Tytan obala mity
Janusz Dudczyk, Tomasz Mirosław
Tytan obala mity
Od wielu lat na świecie realizowane są programy modernizacji wyposażenia wojsk lądowych – prowadzą je zarówno kraje bogate, jak i słabiej rozwinięte gospodarczo. Wizje superwojownika – żołnierza przyszłości – są podobne, chociaż możliwości osiągnięcia sukcesu w najbliższym czasie – bardzo różne. Nikt jednak nie rezygnuje z własnej drogi, chociaż sceptycy dowodzą niskiej efektywności proponowanych rozwiązań, podnosząc fakt dużej liczby równolegle toczących się programów, wysokość poniesionych na nie kosztów czy znikome efekty w postaci dostarczonych produktów. Powstaje w ten sposób mit braku sukcesów tych programów.
Mit 1 — nieefektywne programy
Pierwszym istotnym osiągnięciem programu modernizacji Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych były doświadczenia zebrane podczas wojny w Zatoce Perskiej, w aspekcie koncepcji sieciocentrycznego systemu walki. Po drugiej wojnie w Zatoce Perskiej nastąpiła istna eksplozja programów „żołnierza przyszłości”. Żołnierze – z wielu krajów – którzy zetknęli się z nowoczesnym wyposażeniem wojsk amerykańskich, wynieśli przekonanie, że wprowadzanie nowoczesnych technologii oraz zaawansowanych elementów uzbrojenia nawet na najniższych szczeblach organizacyjnych ma sens. W efekcie prowadzonych prac powstało wiele modeli i demonstratorów Indywidualnych Systemów Walki (ISW), ale liczba znajdujących się „w służbie” nadal jest daleka od oczekiwań producentów. Nie oznacza to jednak braku zainteresowania ze strony sił zbrojnych tymi programami. Można zauważyć, że po osiągnięciu pewnego poziomu nowoczesności swoich armii, wiele państw pozornie spowalnia narodowe programy modernizacji, wyposażając w „supertechnologie” niewielkie oddziały. Testują one sprzęt i zdobywają doświadczenie, a przemysł utrzymuje zdolność do dostarczania urządzeń w większej ilości. Wynika to ze swoistego paradoksu – chcemy mieć sprawną armię, której stan wyposażenia i wyszkolenia odstraszy potencjalnego przeciwnika, a w razie potrzeby zagwarantuje szanse skutecznej obrony. Z drugiej strony nowoczesny sprzęt jest kosztowny i wyposażenie wszystkich żołnierzy w szybko „starzejące się moralnie” systemy jest po prostu drogie. Urządzenia, które dzisiaj uważamy za nowoczesne, za kilka lat będą przestarzałe, a stałe utrzymanie wysokiego poziomu technologicznego wyposażenia całych sił zbrojnych jest wielkim obciążeniem ekonomicznym. Z tego względu konieczne jest znalezienie optymalnego rozwiązania, zależnego od stanu gospodarki i zagrożenia oraz innych czynników polityczno-ekonomicznych. Jednym z takich czynników polityczno-ekonomicznych jest – w przypadku Polski – udział żołnierzy w misjach stabilizacyjnych NATO. Są to zobowiązania sojusznicze, z których wywiązywanie się zwiększa szanse na wzajemne wsparcie w razie konieczności.
W krajach o dużym potencjale gospodarczym kolejne etapy programów „żołnierza przyszłości” realizowane są przez coraz większe koncerny. Nie wynika to wcale z niezadowolenia z efektów ich dotychczasowej pracy, ale ze strategii jaką jest angażowanie większej liczby firm w programy narodowe i zwiększanie w ten sposób potencjalnej liczby dostawców nowoczesnych systemów. Producenci systemów chcąc zwiększyć zyski, chętnie oferują swoje rozwiązania za granicą, często przy wsparciu (rekomendacji) własnych armii. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że nie są to zwykle najnowocześniejsze rozwiązania.
Mit 2 — uniwersalny system
Innym pokutującym mitem jest powszechne twierdzenie, że opracowywany system żołnierza przyszłości „będzie na każdą okazję”. Nie ma nic bardziej mylnego. Próba stworzenia takiego systemu, jak dotąd, się nie powiodła i na chwilę obecną trudno jest znaleźć uzasadnienie budowy tego typu rozwiązania.
Różnorodność możliwych sytuacji na polu walki wymaga, niemożliwej na chwilę obecną, transformacji cech indywidualnego systemu walki żołnierza. Analizując możliwe scenariusze działań należy stwierdzić, że budowa uniwersalnego systemu za rozsądną cenę jest praktycznie niemożliwa. Rozwiązaniem tego problemu wydaje się być skonstruowanie podsystemu kompatybilnych elementów, z których – w zależności od potrzeb – będzie komponowany system wyposażenia żołnierza współczesnego i przyszłego pola walki. Ów system wyposażenia oznacza zestaw odpowiednio dobranych elementów zintegrowanych w jeden ergonomiczny i funkcjonalny „układ” optymalizujący skuteczność, niezawodność oraz ergonomię i prostotę użycia.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2012