„Tytanowe” uzbrojenie
Michał Sitarski
„Tytanowe” uzbrojenie
Podczas odbywającej się w dniach 16-17 listopada br. III Konferencji Dni Przemysłu, ppłk dr inż. Przemysław Kupidura Zakładu Konstrukcji Specjalnych Instytutu Techniki Uzbrojenia Wojskowej Akademii Technicznej wygłosił referat pt. „Indywidualne wyposażenie i uzbrojenie żołnierza – system uzbrojenia indywidualnego”, w którym zaprezentował obecny stan prac nad częścią elementów Indywidualnego Systemu Walki Tytan oraz ich perspektywy na najbliższą przyszłość.
![](files/artykuly/technika_wojskowa/99_ntw_2010_12/2.jpg)
Okazją do takiego podsumowania było zakończenie 8 listopada etapu formułowania wymagań taktyczno technicznych dla Indywidualnego Systemu Walki Tytan, realizowanych przez konsorcjum polskich firm z Bumar Sp. z o.o. na czele. Praca ta była realizowana na zlecenie Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON. Prezentacja wyszła nieco poza ramy zakończonego etapu prac nad ISW Tytan, ponieważ obejmowała również broń zespołową, a także wybiegała nieco w przyszłość, nawet kilka lat po planowanym zakończeniu prac nad ISW Tytan (2017 rok).
Karabinek podstawowy
Sytuacja na chwilę obecną przedstawia się następująco – w Wojsku Polskim używane są jeszcze 7,62 mm karabinki automatyczne AKM/AKMS, stopniowo wypierane przez Beryle kalibru 5,56 mm (w kilku wersjach, różniących się stopniem modyfikacji – od podstawowej wz.96, aż do zakupionych w zeszłym roku, głęboko zmodernizowanych). Równolegle w WAT i FB Łucznik-Radom prowadzone są prace zmierzające do opracowania Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej MSBS-5,56, w skład którego wchodzić mają, oparte na wspólnej komorze zamkowej, karabinki w układzie klasycznym i bezkolbowym oraz granatnik jednostrzałowy w wersji podwieszanej i samodzielnej. Obecna faza programu MSBS oficjalnie zakończy się w połowie przyszłego roku – po przeprowadzeniu badań demonstratorów technologii. Trzeba tutaj nadmienić, że przy okazji realizacji prac związanych z tym programem, po raz pierwszy od wielu lat, przeprowadzono tak zaawansowane badania demonstratorów technologii nowych karabinków. W zasadzie można pokusić się o stwierdzenie, że jeżeli chodzi o broń indywidualną, to w powojennej historii polskiego przemysłu zbrojeniowego nie prowadzono tak szeroko zakrojonych badań. Pamiętać jednak należy, że po wojnie nie produkowaliśmy karabinka będącego od podstaw polską konstrukcją, a wszystkie opracowane dotąd i wdrożone do użytku modele, w mniejszym lub większym stopniu wywodziły się z konstrukcji sowieckich. Z tego względu zakres ich badań był ograniczony. W najbliższej perspektywie (około 2 lat) pozostaje więc dalsze użytkowanie wymienionych wcześniej karabinków i kontynuacja „wymiany pokoleniowej”, czyli zastępowania broni na amunicję 7,62 mmx39 karabinkami na amunicję 5,56mmx45. Równolegle należy kontynuować prace nad MSBS (czyli znaleźć możliwość ich kontynuowania dzięki nowym środkom – wspomina o tym w swej wypowiedzi na łamach tego numeru NTW dyrektor Dywizji Bumar Żołnierz, Ryszard Kardasz), zmierzające do wdrożenia do produkcji „nowego” MSBS wraz z dedykowanym do niego granatnikiem. Przewidywany termin wprowadzenia „do linii” takiego zestawu to perspektywa najbliższych pięciu lat. Dopiero w tym momencie, po ewentualnym przyjęciu do uzbrojenia MSBS, sensowne jest zmodernizowanie pozostałych Beryli do standardu zbliżonego do zademonstrowanego na tegorocznym MSPO przez Fabrykę Broni Łucznik-Radom. Wcześniejsze modyfikowanie karabinka i przystosowywanie go do użycia adapterów do magazynków karabinków rodziny M16/M4 nie ma po prostu sensu, bo w Wojsku Polskim, poza jednostkami Wojsk Specjalnych, nie są używane tego typu magazynki. W całej tej, dość optymistycznej analizie, pojawia się jedno niebezpieczeństwo – decydenci mogą bowiem ulec urokowi wstępnej analizy techniczno-ekonomicznej, która zostanie prawdopodobnie przedstawiona w przyszłym roku, po zakończeniu prac i zdecydować o ewentualnym wprowadzeniu do uzbrojenia MSBS w formie znanej z demonstratorów technologii. Taka analiza, w zestawieniu z ewentualnym harmonogramem i kosztorysem kontynuacji prac nad „nowym” MSBS, wydać się bowiem może, na pierwszy rzut oka, atrakcyjna, sugerując, że możemy w krótkim czasie wprowadzić „nowoczesną” broń, przy okazji ograniczając kolejne wydatki na „niepotrzebne prace designerskie” nad finalnym karabinkiem. Może też pojawić się pokusa zakupienia licencji za granicą, bo przecież kilka „modułowych” karabinków na rynku już jest, jeden nawet niedaleko od nas, na południu (choć akurat ta broń niespecjalnie daleko odbiega od demonstratora technologii MSBS, jeśli chodzi o ergonomię i zastosowane rozwiązania). Obym się jednak mylił… Zespół pracujący nad MSBS ma świadomość, że od przebadanego demonstratora technologii do „nowego” MSBS droga jest daleka i wymagająca kolejnych nakładów finansowych. Nadzieję dają z całą pewnością słowa dyrektora Dywizji Bumar Żołnierz, który dla MSBS widzi miejsce w programie Tytan.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 12/2010