wykorzystywana do zadań patrolowych i kontroli żeglugi. W styczniu 1940 przydzielono ją do 2. Dywizjonu, wchodzącego w skład Home Fleet i tworzonego przez wszystkie jednostki typu Arethusa. 10 lutego, gdy była w drodze do Wielkiej Brytanii, poszukiwała bezskutecznie sześciu niemieckich frachtowców, które po opuszczeniu Vigo (Hiszpania) próbowały przedrzeć się do ojczyzny (udało się tylko jednemu, trzy zostały zdobyte, a dwa zatopione przez własne załogi). Od początku marca bazowała w Scapa Flow, wykonując zadania patrolowe i osłaniając konwoje między Wielką Brytanią a Norwegią. Od 21 do 23 tm. była na morzu, uczestnicząc w operacji „DU”, czyli przeczesaniu akwenów u wybrzeży południowo-zachodniej Norwegii (było to zadanie Force „B”, który tworzyła wraz z Aurorą i czterema niszczycielami) i zachodniej Danii (tam popłynął Force „C” – Arethusa, Penelope i cztery inne niszczyciele). Poszukiwania niemieckich statków w nocy z 21 na 22 nie przyniosły żadnego sukcesu, a napotkane za dnia Butt (736 BRT) i Neuenfels (8096 BRT) zdążyły uciec na norweskie wody terytorialne (połączone zespoły szły wówczas na północ wzdłuż fiordów). Od 7 do 11 kwietnia Galatea operowała na Morzu Północnym wraz z pozostałymi jednostkami Home Fleet, która nie przeszkodziła Niemcom w opanowaniu najważniejszych portów Norwegii. 18 kwietnia wraz z krążownikiem plot. Carlisle dostarczyła oddziały brytyjskiej piechoty do Andalsnes. Pięć dni później wraz z innymi okrętami przywiozła tam kolejne, a odpływając zabrała część norweskich rezerw złota (około 200 skrzyń), które dostarczyła do Rosyth. Na przełomie kwietnia i maja uczestniczyła w ewakuacji wojska ze środkowej Norwegii. Bezpośrednio potem została przydzielona do sił bazujących w Sheerness (ujście Tamizy) i po inwazji Wehrmachtu na kraje zachodniej Europy m.in. ostrzelała pozycje oddziałów niemieckich pod Calais (26 maja), osłaniała ewakuację z Dunkierki oraz zabrała do Plymouth ewakuujący się z Francji personel dyplomatyczny Wielkiej Brytanii, Kanady i Związku Afryki Południowej (22-24 czerwca). W lipcu dołączyła do jednostek bazujących w portach ujścia Humber, których zadaniem było zapobieżenie lądowaniu Niemców na Wyspach.
Rankiem 1 września eksplozja miny magnetycznej w odległości około 90 m od lewej burty wracającej do bazy wraz z Aurorą Galatei spowodowała lekkie uszkodzenia kadłuba, które usunięto szybko w suchym doku w Immingham. Dziewięć dni później, w trakcie powrotu do bazy w Sheerness z zupełnie bezproduktywnego wypadu pod Calais (na redzie portu miała następować koncentracja niemieckich jednostek desantowych, co okazało się nieprawdą), doznała dużo poważniejszych, bo mina eksplodowała zdecydowanie bliżej dziobu po prawej burcie. Naprawy, rozpoczęte 17 października, przeprowadzono w Chatham, trwały do 8 stycznia 1941 r. Remont został wykorzystany do demontażu katapulty, zainstalowania na okręcie dwóch poczwórnych „pom-pomów” kal. 40 mm i działek kal. 20 mm Oerlikona oraz wyposażenia go w sprzęt radarowy.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 12/2011