Karabin Ur w 1939 roku

 


Robert Michulec


 

 

 

Karabin Ur w 1939 roku

 

– problemy z wdrożeniem

 

 

Karabin przeciwpancerny wz. 35 był jednym z kluczowych elementów polskiej koncepcji obrony przeciwpancernej, bowiem miał znajdować się na wyposażeniu pododdziałów liniowych piechoty i kawalerii. Nadzieje z nim związane okazały się jednak płonne. Wynikało to w dużej mierze z przesadnej tajemnicy, którą otoczono tą broń, co skutkowało m.in. problemami z opracowaniem procedur nie tylko jego użycia, ale nawet transportu.

 



Karbin ppanc. wz. 35, zwany potocznie Urem, został przyjęty na uzbrojenie Wojska Polskiego w 1935 roku decyzjami KSUS z sierpnia i listopada. Prace nad karabinem konstrukcji inż. Józefa Maroszka trwały już jednak od pewnego czasu, przez co próby prototypu przeprowadzono w październiku tego samego roku. Po decyzji KSUS z listopada, złożono pierwsze zamówienie na produkcję próbnej serii
karabinu, a następnie na produkcję seryjną, którą oceniano aż na 10,5 tys. sztuk. Produkcja pierwszej partii – 1000 sztuk – miała zostać uruchomiona w roku budżetowym 1936/1937, po czym planowano produkować rocznie 1800 sztuk karabinu. Jakkolwiek możliwości ku temu istniały, to jednak z danych przyjętych w literaturze przedmiotu wynika, że do wojny wyprodukowano około 3500 sztuk Urów, co wskazuje wyraźnie na niedotrzymanie pierwotnie ustalanych planów, aczkolwiek nie wiadomo z jakich konkretnie powodów. Można jednak przyjąć, że produkcja w dużym stopniu pokryła
jednak potrzeby armii stałej, które w 1936 roku oceniano na 3236 karabinów (broń dla wojsk pierwszej linii). Wyprodukowane karabiny pakowano w skrzynie wraz z instrukcją obsługi (a prawdopodobnie także zapasowymi lufami), która jednak powstała dopiero w 1938 roku. Broni nie rozsyłano do jednostek lecz magazynowano w składnicach centralnych jako „sprzęt optyczny”, „mierniczy” lub „eksportowy” (występują różne dane). W 1939 roku, w związku z kryzysem wojennym, dowództwo Wojska Polskiego postanowiło wydawać sprzęt do jednostek. Działania w tym kierunku podjęto w marcu 1939 roku (jak świadczy o tym przywołany rozkaz w dokumencie z prób publikowanym poniżej), wówczas też nakazano opracowanie sposobu przewożeniaUra dla kawalerii. Część tej operacji zakończyła sięlatem tego samego roku i w połowie lipca dowództwo postanowiło zapoznać wyselekcjonowanych żołnierzy z tym uzbrojeniem. W tym celu do dowództw jednostek  wysłano rozkaz, który warto tu przywołać w całości:

Pułki piechoty (baony wydzielone), baony strzelców i baony strzelców morskich i pułki kawalerii otrzymały w bieżącym roku skrzynie zaplombowane, które zawierają sprzęt specjalny. Zarządzam zapoznanie się z tym sprzętem dowódców i strzelców wyborowych, przeznaczonych do użycia tego sprzętu na wypadek mob. Zapoznanie się ma osiągnąć następujące rezultaty:
1) zapoznanie się ogólne ze sprzętem,
2) zapoznanie się z instrukcją użycia tego sprzętu, znajdującą się w skrzyni z sygnaturą „AR I”,
3) oswojenie się strzelców wyborowych z wielkością sprzętu i wielką pojemnością amunicji,
4) praktyczne poznanie celności i funkcjonowania. W tym celu należy przeprowadzić w ramach WJ piechoty i kawalerii jedno, najwyżej dwa strzelania pokazowe dla strzelców wyborowych do tarczy na odległość 200 m.

Zapoznanie się ze sprzętem oraz strzelanie może być przeprowadzone tylko w obecności:
  • 3 strzelców wyborowych z każdej kompanii strzeleckiej i szwadronu kawalerii,
  • 1 rusznikarza (zbrojmistrza bez pomocników),
  • dowódców kompanii i szwadronów, dowódców baonów, dowódców pułków piechoty i kawalerii i I zastępców dowódców pułków.
Na strzelaniu mogą być obecni dowódcy dywizji piechoty i brygad kawalerii oraz dowódcy OK według ich uznania.
Na kompanię strzelecką i szwadron kawalerii zezwalam użyć do tego strzelania najwyżej po 6 naboi.
W każdym pułku piechoty i kawalerii i w każdym baonie strzelców i morskich strzelców, w baonie wydzielonym piechoty może być otwarta tylko jedna skrzynia specjalna z sygnaturą „AR I” i jedna skrzynia specjalna z sygnaturą 21 K eksport.
Sprzęt użyty do strzelania należy niezwłocznie po zakończeniu strzelania zakonserwować, a skrzynie otwarte dla przeprowadzenia prób niezwłocznie po złożeniu do nich należycie zakonserwowanego sprzętu i instrukcyj o jego użyciu zaplombować plombownicą jednostki. Niezależnie od tych plomb dowódcy OK zarządzą założenie w najkrótszym czasie również plomb DOK. Łuski wystrzelone ułożyć z powrotem do kartonów i do skrzyń z amunicją, a skrzynie z amunicją zalutować.
Wszystkie dotychczas wydane zarządzenia dotyczące przechowywania oraz zabezpieczenia przed otwarciem skrzyń ze sprzętem mierniczym pozostają nadal w całej rozciągłości w mocy.
Całość zaznajomienia się ze sprzętem oraz przeprowadzenie strzelania pokazowego należy otoczyć najściślejszą tajemnicą. Organizację pokazowego strzelania przeprowadzić bez wydawania rozkazów na piśmie. Całkowite rozkazodawstwo ograniczyć do ściśle tajnych rozkazów ustnych i odpraw osobistych: w DOK dla dowódców wielkich jednostek, w dowództwach wielkich jednostek piechoty i kawalerii dla dowódców pułków (baonów strzelców, wydzielonych). Przy wydawaniu rozkazów do przeprowadzenia strzelania dowódcy OK podkreślą specjalnie nieodzowną konieczność zachowania w ścisłej tajemnicy przeprowadzonych strzelań i wydadzą rozkazy zabraniające uczestnikom prowadzenia jakichkolwiek rozmów na temat strzelań, widzianej broni i amunicji, pomiędzy sobą nawet w lokalach służbowych.
Najstarszy z dowódców obecnych na strzelaniach winien odebrać od wszystkich uczestników uroczyste ślubowanie zachowania w ścisłej tajemnicy całego przebiegu strzelania.
Dowódcy organizujący strzelania zarządzą odpowiedniąselekcję strzelców wyborowych, uczestników próby strzelania. Teren strzelnicy w czasie próby strzelania należy zamknąć i uniemożliwić dostęp lub wgląd osobom niepowołanym. Minister Spraw Wojskowych T. Kasprzycki, gen. dyw. (podkreślenia w oryginale).


Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 4/2011

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter